reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Jolu super sie Ciebie czyta ..szczegolnie jak leki zaczynaja dzialac:tak::-);-)oby jak najszybciej bylo lepiej:tak::-)

zmykam spac:-)znaczy sie polezec w lozku z melzem;-):-p:-)

spokojnej nocy:-)
 
reklama
Cześć:-)
Ja już po wczasowaniu. Było super, pogoda dopisała:tak:. Ani jednego dnia bez słoneczka:-D.
Pamiętam, że Edytka pytała, gdzie jadę, a ja już nie miałam wtedy czasu odpisać:zawstydzona/y:. Pierwszy tydzień spędzilismy nad jeziorem Wolsztyńskim w Karpicku, a drugi nad morzem w Mrzeżynie. W niedługim czasie postaram się bardziej szczegółowo opisać:tak:.
Próbowałam poczytać co pisałyście i niby tłoku na bb nie było a ja jestem w połowie lektury;-).
Jutro czeka mnie sprzątanie, pranie. Mam górę prania:szok:. Chyba z tydzień będę to wszystko prała:dry: i układała. Teście załatwili i w trakcie naszych wakacji przytaszczyli na górę, wersalkę i narożnik, których kuzyn Jacka się pozbywał z mieszkania. Narożnik jeszcze dziś wyniesli, bo jest na nasze małe mieszkanie za wielkie. Zresztą my nigdy nie marzyliśmy o narożniku. Jedynie łóżko z pokoju dzieci wyautowaliśmy, bo faktycznie było już w tragicznym stanie i w tym miejscu postawiliśmy wersalkę. Fotele też wymieniliśmy na te ich. Teraz się zastanawiam, gdzie ja te wszystkie rzeczy pochowam, które były w łóżku dzieci. Chyba wrzucę do wersalki, a pościel Roberta będę trzymać na łóżku Sary.
Dosyć marudzenia;-). Pochwalę się. Dziś odebrałam swoje prawko i sama prowadziłam samochód z miasta do domu:tak:. Jacek siedział koło mnie i dzieci wiozłam. Sara była ze mnie dumna :-D i dała mi buziaka:-D.
Poczytam jeszcze troszkę i idę spać, bo jutro od rana robota czeka;-)
Spokojnej nocki:-)
 
Hej hej:-)
Karioko witaj pourlopowo:-)ja tez meczylam sie przez tydzien z praniem po naszym urlopie;-):-D
Gratuluje pierwszej samodzielnej jazdy z prawkiem:tak::tak::tak:
Warszawa zachmurzona:-(byla zimna noc i pewnie na dworzu sie oziebilo:-(
musze isc do totka odebrac moja wielka wygrana...wyslalam przy tej wielkiej kumulacji kupon i wygralam 16zl;-):-D

Martusia zgadzam sie z Toba...u kazdego apetyt rosnie w miare jedzenia;-):-)
u nas kalosze nadal mokre w srodku..mam nadzieje ze dzis nie bedzie padalo:tak:super sa takie kaluzowe zabawy :tak:ja tez sie tak bawilam kiedys:sorry2:

milego dnia:-)
 
Hej :-)

Niedlugo idziemy na spacerek i plac zabaw, a po obiadku do biblioteki oddac ksiazki ;-)

A co Wy dzis macie w planach :confused:


Karioka witaj po urlopie :tak::-)
Super, ze bylo super :-):-D

Gratuluje samodzielnego jezdzenia. Teraz juz nie musisz sie prosic tylko wsiadasz i jedziesz :-D;-):-)

Milego dzionka :tak:
 
Hej...

Ja na wakacjach nie byłam a u mnie góra ciuchów do prasowania :-D:-D:-D.
Nie wiem , jak ja to robie, ale tego lata kompletnie nie potrafię sie zorganizować. Najchętniej, to siedziałabym w ogródku i żeby nikt ode mnie nic nie chciał. No ale wiecie jak to jest :sorry2:.

Karioka, gratuluje samodzielnej pierwszej jazdy !!!! No to teraz już będzie łatwizna :-)
Ja też już niedługo na wakacje !!!
20 sierpnia jedziemy do Pobierowa. Do ładnego pensjonaciku w lesie, 5 minut od morza , gdzie co najważniejsze przyjmą Ambra !!!
Do Augustowa chyba w ogóle nie pojadę, bo wrzesień tuż, tuż i Hankę do przedszkola trzeba szykować. Jezu....ale dziwnie będzie bez niej w domu :unsure:

Jola, dobrze, że uczulenie schodzi, bo faktycznie strasznie to wyglądało :szok:

Edzia, gratki dla Oli :tak:. Hanka zanim zaczęła raczkować też czołgała się...jak komandos :-D
Edzia, a jak tam sprawy remontowe ? juz pewnie pisałaś...:zawstydzona/y:

Lulka, przesyłam pozytywne fluidki. Mam nadzieję, że Jula dzisiaj już w trochę lepszym humorze :sorry2:. Mnie z samego rana Hanela wyprowadziła z równowagi...nie chce się sama ubierać. Jak jej nie wychodzi, to wpada w straszna złość...tylko nerwy i zero koncentracji. nie wiem jak ona się ubierze po leżakowaniu :no:
 
Cześć Babeczki:-)

Joasiu jak leżakowanie z mężem?:-p;-):-D
ja też wygrałam 3jeczke przy tej kumulacji:tak::-D

Karioka Ty babo za kierownicą ;-):-D:-D Gratulacje:tak::-)
fajno że wczasowanie się udało:tak:

Martusiu zazdroszczę czasu na książki tak dawno nie czytałam:zawstydzona/y:
ja do ksiązki muszę mić spokój a u mnie go brak:wściekła/y: jak już dzieci zasną to ja niedługo po nich:-p

dziś nawet dzieciaczki w nocy się zmówiły i na zmiane ze mną spały:szok: co małego odłożyłam na swe wyrko to domcia przydreptała(bała się):confused: a ja ona odstawiona na swoje to kordek do cyca paranoja:szok::baffled:
przed 12stą kimnełam bo mały zasnął, Domcia cicho oglądała baje więc skorzystałam a tu mój kochany pierworodny postanowił mnie obudzić bo jakies pytanie miał:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no rzesz krew mnie zalała :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no i koniec lulkania:-(

Kinuś też chętnia chciałabym mieć choć jeden dzień w tygodniu by wszyscy się odbimbali i nie zawracali głowy... tak wiemy jak to jest:-(
łał fajnie że wyjedziesz odpoczniesz ciutek las morze ooooch fajno:tak:... a do przeczkolkowaniu Hani to szybko się przyzwyczaisz :tak:

Aniu wstałaś ?;-)hop hop:-)

 
Hej hej
Tak Jolu wstałam już o 8 :laugh2:
A teraz zgrywam zdjęcia,ściągam programy i kątem oka pilnuje dzieciaki.
A jeszcze obiad trzeba zrobić. :baffled:
Dziś morszczuk na obiad.

Kurcze musze spadać bo najmłodszy wchodzi na krzesełko uczydełko Antka :szok:
 
dobry wieczor:-)

a co tu takie pustki:-:)-:)-(

Jula odkad nie sypia w ciagu dnia bardzo szybko zasypia...i od 21 mamy juz cisze i spokoj:tak::-)fajne to;-):-D:sorry2:
obiadek dla melza juz zapakowany i w lodowce na jutro czeka:-)dzis miaalm przez chwile powera i poprasowalam czesc,zrobilam koktail owocowy,obiadek dwu daniowy,owocowa przekaske przygotowalam,troche posprzatalam...a i goscilam sasiadke z dziecmi a pozniej spacerek 2 h i powrot do domku:-)a teraz piwkuje i sie relaksuje a zaraz do wyrka i kolejny dzien minal...strasznie mi szybko dni mijaja...dzis dzwonili ze szpitala z zapytaniem czy wizyta wrzesniowa Juli u gastrologa moze byc przelozona na wtorek 12 sierpnia...super tylko ze sama bede musiala pojechac bo J nie bedzie mogl urwac sie z pracy :-(ale dam rade:tak:

no nic pobuszuje troszke jeszcze i do wyrka..moze sie jeszcze ktoras z Was pojawi:sorry2:a jak nie to dobranoc ...
 
Helo ;-)

Chcialam sie pochwalic, ze moj maz zmienil pracke :tak::-)
Dzis podpisal paiery i zaczyna od poniedzialku :-) praca za biureczkiem przed komputerkiem tylko na rano na 8 godzinek, 5 dni w tygodniu i lepiej platna niz ta obecna :tak::-) Baaaaaaardzo sie ciesze :-) wreszcie go bede miala zawsze popoludniu dla siebie ;-) A corcia jak sie cieszy hehe tylko wola zeby tatus wszytsko z nia robil, mamusia juz nie potrzebna ;-)

kinek ja mimo, ze od dziecka wychowana w domku z ogrodkiem to mnie bys sila nie zaciagnela do prac ogrodowych. no moze jedynie koszenie trawki ;-)

20 sierpnia to juz niedlugo ;-) i wreszcie bedziecie mieli swoj urlopik w trojeczke :-):tak:

Jolu ja mam czas na ksiazki tylko jak corcia oglada baje badz jak spi ;-)
Wspolczuje niewysypiania sie. No ale tak to jest jak sie ma liczna rodzinke ;-)

Anineczko ale zarobiona jestes ;-)
jakie programiki sciagasz :confused:

Asiu ale pracowita kobitka z Ciebie :-)
ja dzis miaalm lenia. Tylko obiadek dwudaniowy upichcilam a tak to nic nie zrobilam, nawet na sapcer nie chcialo mi sie isc. Poszlismy jak Przemek wrocil i na placu zabaw ja siedzialam zmeczona po calym dniu nic nierobienia, a oni biegali i sie swietnie bawili. Jakies cisnienie czy cus :dry:

Swietnie miec wolne wieczorki :tak::-) Uwielbiam ten czas dy corcia zasypia o 21 a potem mam czas sama dla siebie :-)

Stukam sie z toba szklaneczka z drineczkiem :-D:tak:
Zrowko :-)

Mnie tez tak strasznie szybko mijaja dni, gtygodnie, miesiace. Szok normalnie.
niedawno z brzuchem chodzilam a tu juz 3 latka mala konczy.
Pamietam jakby to wczoraj bylo jak mialam dylemat jechac, nie jechac a potem pakowanie, a tu ponad rok zlecial jak z bicza strzelil jak na wyspach siedzimy.

Fajnie, ze Juli wizyte przelozyli. Daj znac od razu jak bylo.
A ona ma jeszcze problemy z qpkami :confused:
Dasz rade, dzielna kobietka z Ciebie :tak::-)

Asiu jak tam stoisz ze sciaganiem i ogladaniem seriali :confused:
Ja jestem sto lat za murzynami. nie pamietam kiedy ostatnio ogladalam i o czym byl statni odcinek. Odkad nam sie stacjonarny komp popsul to sciaganie poszlo w odstawke. ale chyba musze zaczac cos myslec bo ciekawa jestem co tam u gotrowych na wszystko :-)

Spokojnej nocki muaa :*
 
reklama
Cześć:-)
Ja dopiero teraz. Cały dzień nie włączałam komputera:confused:. Sznury, suszarka zajęte, a tu jeszcze góra prania przede mną:dry:. Dopiero po 13 stej poszłam z dziećmi na zakupy. Obiad dwudaniowy ugotowałam, ale nieczasochłonny;-). Zupka z mrożonki, ziemniaczki, fasolka szparagowa z bułeczką tartą, jajko sadzone i mizeria. Najważniejsze, że wyrobiłam się akurat, kiedy Jacek wrócił z pracy;-). Potem oglądanie bajki, ja w tym czasie przegrywałam nasze nagrania z wczasów:tak:. Wieczorem pospacerowaliśmy sobie do teściów. Jacek z teściem pojechali do babci, a ja dzieci położyłam spać.

Dzięki dziewczyny za grutalacje, ale chyba nie prędko wsiądę sama do auta. Trudno się przemóc. Narazie będę jeździć w towrzystwie męża;-). Narazie i to mnie dużo nerwów kosztuje, Jacka też, chociaż tego nie okazuje;-).

Asiu gratuluję wygranej;-):-D. U nas pogoda znośna. Nawet ciepło dziś było:tak:. Ja już dawno kałuż nie widzialam. Akurat tam gdzie jestem to nie pada. Byłam nad morzem, to wtedy na śląsku padało, a u nas słońce, wróciłam do domu, to nad morzem się rozpadało;-).
Kinek ja nie prasuję, w każdym bądź razie rzadko, tylko kiedy jest konieczność. I tak mam wysokie rachunki za prąd;-). Ja dużo piorę , składam dokładnie i odrazu wkładam do szafy. Fajnie, że jedziecie do Pobierowa. W tamtym roku tam byłam. W tym roku dojechaliśmy do Trzęsacza, obejrzeć to co zostało z kościoła. Znudziło nam się plażowanie i postanowiliśmy sobie pozwiedzać okoliczne miejscowości:tak:.
Czas strasznie szybko pomyka, Sara do 2 klasy, Robert do przedszkola.
Mój Robert nie wykazuje nawet odrobiny zainteresowania ubieraniem się. Aha jak zrobi siusiu, to majteczki sobie założy. Sandałki, jak tylko wrócimy do domu ściąga, ale o kapciach, zapomnij:tak:. Na szczęscie panie pomagają w trzylatkach. W tej grupie najmłodszej jest dodatkowa pomoc:-).
Jolu do mnie, na szczęście ,tylko Robercik ,ewentualnie ,wędruje w nocy albo dopiero nad ranem;-).Gratuluję wygranej trójeczki:tak:

Anineczko podobne dziś zajęcie miałyśmy. Ty zgrywałaś zdjęcia, a ja filmy;-). Dopiero w sumie na twardy dysk stacjonarnej nagrywarki. Potem muszę je na płytki zgrać. Dopiero później mogę obrabiać je na komputerze. Spróbuję jakiś filmik z wakacji zmontować. Znając życie to do zimy może zdąże:dry:;-).
Też zastanawiałam się nad rybką. Choć ostatnio ich trochę zjedliśmy:tak:

Martusiu gratuluję nowej pracki mężowi:tak::-)
Od września ja będę szukać jakiejś pracy dla siebie.

Juz tak późno:szok:. U mnie wszyscy już śpią. Idę i ja;-)
Dobranoc:-)
 
Do góry