reklama
Edzia, jak Maciuś ...lepiej ?
a wiesz mi migdałki wycięli, bo już żadne antybiotyki na mnie nie działały...I dobrze się stało...już nigdy więcej nie miałam anginy
Masz jakieś wieści od anineczki ? Jaka pogoda nad morzem ?
a wiesz mi migdałki wycięli, bo już żadne antybiotyki na mnie nie działały...I dobrze się stało...już nigdy więcej nie miałam anginy
Masz jakieś wieści od anineczki ? Jaka pogoda nad morzem ?
edyta27
O&M
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 7 586
Niestety nie mam wieści od Ani.
Napisałam do niej sms, ale nie odpisała
Jeśli Maciuś będzie miał takie nawroty anginy to jak już będzie mozna, też mu usuniemy migdały.
A pogoda u nas denna, ciągle pada.
Wczoraj była śliczna pogoda, ale to jakaś jednodniowa anomalia.
A Maciuś jak szedł spac, nie miał temp., a teraz już jest ciepły.
Mam nadzieję, że obędzie sie bez czopa.
Napisałam do niej sms, ale nie odpisała
Jeśli Maciuś będzie miał takie nawroty anginy to jak już będzie mozna, też mu usuniemy migdały.
A pogoda u nas denna, ciągle pada.
Wczoraj była śliczna pogoda, ale to jakaś jednodniowa anomalia.
A Maciuś jak szedł spac, nie miał temp., a teraz już jest ciepły.
Mam nadzieję, że obędzie sie bez czopa.
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Witam
U nas dzien jak co dzien :-) z tym wyjatkiem, ze maz ma dzis urodzinki :-) I w sobote robimy u kuzyna w chacie imprezke wspolna urodzinowa tzn ja z mezem robie :-);-):-) Troche moze w koncu sie popije nie :-);-):-)
Dzis lalo u nas caly dzien wiec siedzialysmy w domku, ale wcale sie nie nudzilysmy ;-)
Przeczytalysmy wszystkie ksiazeczki i pobawilysmy sie nowo nabytym Sandruniowym sprzetem wozkowym :-):-)
Karioka ale Ci Robercik rozrabia :-)
Edziu buziaki dla Maciusia i zeby szybko wyzdrowial :*:*:*:*
Kinus fajnie, ze w koncu kupujecie ten domek :-)
Kiedy bedziecie mogli sie do niego wprowadzic ???
A i co z tym waszym mieszkankiem ??
Tuniu ale sobie ladnie spicie :-):-)
My oboje to spiochy a cora ranny ptaszek.
Dobrej nocki
U nas dzien jak co dzien :-) z tym wyjatkiem, ze maz ma dzis urodzinki :-) I w sobote robimy u kuzyna w chacie imprezke wspolna urodzinowa tzn ja z mezem robie :-);-):-) Troche moze w koncu sie popije nie :-);-):-)
Dzis lalo u nas caly dzien wiec siedzialysmy w domku, ale wcale sie nie nudzilysmy ;-)
Przeczytalysmy wszystkie ksiazeczki i pobawilysmy sie nowo nabytym Sandruniowym sprzetem wozkowym :-):-)
Karioka ale Ci Robercik rozrabia :-)
Edziu buziaki dla Maciusia i zeby szybko wyzdrowial :*:*:*:*
Kinus fajnie, ze w koncu kupujecie ten domek :-)
Kiedy bedziecie mogli sie do niego wprowadzic ???
A i co z tym waszym mieszkankiem ??
Tuniu ale sobie ladnie spicie :-):-)
My oboje to spiochy a cora ranny ptaszek.
Dobrej nocki
Hejka...
Ja tradycyjnie z kawą ...
I chyba tradycyjnie sama...
Pogoda u mnie fatalna...mokro i zimno...siedzę sobie niepoprawnie w pidżamie i czuję się jak w komorze krio ...
Martusiu, z niecierpliwością czekam na fotki od Ciebie...
a jeżeli chodzi o domek, to kredyty już załatwione, w piątek podpisanie umowy, a przeprowadzka od 12 lipca
Mieszkanko dalej sprzedajemy, ale teraz trochę odpuściliśmy, bo raz, że jest zastój wakacyjny a dwa, że mieliśmy sporo latania i stresu z kredytami.
Jak tylko sie przeprowadzimy, zaczynamy sprzedawać znowu ;-)
Karioka, wczoraj oglądałam program o powodzi z przed kilku lat :-(. Jak wygląda Opole teraz ? Są jeszcze ślady tej tragedii ?
Ja tradycyjnie z kawą ...
I chyba tradycyjnie sama...
Pogoda u mnie fatalna...mokro i zimno...siedzę sobie niepoprawnie w pidżamie i czuję się jak w komorze krio ...
Martusiu, z niecierpliwością czekam na fotki od Ciebie...
a jeżeli chodzi o domek, to kredyty już załatwione, w piątek podpisanie umowy, a przeprowadzka od 12 lipca
Mieszkanko dalej sprzedajemy, ale teraz trochę odpuściliśmy, bo raz, że jest zastój wakacyjny a dwa, że mieliśmy sporo latania i stresu z kredytami.
Jak tylko sie przeprowadzimy, zaczynamy sprzedawać znowu ;-)
Karioka, wczoraj oglądałam program o powodzi z przed kilku lat :-(. Jak wygląda Opole teraz ? Są jeszcze ślady tej tragedii ?
Hej:-)
Robert pobił dziś rekord w spaniu. Spał do 9.40!!!:-) i ja też. Przy czym ja z malutkimi przerwami. O 5-ej rano obudził mnie płacz Robercika. Biedny, nóżki wisiały mu za szczebelki łózeczka i nie umiał się przekręcić. Położyłam go i spał dalej. W sumie nawet się nie obudził, bo płakał na śpiocha. Potem przed 8-mą musiałam zamknąć drzwi za Jackiem. Mimo, że tyle spałam, to i tak zmęczona jestem:-(. Pewnie jest niskie ciśnienie. Przed chwilą Roberta położyłam, bo marudny się zrobił i póki co leży grzecznie w łózeczku. Nawet był bardzo zadowolony, że go już położyłam
Niedługo Sara z moimi rodzicami przyjedzie. Zapakuję ją i pojadą z nią do Żor, gdzie moi rodzice mieszkają. Ciekawe czy Jacek zdązy zobaczyć się z córeczką.
Wczoraj do 15-stej byliśmy w domu. Potem udałam się do teściowej, a około 17-stej poszłam z koleżanka na jej działkę. Robercik i jej synek fajnie się bawili. Robercik wylał na siebie zimną wodę i był bardzo z tego niezadowolony. Pokazywał na spodenki aby mu ściągnąć. Rozsmakował się w poziomkach, malinkach i czerwonych porzeczkach. W drodze powrotnej zaliczyłyśmy plac zabaw koło domku, gdzie Robercik na wyścigi zaliczał ślizgawkę. Raz w jedną stronę, to w drugą. Ślizgał się początkowo klasycznie z mega prędkością, to znowu tyłem albo na główkę albo na nóżki Ja już za nim nie nadążałam.
Jacek wrócił z pracy dopiero około 21-wszej. Pomógł mi położyć Robercika, tak, że po 21-wszej smacznie spał.
Edytko biedny Maciuś:-(. Dużo zdrówka dla niego
Mama prezentem na pewno będzie zachwycona. Wszystkiego najlepszego dla mamy:-)
Martusiu wszystkiego najlepszego dla męża z okazji urodzin:-). Ja chyba zrobię imprezę w niedzielę;-). Choć nie wiem czy nie pojechać wtedy do moich rodziców.
Kinuś ja trochę później kawkę wypiłam. Ale zaraz sobie zrobię drugą. Może się skusisz?;-). Gratuluję podpisania umowy. Powódź była 10 lat temu i teraz wygląda lepiej niż przed powodzią;-). Wzmocnili wał, wyremontowano ZOO. Które teraz ma dużo urokui cały czas go ulepszają. Jedynie gdzieniegdzie na budynkach, gdzie była powódź, ledwo widoczny jest ślad dokąd woda sięgała. Ale dużo jest odmalowanych budynków i już śladu nie widać.
Własnie przyjechali rodzice i Sara . A Robert w końcu nie zasnął.
Pa
Robert pobił dziś rekord w spaniu. Spał do 9.40!!!:-) i ja też. Przy czym ja z malutkimi przerwami. O 5-ej rano obudził mnie płacz Robercika. Biedny, nóżki wisiały mu za szczebelki łózeczka i nie umiał się przekręcić. Położyłam go i spał dalej. W sumie nawet się nie obudził, bo płakał na śpiocha. Potem przed 8-mą musiałam zamknąć drzwi za Jackiem. Mimo, że tyle spałam, to i tak zmęczona jestem:-(. Pewnie jest niskie ciśnienie. Przed chwilą Roberta położyłam, bo marudny się zrobił i póki co leży grzecznie w łózeczku. Nawet był bardzo zadowolony, że go już położyłam
Niedługo Sara z moimi rodzicami przyjedzie. Zapakuję ją i pojadą z nią do Żor, gdzie moi rodzice mieszkają. Ciekawe czy Jacek zdązy zobaczyć się z córeczką.
Wczoraj do 15-stej byliśmy w domu. Potem udałam się do teściowej, a około 17-stej poszłam z koleżanka na jej działkę. Robercik i jej synek fajnie się bawili. Robercik wylał na siebie zimną wodę i był bardzo z tego niezadowolony. Pokazywał na spodenki aby mu ściągnąć. Rozsmakował się w poziomkach, malinkach i czerwonych porzeczkach. W drodze powrotnej zaliczyłyśmy plac zabaw koło domku, gdzie Robercik na wyścigi zaliczał ślizgawkę. Raz w jedną stronę, to w drugą. Ślizgał się początkowo klasycznie z mega prędkością, to znowu tyłem albo na główkę albo na nóżki Ja już za nim nie nadążałam.
Jacek wrócił z pracy dopiero około 21-wszej. Pomógł mi położyć Robercika, tak, że po 21-wszej smacznie spał.
Edytko biedny Maciuś:-(. Dużo zdrówka dla niego
Mama prezentem na pewno będzie zachwycona. Wszystkiego najlepszego dla mamy:-)
Martusiu wszystkiego najlepszego dla męża z okazji urodzin:-). Ja chyba zrobię imprezę w niedzielę;-). Choć nie wiem czy nie pojechać wtedy do moich rodziców.
Kinuś ja trochę później kawkę wypiłam. Ale zaraz sobie zrobię drugą. Może się skusisz?;-). Gratuluję podpisania umowy. Powódź była 10 lat temu i teraz wygląda lepiej niż przed powodzią;-). Wzmocnili wał, wyremontowano ZOO. Które teraz ma dużo urokui cały czas go ulepszają. Jedynie gdzieniegdzie na budynkach, gdzie była powódź, ledwo widoczny jest ślad dokąd woda sięgała. Ale dużo jest odmalowanych budynków i już śladu nie widać.
Własnie przyjechali rodzice i Sara . A Robert w końcu nie zasnął.
Pa
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Dzien dobry :-)
Dzis cale dopoludnie lalo :-(
Oby potem sie rozpogodzilo bo chcialysmy dzis na jakis spacerek sie udac.
Ogladalismy wczoraj Shreka 3 i musze powiedziec, ze taki sobie. Myslalam, ze bedzie duzo fajnieszy.
Kinek 12 lipca toz to juz niedlugo :-)
Jak bedziesz miala fotki nowego domku to oczywiscie sie na pochwal :-)
Karioka maz Ci dziekuje za zyczenia :-)
Ladnie Wam sie pospalo :-):-) Nam tez bo do 9 :-):-) A zwykle wstajemy przed 8.
Ide konczyc robic obiadek :-)
Milego dnia
Dzis cale dopoludnie lalo :-(
Oby potem sie rozpogodzilo bo chcialysmy dzis na jakis spacerek sie udac.
Ogladalismy wczoraj Shreka 3 i musze powiedziec, ze taki sobie. Myslalam, ze bedzie duzo fajnieszy.
Kinek 12 lipca toz to juz niedlugo :-)
Jak bedziesz miala fotki nowego domku to oczywiscie sie na pochwal :-)
Karioka maz Ci dziekuje za zyczenia :-)
Ladnie Wam sie pospalo :-):-) Nam tez bo do 9 :-):-) A zwykle wstajemy przed 8.
Ide konczyc robic obiadek :-)
Milego dnia
Cześć Dziewczyny...
Właśnie oddałam morfeuszowi w objęcia moją latorośl i mogę z Wami poplotkować
Monia, fajnie, że jesteś...;-). Pisanie bardzo Ciebie wciągnęło, bo rzadko zaglądasz ...ale korzystaj z weny, kochana
Marta, a ty fotki wklejaj
Mówisz, że Shrek średni ...a ja tak się napaliłam :-(
Nam też sie pospało, bo wstałyśmy 20 po ósmej ...Nie do wiary !!!
Właśnie oddałam morfeuszowi w objęcia moją latorośl i mogę z Wami poplotkować
Monia, fajnie, że jesteś...;-). Pisanie bardzo Ciebie wciągnęło, bo rzadko zaglądasz ...ale korzystaj z weny, kochana
Marta, a ty fotki wklejaj
Mówisz, że Shrek średni ...a ja tak się napaliłam :-(
Nam też sie pospało, bo wstałyśmy 20 po ósmej ...Nie do wiary !!!
reklama
Monia, fajnie, że jesteś...;-). Pisanie bardzo Ciebie wciągnęło, bo rzadko zaglądasz ...ale korzystaj z weny, kochana
Kinuś, to nie pisanie, ale mąż mnie odegnał od kompa:-(.
Teraz chciałam poczytać, popisać a tu burza pozbawiła mnie na chwilę netu:-(.
To była ta wolna chwila:-(. Teraz to juz muszę głowie rodziny podgrzać obiad;-). Przecież on na ten obiad pracuje to ja choc mu go przygotuję i podgrzeję;-):-)
pa, może jeszcze uda mi sie znaleźć dziś chwilę
galeria ciągle nie oglądnięta...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: