Hej :-)
Wczoraj bylysmy znow na dlugasnym spacerku :-)
Ale bylo fajnie
Piekna pogoda, slonce swiecilo i prawie zar z nieba sie lal
:-)Bylysmy na placu zabaw a tu chmurzyskla takie sie zebraly czarne, ze od razu zimno sie zrobilo. Normalnie pogoda zwariowana na maksa
Zwinelysmy sie i poszlysmy do domku no i normalnie 3min drogi do domu zlapala nas taka ulewa ze szok, mala szybko w folie na wozku zaopatrzylam, a sama szlam taka mokra
mialam japonki i nie umialam isc bo mi buty z nog uciekaly. Zamaiast 3min szlysmy chyba z 10, a przyszlam taka mokra
no i po pieknej pogodzie
dzis od rana leje
:-(
Dziewczyny mialam juz kiedys zapytac.
Czy Wy obieracie jeszcze owoce i warzywka ze skorki
Ja jeszcze obieram izastanawiam sie czy to jeszcze nie ejst za wczesnie
Nie wiem czy Wam pisalam, ale nad nami mieszka irlanda i tak smieci na palcu za domem ze mnie nerwy biora, zdazylo sie pare razy ze posprzatalam, ale ona robi to non stop wiec zostawilam ten syf zeby nasz lord zobaczyl. Gosciu byl akurat na wczasach i ten syf tak sobie lezal, az zygac sie chcialo.
Gosciu nie przepada za psami, jak ansz kolega sie z psem chcial wprowadzic to nosem krecil ale se zgodzil i bylo wszystko oki wiec sie nie czepial. Ale jak byl na tych wczasach to ludzie z naszego szeregowca pokupowali sobie psy oczywiscie nie pytajac goscia o zgode. I teraz mamy 2 labladory, 2 kundle i 1 rottweiler. Gdyby wlasciciele psow byli w porzadku tonie byloby o czym gadac, ale za naszym domkeim na wspolnej trawce teraz jest kiblek psow
kupa na kupie i smierdzi jak okno z sypialni sie otworzy
Przyszedl do nas gosciu po czynsz i tak mu nagadalismy, ze powiedzial, ze zrobi z tym porzadek
:-)Wczoraj byla kolezanka co mieszka w domu obok ale tez ma psa i mowila ze osciu przyszedl ipowiedzial, z ema same problemy przez psy i psy maja zniknac, a jak nie to prosze sie wyprowadzic :-)
Ciekawe jak sie sprawa rozwiaze
A za naszym domkeim czysciutko, trawka scieta i wszytsko wysprzatane, ale nie zrobili ci co nabrudzili tylko pracownik naszego lorda. Wstydzili by sie
Moim zdaniem jak sie bierze psa to trzeba po nim sprzatac. No coz pies to obowiazek.
ale zla donosicielka jestem
To sie nagadalam ;-):-)
Jolu do mojej polskiej ginki tez zawsze kolejki. ale jak tylko jestem w domu to ja odwiedzam.
Ty to masz z tym uczuleniem. Musisz teraz spawdzac co jesz.
A moze to masc i slonko
Idz sie kobitko przepadaj, bo z serduchem to nie przzelewki.
A jakby Cie tak kiedys jeszcze bolalo to wez sobie polopiryne C. Serduszko sie uspokoi
:-)
Asiu rany boskie
Normalnie nie wiem co Ci napisac :-(
Tak mi przykro :-
-
-(
Biedna
Julcia :-(
Buziaczki dla niej :*:*:*:*:*:*:*:*:*:
Tule ja mocno.
Dobrze, ze nic powazniejszego jej sie nie stalo. I ze wszystkie badania sa dobre.
Trzymaj sie
Asiu :*
Razem sie trzymajcie.
Tak mi smutno :-(Az plakac sie chce.
Co za debile
Ide do garow