wow, ale fajnie : u nas tylko prysznic , więc może dzisiaj zaproponuję skrzypienie Jackowi pod domowy wodospadem :Gosiczka pisze:A propos skrzypienia, to my ostatnio "skrzypimy" w wannie
reklama
edyta27
O&M
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 7 586
Gosiczka pisze:A propos skrzypienia, to my ostatnio "skrzypimy" w wannie
My niestety mamy ten sam problem co Kinek - prysznic, a tam nie fajnie się "skrzypi" ;D
nasz koszyczek musi miec
wedlinke (kielbaska lub szyneczka),
jajka (gotowane w lupach cebuli i ozdobione oslonkami termokurczliwymi, bo malowac mi sie juz nie chce),
chlebek, sol i chrzan oraz baranek cukroey
czasami daje wypelniacze czekoladowe i owocowe
ale mimo, ze moja babcia mieszka niedaleko Gosiczki pierwszy raz slysze o zwyczaju wkladania pieniedzy ??
ozdabiamy wszystko bukszpanem i obowiazkowo jakas serwetka ;D
wklada sie jeszcze nieugotowane jajka i zostawia w kosciele, a w kieszeni zawsze tacham sloik na wode swiecona na kolejny rok ;D
ja juz posprzatalam, ale pranie jeszcze zrobie dzis i jutro, no i prasowanie po praniu
bylismy dzis na kontroli u rehabilitantki i pani bardzo pochwalila postepy Milenki, jednak radzila odwodzic chec wstawania, duzo zostawiac na podlodze i cwiczyc raczkowanie
na swieta jakies tam salatki dwie zrobie, barszcz (ale czerwony), chrzan robi tesciowa, reszta to wedliny, warzywa itp nie wymagaja pracy ;D
z przygotowaniem stolu jakos sie wyrobie w sobote wieczorem
a na lany poniedzialek jedziemy do mojej babci (3 godz drogi)
wedlinke (kielbaska lub szyneczka),
jajka (gotowane w lupach cebuli i ozdobione oslonkami termokurczliwymi, bo malowac mi sie juz nie chce),
chlebek, sol i chrzan oraz baranek cukroey
czasami daje wypelniacze czekoladowe i owocowe
ale mimo, ze moja babcia mieszka niedaleko Gosiczki pierwszy raz slysze o zwyczaju wkladania pieniedzy ??
ozdabiamy wszystko bukszpanem i obowiazkowo jakas serwetka ;D
wklada sie jeszcze nieugotowane jajka i zostawia w kosciele, a w kieszeni zawsze tacham sloik na wode swiecona na kolejny rok ;D
ja juz posprzatalam, ale pranie jeszcze zrobie dzis i jutro, no i prasowanie po praniu
bylismy dzis na kontroli u rehabilitantki i pani bardzo pochwalila postepy Milenki, jednak radzila odwodzic chec wstawania, duzo zostawiac na podlodze i cwiczyc raczkowanie
na swieta jakies tam salatki dwie zrobie, barszcz (ale czerwony), chrzan robi tesciowa, reszta to wedliny, warzywa itp nie wymagaja pracy ;D
z przygotowaniem stolu jakos sie wyrobie w sobote wieczorem
a na lany poniedzialek jedziemy do mojej babci (3 godz drogi)
Witam Mamusie
U nas pogoda cudowna bardzo cieplutko- tylko troche wietrznie. Od rana biegalismy z Nicolasem po miescie i robilismy ostatnie zakupy, teraz chwila przerwy a potem do Tesco i juz chyba bede miala wszystko- oprocz cholernego koszyka do swieconki- w moim miescie nigdzie nie ma koszykow bede musiala cos wymyslic .
Jutro zaczynam gotowanie- ale bez przesady- rozne potrawy ale w malych ilosciach.
Mieszkanie raczej osprzatane tylko jeszcze sterta prasowania na mnie czeka znowu.
Do koszyka wkladam:
-jajka malowane w sobote- oczywiscie przez nas
-kielbaske
-pieczywo
-kawalek babki
-przyprawy- sol,pieprz
-czekoladowego zajaczka
a nasze lozko tez skrzypi ale tylko z jednej strony ;D zato w drogim pokoju wcale nie skrzypi. Wanny nie mamay ,ale pod prysznicem tez jest calkiem milo.
no a wczoraj skrzypielismy na stole w drugim pokoju ;D
U nas pogoda cudowna bardzo cieplutko- tylko troche wietrznie. Od rana biegalismy z Nicolasem po miescie i robilismy ostatnie zakupy, teraz chwila przerwy a potem do Tesco i juz chyba bede miala wszystko- oprocz cholernego koszyka do swieconki- w moim miescie nigdzie nie ma koszykow bede musiala cos wymyslic .
Jutro zaczynam gotowanie- ale bez przesady- rozne potrawy ale w malych ilosciach.
Mieszkanie raczej osprzatane tylko jeszcze sterta prasowania na mnie czeka znowu.
Do koszyka wkladam:
-jajka malowane w sobote- oczywiscie przez nas
-kielbaske
-pieczywo
-kawalek babki
-przyprawy- sol,pieprz
-czekoladowego zajaczka
a nasze lozko tez skrzypi ale tylko z jednej strony ;D zato w drogim pokoju wcale nie skrzypi. Wanny nie mamay ,ale pod prysznicem tez jest calkiem milo.
no a wczoraj skrzypielismy na stole w drugim pokoju ;D
Gosiczka
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2005
- Postów
- 2 419
Ineczka pisze:nasz koszyczek musi miec
wedlinke (kielbaska lub szyneczka),
jajka (gotowane w lupach cebuli i ozdobione oslonkami termokurczliwymi, bo malowac mi sie juz nie chce),
chlebek, sol i chrzan oraz baranek cukroey
czasami daje wypelniacze czekoladowe i owocowe
ale mimo, ze moja babcia mieszka niedaleko Gosiczki pierwszy raz slysze o zwyczaju wkladania pieniedzy ??
ozdabiamy wszystko bukszpanem i obowiazkowo jakas serwetka ;D
wklada sie jeszcze nieugotowane jajka i zostawia w kosciele, a w kieszeni zawsze tacham sloik na wode swiecona na kolejny rok ;D
ja juz posprzatalam, ale pranie jeszcze zrobie dzis i jutro, no i prasowanie po praniu
bylismy dzis na kontroli u rehabilitantki i pani bardzo pochwalila postepy Milenki, jednak radzila odwodzic chec wstawania, duzo zostawiac na podlodze i cwiczyc raczkowanie
na swieta jakies tam salatki dwie zrobie, barszcz (ale czerwony), chrzan robi tesciowa, reszta to wedliny, warzywa itp nie wymagaja pracy ;D
z przygotowaniem stolu jakos sie wyrobie w sobote wieczorem
a na lany poniedzialek jedziemy do mojej babci (3 godz drogi)
Ja w sumie nie wiem skąd się wzięło wkładanie pieniędzy do koszyczka ze święconką, zresztą nie wszyscy z moich znajomych tak robią. Czasem tylko śmiejemy się, że to po to, żeby się nas pieniążki trzymały przez cały czas ;D
reklama
Gosiczka pisze:A propos skrzypienia, to my ostatnio "skrzypimy" w wannie
też tam skrzypieliśmy swego czasu
kinek pisze:wow, ale fajnie : u nas tylko prysznic , więc może dzisiaj zaproponuję skrzypienie Jackowi pod domowy wodospadem :Gosiczka pisze:A propos skrzypienia, to my ostatnio "skrzypimy" w wannie
da się 8), trochę niewygodnie, ale można ;D
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: