Hej dziewuszki
Ja wlasnie wrocilam ze spacerku. Obeszlysmy cale miasto. Nogi chcialy mi do pupy wejsc ;-)a teraz ledwo siedze taka wykonczona jestem. Dawno nie chodzilam bite 4h :-)
Sandrusia zasnela po drodze i drzemie w swoim lozeczku to mam chwilke dla siebie ;-)
Wymienilam jej dzis bielizne i skarpetusie na nowe bo tamte juz przymalawe byly no i takie pospierane rysunki nieladne sie zrobily.
Anineczko fajnie, ze i Wam weekendzik sie udal
Asiu a kto smial Was obudzic tak wczesnie
;-):-)
Dobrze, ze choc polezec moglas, mi nie bylo dane ;-)
U nas pogoda dzis niepewna i lalo w pewnym momencie jak z cebra ale skrylysmy sie na ten czas w bibliotece :-) Ogolnie bylo fajnie cieplutko wiec moznabylo pospacerowac ;-)
Masz dzisiej male przedszkole w domku ;-):-)
Co do
Moni to nie doczytalam nic wczesniej
Wyobrazam sobie, ze koszyczek z zakupami to super sprawa :-)
My polujemy na ten wozek sklepowy z warzywkami i owocami, ale jak narazie nie ma. W innym sklepie jest wlasnie koszyk ale corcia mowi ze woli wozek wiec czekamy ;-)
Jak ja bylam dzieckiem to uwielbialam sie bawic w sklep i w poczte
chwilowo bylo tez biuro podrozy ale sklep i poczta byly the best :-)
:-)
Jolu moja cora jak nie chciala zebysmy przed kompem siedzieli to podchodzila cichaczem, wylaczala monitor i z powazna i smutna minka mowila nie ma i raczki rozkaldala na boki. I nak tu sie gniewac na takiego slodziaka ;-)
Wspolczuje remontu :-(
Ja cale zycie mieszkalam we wlasnym domku wiec mi nigdy remonty sasiadow nie przeszkadzaly, ale u mojej tesciowki wszytsko slychac bylo kazde wbijanie gwozdzia szok. Na szczescie tu tez nikt nic nie remontuje ;-)
Nio kochaniutka jest i straszny pieszczoch i przytulasek :-)
Potrafi zabawe przerwac zeby podleciec tylko po to zeby dac mi caluska
:-)
Ale niekiedy to istny diabelek
cale szczescie tylko niekiedy
:-)
Do potem ;-)