maz to sie nawet ucieszyl, ze w samochodzie sobie go przypnie do szyby, ale on dlugie lapy ma i bez przyssawek ;DMelanie pisze:Ineczka pisze:myslalam, ze sobie poprawie humorek zakupami w lumpiku, ale pomylilam sie i kupilam tego zoltego przypala z mtv myslac ze to Elmo ;D
wystaw na allego i napisz, że to ten przypał ;D
reklama
M
Melanie
Gość
to niech go psadzi na fotelu ;D
izis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2005
- Postów
- 2 363
Ineczka pisze:maz to sie nawet ucieszyl, ze w samochodzie sobie go przypnie do szyby, ale on dlugie lapy ma i bez przyssawek ;DMelanie pisze:Ineczka pisze:myslalam, ze sobie poprawie humorek zakupami w lumpiku, ale pomylilam sie i kupilam tego zoltego przypala z mtv myslac ze to Elmo ;D
wystaw na allego i napisz, że to ten przypał ;D
a to ten nie mogłam skojarzyć o kogo chodzi ;D
Hej, Kobietki
powoli wraca mi humor, duza w tym zasluga spaceru
a wszystko przez nocne szalenstwa naszego Skarba >
obudzila sie o 23.30 na cycolenie, chwile pociumkala i odlozylam Ja do lozeczka. Skonczylam prace o 0.30 i poszlam spac, nie na dlugo, juz
o 01.15 obudzilo mnie miotanie sie Arisy po lozeczku :-[. Wzielam Mloda, nie chciala piersi, wiec dostala herbatke (wypila prawie 60 ml)
i... zaczelo sie... :
machala glowka w lewo i w prawo, uderzanie raczkami, kopanie,przewracanie sie na boki, przy czym wyciagala sobie smoka, a za chwile
zaczynala plakac, ze go nie ma - koszmar jakis, w dodatku caly czasmiala zamkniete oczy. I tak 40 min.
Przelozylam Babe na brzuszek, zaczela podnosic pupala do gory i wedrowac po lozku, w koncu sie zaklinowala w poreczy i ryk...
Wzielam Ja na przewijak, bo czulam, ze pielucha jest juz pelna, przy zmianie pieluchy obudzila sie (tak jakby do tej pory spala >) i smiech
Z przewijaka do lozka i zaczely sie "polakow nocne rozmowy",przelozylam Gadule do lozeczka, wiec zaczela walic smokiem po
szczebelkach i kopac, jednoczesnie cwiczac coraz glosniejsze "aaaaaa"
byla juz 2.30.
Przelozylam Ja na brzuszek, zeby ograniczyc wymachy i wykopy, wiec uskutecznila pelzanie, przy czym znowu oberwalo sie smoczkowi i zostal
niemal wtarty w lozeczko... i tak do 3.55, w koncu padla i zasnela na brzuszku. Obudzila sie po godzinie (z placzem) przelozylam Gadzine na
bok i tak spala (az) do 7.00...
Jestem ledwo ciepla...
Moj malzon sie zastanawia czy w Warszawie tez jest takie okno, zeby
oddac dziecko
nie mam pojecia co sie dzieje, ale wiem, ze mam dosyc takich nocy
macie jakis pomysl?
powoli wraca mi humor, duza w tym zasluga spaceru
a wszystko przez nocne szalenstwa naszego Skarba >
obudzila sie o 23.30 na cycolenie, chwile pociumkala i odlozylam Ja do lozeczka. Skonczylam prace o 0.30 i poszlam spac, nie na dlugo, juz
o 01.15 obudzilo mnie miotanie sie Arisy po lozeczku :-[. Wzielam Mloda, nie chciala piersi, wiec dostala herbatke (wypila prawie 60 ml)
i... zaczelo sie... :
machala glowka w lewo i w prawo, uderzanie raczkami, kopanie,przewracanie sie na boki, przy czym wyciagala sobie smoka, a za chwile
zaczynala plakac, ze go nie ma - koszmar jakis, w dodatku caly czasmiala zamkniete oczy. I tak 40 min.
Przelozylam Babe na brzuszek, zaczela podnosic pupala do gory i wedrowac po lozku, w koncu sie zaklinowala w poreczy i ryk...
Wzielam Ja na przewijak, bo czulam, ze pielucha jest juz pelna, przy zmianie pieluchy obudzila sie (tak jakby do tej pory spala >) i smiech
Z przewijaka do lozka i zaczely sie "polakow nocne rozmowy",przelozylam Gadule do lozeczka, wiec zaczela walic smokiem po
szczebelkach i kopac, jednoczesnie cwiczac coraz glosniejsze "aaaaaa"
byla juz 2.30.
Przelozylam Ja na brzuszek, zeby ograniczyc wymachy i wykopy, wiec uskutecznila pelzanie, przy czym znowu oberwalo sie smoczkowi i zostal
niemal wtarty w lozeczko... i tak do 3.55, w koncu padla i zasnela na brzuszku. Obudzila sie po godzinie (z placzem) przelozylam Gadzine na
bok i tak spala (az) do 7.00...
Jestem ledwo ciepla...
Moj malzon sie zastanawia czy w Warszawie tez jest takie okno, zeby
oddac dziecko
nie mam pojecia co sie dzieje, ale wiem, ze mam dosyc takich nocy
macie jakis pomysl?
padlam z Milenka na godzinke jak kawka
snu mi brakuje, a mala wlasciwie spi w nocy, tylko sie coraz wczesniej budzi ;D
Blanus, moze podsypiaj czesciej w dzien ;D
ja czasami na spacerach chodze jak nieprzytomna, dorze ze trase znam na pamiec i na slepo bym ja przejechala, tylko ze po drodze kilka pasow przechodze ;D
snu mi brakuje, a mala wlasciwie spi w nocy, tylko sie coraz wczesniej budzi ;D
Blanus, moze podsypiaj czesciej w dzien ;D
ja czasami na spacerach chodze jak nieprzytomna, dorze ze trase znam na pamiec i na slepo bym ja przejechala, tylko ze po drodze kilka pasow przechodze ;D
izis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2005
- Postów
- 2 363
jEZU CAŁA SIE TRZĘSĘ Kuba własnie spadł mi z łóza bo ja głupia cipa zostawiłam go na łóżku i odwróciłam się do szafy składać ciuchy nagle słyszę huk i płacz a Kubuś leży na podłodze na pleckach zamarłam...
szybko go przytuliłam i przyłożyłam do głowki zimny okład
teraz Kuba leży i się bawi nie wyglada żeby m u się coś stało ale boże niewiem może coś w środku....
co mam robic obserwować go chyba sie pociacham zaraz że taka nienormalna jestem
niewiem czy dzwonić do męża i mu o tym powiedzieć
szybko go przytuliłam i przyłożyłam do głowki zimny okład
teraz Kuba leży i się bawi nie wyglada żeby m u się coś stało ale boże niewiem może coś w środku....
co mam robic obserwować go chyba sie pociacham zaraz że taka nienormalna jestem
niewiem czy dzwonić do męża i mu o tym powiedzieć
Izisku spokojnie, ja byłam pierwsza jeśli o to chodzi, tylko się nie chwaliłam :-[ Majka poza fikołkiem z przewijaka fiknęła mi też z kanapy :-[ :-[ :-[ tylko wylądowała na brzuszku, ale krzyk i strach był.
spokojnie Kochana, jeśli Kuba wygląda w porządku to się nie denerwuj, wiem jak się czujesz! ja też byłam wściekła na siebie jak nie wiem co, teraz na sekundę jej nie zostawiam nigdzie poza podłogą
P.S. ja mężowi nie powiedziałam
spokojnie Kochana, jeśli Kuba wygląda w porządku to się nie denerwuj, wiem jak się czujesz! ja też byłam wściekła na siebie jak nie wiem co, teraz na sekundę jej nie zostawiam nigdzie poza podłogą
P.S. ja mężowi nie powiedziałam
dopiero co w sobote na spacerku rozmawialam ze znajoma, kt. ma starsza o miesiac coreczke
opowiadala, ze jej pierwsza cora jeszcze sie nie przekrecala
a tu pewnego pieknego wieczoru zrobila od razu kilka obrotow, bedac w zaglebieniu wersalki i znalazla sie na podlodze
innym moim znajomym cora 5 lat temu, jak miala kilka miesiecy, wypadla z lozeczka na podloge,
byla na wysokim ustawieniu materaca, a ona sobie wymyslila ze sobie siadzie :
to bylo bardzo wysoko i pojechali z nia do szpitala na obserwacje
nic sie na szczescie nie stalo, ale z tydzien ja obserwowali na neurologii
opowiadala, ze jej pierwsza cora jeszcze sie nie przekrecala
a tu pewnego pieknego wieczoru zrobila od razu kilka obrotow, bedac w zaglebieniu wersalki i znalazla sie na podlodze
innym moim znajomym cora 5 lat temu, jak miala kilka miesiecy, wypadla z lozeczka na podloge,
byla na wysokim ustawieniu materaca, a ona sobie wymyslila ze sobie siadzie :
to bylo bardzo wysoko i pojechali z nia do szpitala na obserwacje
nic sie na szczescie nie stalo, ale z tydzien ja obserwowali na neurologii
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: