witam....
Spóżniłam sie dzisiaj na poranną kawkę . Wczoraj w ogóle nie miałam czasu, bo fachowcy montowali szyby do schodów i bramkę a po południu odbyłam z Jaśkiem wyprawę do nowo otwartego centrum meblowego...Niestety bez powodzenia . Coś mi się zdaje, że czeka mnie jeszcze wycieczka do Warszawy.
A tak w ogóle, to zupełnie nie mam czasu na internet, bo ciagle trzeba coś zrobić...Układanie, przekładanie chyba nigdy sie nie skończy
Monia, ty to jesteś pracowita jak mróweczka . przydałaby mi sie twoja energia ;-)
Ja w przeciwieństwie do Ciebie odliczam dni do wielkiej przeprowadzki Hanelki. Jak tylko przyjdą tapety, będzie akcja błysk...Przeprowadzka w 48 godzin, a potem witaj WOLNOśCI . już mnie nikt nie kopnie w głowę w najbardziej przyjemnym momencie snu...
Joasia, ale u ciebie rarytasy na obiadek....jak zawsze z resztą
Spóżniłam sie dzisiaj na poranną kawkę . Wczoraj w ogóle nie miałam czasu, bo fachowcy montowali szyby do schodów i bramkę a po południu odbyłam z Jaśkiem wyprawę do nowo otwartego centrum meblowego...Niestety bez powodzenia . Coś mi się zdaje, że czeka mnie jeszcze wycieczka do Warszawy.
A tak w ogóle, to zupełnie nie mam czasu na internet, bo ciagle trzeba coś zrobić...Układanie, przekładanie chyba nigdy sie nie skończy
Monia, ty to jesteś pracowita jak mróweczka . przydałaby mi sie twoja energia ;-)
Ja w przeciwieństwie do Ciebie odliczam dni do wielkiej przeprowadzki Hanelki. Jak tylko przyjdą tapety, będzie akcja błysk...Przeprowadzka w 48 godzin, a potem witaj WOLNOśCI . już mnie nikt nie kopnie w głowę w najbardziej przyjemnym momencie snu...
Joasia, ale u ciebie rarytasy na obiadek....jak zawsze z resztą