reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Edytko Macius jak na starszego braciszka przystalo chche pomagac mamusi...slicznie razem wygladaja:-)normlane ze Olenka jest przy mamusi:tak:a synus z tatusiem...musicie sie do takiej sytuacji przyzwyczaic:-)..a tym przyzwyczajeniem sie nie martw bedziesz miala jeszcze czas na odzwyczajanie od wspolnego spania.Teraz latwiej jest opiekowac sie malenka jak jest kolo Ciebie:-):tak::-)

a u nas Jula wnocy dostala goraczki i trzyma ja ciagle tak 38,Teraz spi ale pjekuje...budzi sie...Pisze tego posta w 2 ratach bo wczesniej nie wyslalam..Ma teraz 39st.Podalismy panadol .najgorsze ze zadnych innych objawowo nie ma.Jest cala parzaca i przytulasna.Ma kolorki na buzce...I co to moze byc?
 
reklama
Asiu Maciuś zawsze tak bezobjawowo (na początku choroby) przechodzi anginę. Tylko wysoka temperatura. Reszta objawów przychodzi później - tzn. problemy z przełykaniem, ropny zapach z buzi.

Życzę Julci dużo zdrówka!
 
Asia, oby to nie angina!

Ale my tez dwa tygodnie temu ja przechodzilismy. Najpierw przez pierwsze 2 dni byla wysoka temperatura. Potem problemy z przelykaniem; Dawid nie przelykal nawet sliny (mial doslownie slinotok). Angina jest straszna! Oby to nie bylo to! Zdrowka zycze Juli!:tak:

Edzia, Olenka przeslodka! :-) A braciszek jaki opiekunczy.
Super sa te Twoje skarby. :-):-):-):-)
Normalnie az przez chwile zachcialo mi sie drugiej dzidzi.;-)
 
dziewczyny oby to nie byla angina...kurcze zawsze jak jest dziecko chore to ma taki dziwby zapach z buzi...zapach choroby jak ja to nazywam a u Juli jest ok..przychodzi mi jeszcze jedno do glowy ze jedna z 5 ktora wyszla juz dawno temu teraz jest zaczerieniona moze ona byla do konca nie przebita i to od zeba..dalej wychodzi..ale chyba nie tak wysoka temperatura.. jest ...kurcze pewnie dla anszego spokju..mojego pojedziemy do lekarza bo od tamtego razu co wzywalismy pogotowie to przewrazliwiona chyba jestem..do tego ciezko oddycha ale to od goraczki.
dzwonilam do lekarki kazala opodawac na przemian jak goraczka wysoka i nie spada ibufen i panadol i ja wieczorem pokazac...

Aguula..to moze czas pomyslec o siostrzycce dla Dawidka;-):-D:tak:
 
Anineczko a co tam u Ciebie dziś?
Przeczytałam na listopadzie, że masz takie..hmm...hmmm...dziwne objawy....
Może to już tuż tuż???

Ano czuje sie dzis koszmarnie.
Niewiem czy to...rozwolnienie to akurat objaw porodu :zawstydzona/y::laugh2:
Ale brzucho mnie nadal boli...tak jakos cmi.
Jakos nie przypominam sobie,zebym cos zjadla,cos co mi zaszkodzilo.:baffled:
Polozylam Antka spac,leglam obok niego,pospalam 20 minut i juz wogole czuje sie jakbym sie nie czula:no:
Ale umylam podloge,zjadlam lekka przekaske i zaraz wstawie obiadek.
Dzis przylatuje moja kuzynka z mezem ( o tym napisze tam) ;-).
Dzieki za troske :sorry:

Asiu pukam w niemalowane,zeby Jula nie byla chora :tak:
Napisz wieczorkiem co lekarz powiedzial.

Antek dzis jedzie na urodziny do kolezanki,ja chyba zostane w domku.Pojedzie z tatem i Oliwka (Polo-tak Antek wola na ciotke :-D)

Ide wstawie obiadek i sie poloze :tak:
 
Halo :eek:
A gdzie Kinek?
Monia pewnie pojechala z mezem do stolicy,bo sie nie odzywa :laugh2:

Moj suwaczek cos oszukuje,spoznia sie o 1 dzien :-p

Obiadek sie pyrkoli,Antek jeszcze spi.
Mezus juz wraca z cala brygada do domku.
A mnie dalej cmi w tym brzuchu i chyba znowu musze WC odwiedzic :sorry:

Edziu napisz mi,czy mialas nawal pokarmu.Bo ja sie tego tak strasznie boje :zawstydzona/y:
Chcialabym karmic piersia,ale doswiadczenie z Antkiem odstrasza mnie skutecznie :-(

Asiu jak Jula.Ucaluj zabke w czolko od ciotki :tak:
 
Jestem, jestem...

TAPETUJEMY :szok::szok::szok:

Tzn. Jacko tapetuje, a ja jak gejsza czekam za rogiem na rozkazy. Wszystko idzie wolniej niż sobie założył i przez to tylko @%^#&* lecą :angry:. No ja nie wchodzę mu w oczy :eek:...
Dzisiaj napewno się nie wyrobimy....U nas zawsze ambitne plany, a potem życie weryfikuje. Jak się uda namówić teściową, żeby nie jechała jutro, tylko w poniedziałek, to w ogóle będzie git :cool:
 
Anineczko, a taka rewolucja w brzuchu, to jak najbardziej może być porodowa :tak:. Niech torba czeka w pogotowiu :yes:

Lecę zobaczyć Oleńkę ...

Jacek właśnie solidnie rzucił $#^$#&$* i jak pobiegłam służyć pomocą, to jeszcze mi się dostało, że na każdą #^#&&$& przylatuję :angry:
Chyba zaraz ryczeć zacznę :crazy:
 
reklama
Do góry