reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Postanowilismy ze zabieramy prasowanie ze soba. i zelazko takze.Jemy wlasnie obiadek Jula sama sie karmi kawalkami kurczaczka,ziemniaczkami i fasolka szparagowa.Musimy sie jeszcze spakowac i do tesciow i potem w droge.

Zycze udanych imprezek urodzinowych i samych slonecznych dni oraz wyspanych nocy.:-) :-) :-) :-) :-) do zobaczenia na bb w pazdzierniku.
 
reklama
Skończyłam - resztę zostawiam mężowi a ja jadę po małego.

Nie chce mi się otwierać ostatnia stron, wylogowuje mnie jak próbuje to zrobić - i to tylko na wrześniu. Jedynie mogę ją podczytywać jak wcisnę odpowiedz...:confused:
 
Witajcie kochane :tak: :tak:

U nas wszystko dobrze, pogoda ladna wiec byczymy sie na placu. Kotek sie zadomowil i zwiedza caly plac tzn tam gdzie go ten wiekszy psiak nie dosiegnie :-p a ten mniejszy chodzi za nim i go lize :tak: :tak: Podejzewam, ze to dziewczynka ale pewna nie jestem. I mysle nad imieniem :confused: :confused: Jak kotka to MIKA a jak kocurek to jeszcze nie wymyslilam :-p Posprzatalam, pranie zrobilam (rozebralismny caly wozek zeby uprac, a teraz w pokoju stoi sam szkielet i straszy hihi) i jestem w trakcie gotowania obiadku :-) a kolo 17 jedziemy do znajomych :-)

Beatko trzymam kciuki, zeby te katary sobie poszly
Aniulko teoretycznie lekarze moga wszystko, praktycznie szkoda gadac! :-(
Joanko, masz idealnie wychowane dzieci, ja tez tak chce :-)
JoannoMK ale Cie zakrecilo z tymi sklepami, pewnie za duzo masz na glowie,
Anineczko, dobrze, ze te wiatry szybko sobie poszly, boje sie takich huraganow :eek:
Koreczku ta bielizna na obrone to na szczescie chyba :-D
Edytko ja tez w takich przypadkach jestem za kara smierci :wściekła/y:

Podpinam sie bo dobrze mowisz Ineczko :-D :tak:

Dzień dobry.

Już nie wiem co mam zrobic z moim synkiem, który wnocy budzi się pierwszy raz około północy a potem to już chyba co godzinę, najchętniej w ogóle nie odrywałby się od cyca - strasznie to męczące. próbuję go oszukiwać piciem, noszeniem i ignorowaniem ale to na nic - drze się dopóki nie postawi na swoim.

Chyba juz bym chciała go odstawić właśnie ze względu na noce, ale zupełnie nie wiem jak.:szok:

edytko moja cora tez sie tak budzila, ale odkad daje jej kolo polnocy butle mleczka z kaszka to spi spokojnie i budzi sie jeszcze raz dopiero kolo 5.
Moze Macius jest glodny i cycem sobie nie dojada. I dlatego sie tak budzi. Sprobuj dac mu mleczko moze u was tez to zadziala :-)
Zycze powodzenia.
I daj znac czy dalas, jak bylo i czy spi dluzej.

Joanno udanego wyjazdu :tak:

Zyczymy wszystkim chorujacym duzo duzo zdroweczka i szybko niech te paskudne choroby od was odejda :-)


Udanych imprez roczkowych :-) I czekamy na foteczki :tak: :tak: :-D :-D :-D


Milego i slonecznego dzionka :-)
 
Witam
Ja tak szybciutko sie przywitac wpadlam:-)
Impreza prawie juz gotowa,czekamy na gosci.
Karioko wiesz,ze dopiero jak kolo 14 przeczytalam twojego posta, to przypomnialam sobie,ze o godzinie 13. mielismy odebrac wlasnego torta:szok:
Dzieki za przypomnienie bo Antek zostal by ze swieczka tylko:-D
Ale zdazylismy :-) Tort jest przepiekny ale i tez strasznie duzy;-).

Antek jak na zlosc wstal dzis o 6, poszedl spac na popoludniowa drzemke kolo 14. Wstal o 15 strasznie narudny i niewyspany:no:
Zjadl obiad i poszedl w kimke raz jeszcze.

Bylismy tez dzis u fotografa zrobicz Roczkowe Zdjecie.
Model nie z tej ziemi. Caly czas trzaskal usmiechy do pani fotograf.:cool2:

Joanno Mk udanego wypoczynku.
Gabi koniecznie musisz czesciej zagladac i opowiadac co u Was.
Mikolajek jest taki sliczniutki i pasuja mu te dlugie wloski

Ehh Martusia u mnie tez sie wozek klania do prania:baffled:
Pstryknij fotke kotkowi i pokaz tego malucha;-)

Edyta wspolczuje porzadkow,ale choc o tyle dobrze,ze Macius sie nie kreci pod nogami
 
Martusia koniecznie pokazdzidzie kotka :p

pozatym bielizna heheh to nie na egzamibn ale na ślub który się wybirem 14 pażdziernika

ktos tu szedł prasować na mnie czeka hołda juz od tygodnia i dalej sie za nia zabrac nie umiem
 
Dobry wieczór.

Co tu dzis taki mały ruch?
Ciekawe jak tam Antosiowa imprezka - dobrzę, ze się Anineczce o torcie przypomniało:-)

Martusia moje wszystkie kocurki nazywały się Mruczek - mało oryginalnie;-) :-D a było ich kilka.

Zmęczeni jesteśmy z mężem, zaraz wskakujemy do łóżka obejrzeć jakiś film.

Ostatnio cos Gosiczka mało do nas zagląda, nie? - czy mi sie wydaję?
Z resztą odnoszę wrażenie że w ogóle na tym nowym forum jakiś mniejszy ruch:wściekła/y: - szkoda, mam nadzieje, że to sie jeszcze zmieni.

Maciek dzis zaliczył już pierwsze prezenty urodzinowe i całe popołudnie sie nimi bawił.

No nic, uciekam chyba - dobranoc.
 
Noooo my juz!!!
Impreza byla wspaniala, Antek wniebowziety.
Bawil sie grzecznie swoimi nowymi prezentami z kuzynem i kolezanka:tak:
Kolo 20 byl juz wymeczony,ale nie marudzil i grzecznie poszedl spac:-)

No, jutro zdamy relacje foto.;-)
 
Cześć :-)
Festyn w przedszkolu był udany zwłaszcza dla Sary. Sara brała udział w prawie we wszystkich zabawach:-) . Robert długo grzecznie siedział w wózku przypatrując się jak dzieciaczki się bawią:-) A ja pogadałam sobie z innymi mami:tak:.Najlepiej, że Robert uciął sobie drzemkę przed 14, a ten festyn był od 14.45. Dlatego Sara poszła z Jackiem, a ja z Robciem doszliśmy dopiero o 16-stej, bo pospał do 15.30
Anineczko cieszę się, że poprzez mój pościk pomogłam, ale nie wiem co ja takiego napisałam:baffled: :tak: Ale mi ślinka leci na tort Antosia:-p.
Martusiu koniecznie popstrykaj fotki kociakowi:-) Taki malutki musi być milusi:tak:
Joanno udanego urlopu:-) Pewnie po co prasować i tak to wszystko wygniotłoby się w torbach;-)
Edytko ja myślałam, że dziś nie wyrobię z tym sprzątaniem. Mąż poszedł na działkę (oczywiście nie z własnej woli, tylko teściowej ), więc ja z dziećmi i z całym sprzątaniem, gotowaniem i praniem zostałam sama. Nie zdążyłam jedynie odkurzyć. Ale mężuś to zrobił, jak się urwał z festynu:-) Mając Roberta przy sobie, nie da się już spokojnie sprzątać, bo on już nie usiedzi na miejscu. Drepta, pcha łapki, ściąga rzeczy, wszystko,wszędzie tego czego nie powinien, a niebezpieczeństwa czają się wszędzie:dry: :sick:
W kojcu nie da się go już zostawić, ale jak nie mam wyjścia, to tam ląduje i najlepiej by było wziąć zatyczki do uszu, bo wrzask okropny:eek:. Daję sobie radę, ale po takich porządkach jestem trochę padnięta;-)
Kociak udanego wypadu:-) . Może jednak uda Ci się wyskoczyć na miasto?
 
Dobry wieczór.

Ostatnio cos Gosiczka mało do nas zagląda, nie? - czy mi sie wydaję?
Z resztą odnoszę wrażenie że w ogóle na tym nowym forum jakiś mniejszy ruch:wściekła/y: - szkoda, mam nadzieje, że to sie jeszcze zmieni.

Edytko, no cosik rzadziej ostatnio zagladam, raz ze musialam troche na uczelni pozalatwiac, dwa, ze jeszcze sie nie do konca polapalam w mozliwosciach naszego nowego forum. Ale obiecuje poprawe, bo chyba juz nie musze jezdzic na uczelnie az do 13 pazdziernika, kiedy to bede miala pierwsze zajecia, wiec bedzie czas na bb

:happy: :happy: :happy:
 
reklama
A wogole to co to ja jeszcze chcialam...
Moja kuzynka w piatek urodzila dorodnego wrzesniowego faceta. Plec meska, 3600 zywej wagi, 57 centymetrow, imie jeszcze nieznane :-)
Kuba nadal przeziebiony, katar i goraczka minely, za to zaczyna sie suchy kaszel, jutro pojdziemy do kontroli to sie okaze co jest grane :sick:
Ja tez zaczynam kaszlec, moja mama twierdzi ze to przez to, ze nadal chodze tylko w japonkach, a czasem jest juz chlodno. Tylko co ja mam zrobic, jak mnie jest wiecznie goraco?
No i obiecalam sobie, ze zabiore sie wreszcie za postepowanie spadkowe i inne takie sprawy. Chyba ze sie calkiem rozchoruje,to znowu bede czekac. Z tej okazji kuba dostanie kuratora sadowego, a ja chcac sprzedac auto,bede musiala kolejna sprawe sadowa w tym celu przeprowadzac, bo dziedziczymy razem i zebym go czasem niedobra matka nie wykiwala ;-)
 
Do góry