reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

No hej wieczornie...

Hania i jak tam?

Furciaczek jak się czujesz? jak sytuacja?

Ja znów na wojennej ścieżce z emem.. pfff rybka mi to.
Oczywiście on znów problemu nie widzi...


Zamawiam dziś łóżeczko dla małego... bo wczoraj nie byłam pewna czy zamawiać, czy wypłaci w końcu szef wypłatę czy się wstrzymać bo nie wypłaci, kurier przyniesie przesyłkę a ja będę świecić oczkami? No on mówi trzeba było zamówić wczoraj to na jutro by doszło a ja mówię że mi to różnicy nie robi czy dojdzie jutro cz po niedzieli...

A on do mnie no ja sobie wczoraj zamówiłem ciężarki i jutro już będą.... WTF?? jakie ciężarki...
No składamy się z Kolegą i dwoma męża braćmi po 50 zł... a ja mówię a dał CI już któryś kasę... No kolega....bracia nie.... Ch***j z tym że jeden jeszcze za kreatynę z zeszłego miesiąca nie oddał... a co tam... co to 40 zł.... chociaż fryzjer dla mnie już by był ale po co mi?


I że jeszcze będzie zamawiać pas... bo jeden brat też chce... i jeszcze braciom rękawiczki do ćwiczeń... Ja jestem tylko ciekawa czy oddadzą za to kase;/;/ ale wiecie co? szczerze?
Jakoś mnie to nie rusza niech mi tylko idiota wyjedzie z jakimś głupim tekstem że coś kupiłam co nie było potrzebne albo coś za drogie to walne gOOO...


Ja pitole ileż można się prosić....


Sorry że smęcę o sobie..

Jutro wizyta na 9,45 pewnie odezwę się jakoś po 12 bo o 7 rano ruszam z teściową... szwagier przyjdzie do małej a my na zakupy i potem na wizytę... to koło południa pewnie będę dopiero w domku....

chyba że dowiem się czegoś konkretnego to postaram się dać znać z fona. :-)


Buziaki kochane:-*


Edit:

Furciaczek doczytałam.... leż i odpoczywaj!!!!
 
reklama
super furciaczek, że ktoś zadziałał jak trzeba :-) będziesz o niebo spokojniejsza.

Pojechaliśmy do marketu i kucnęłam za bateriami, no i wstać nie mogłam... myślałam, że mały mi wyskoczy, takie miałam parcie na pęcherz i brzuch mi się spiął. M przyszedł z koszem i się pyta co ja tak dziwnie wyglądam jakbym jajo znosiła... ale wzrok mu wystarczył i się bidak wystraszył i rzucił mnie podnieść. Musiałam tak postać jeszcze, bo kroku zrobić nie mogłam. Na szczęście przeszło.. ale mam teraz zakaz wychodzenia samej z domu :-D codziennie coś nowego "miłego" aż sama się boję.

Dostaliśmy od sis karuzelę i moje "duże dziecię" leży teraz i klika sobie pilotem i funkcje sprawdza, jutro chyba po następne baterie pójdzie, bo zaraz je wykończy :-D

Wiecie co, cała ciążę jakoś nie miałam zachcianek i napadu głodu też nie a od dwóch dni trzaskam lodówką i ciągle coś bym żuła... też ta macie? Może to taka potrzeba gromadzenia kalorii przed wielkim bum... sama nie wiem.
 
Joani o nie jestem sama z tym jedzieniem, bo ja w tym tygodniu sama sie dziwie gdzie ja to wszystko mieszcze, a jesc bym mogla caly czas:szok:
Dobrze, ze Maz byl z Toba, bo pewnie bys tam sama sie troche nakucala:)
 
Furciaczku jak dobrze, że są jeszcze takie położne. To teraz leż kochana i odpoczywaj.

Katka ty to masz wesoło z tym twoim " małżem".

Joani ja mam podobnie z jedzeniem. Teraz bym jadła i jadła. Owoce i princeski.

Antonio w łóżku, mąż też pewnie zaraz zaśnie...
 
witajcie :)

furciaczek, nie zazdroszcze wczorajszej przygody i brak slow na takie zachowanie. Dobrze ze polozna zadzialala i jestes juz pod opieka!

Marciatko, przytulam!

Hania, kupa stresu, ale dobrze ze z Ola nic powaznego. Pewnie faktycznie potrzebuje troche czasu zeby przyzwyczaic sie do nowego miejsca. Ale ma Mausie blisko, ktorej bicie serca zna dosknonale!
No i pisalas ze dostaliscie wage niemowleca, to korzystaj! Mozesz nawet ja wazyc przed i po jedzeniu :)

kara, bo z tymi porodami to nigdy nie wiadomo. w jednej chwili wszystko pozamykane szyjka dluga, a chwile pozniej juz moze sie skrocic...

choco, kciuki za gbsa :)

joani, Twoja sis bezbledna :D

katka, w koncu sie ruszy, odpoczywaj, zebys miala sile w razie w :)

Dodda, co za tatuaz maz sobie robi? :p

ja dzis zrobilam 11 przecierow pomidorowych. Poprasowalam i maialam takie bole w krzyzu ze nie do wiary. Czuje sie jak jakis moher, wiec na prawde odliczam do porodu :) Byla dzis polozna i powiedziala ze obnizyl mi sie brzuszek, bo moze dlon wsadzic miedzy mostek a cos tam :p i ze do 2 tyg bedzie porod.
 
Furciaczek dobrze ze położna zrobiła porzadek, teraz dużo lez i odpoczywaj :-)

Ja też bym mogła cały dzień jeść, ciągle coś przezuwac, juz dziś mnie szczeka zaczęła boleć, a teraz to tak nie za bardzo ho maluchy przybierają na wadze i na koniec koloski będziemy na świat wypychac :-o
 
furciaczek na szczęście juz jesteś pod opieką,czekay na bieżące wieści.....
katka tez bym sie gotowała jakby mąż tak szastał kasą a mi bronił fryzjera....kciuki za jutrzejszą wizyte

u mnie pada deszczyk ,jest czym oddychać,wiec i nastrój lepszy
dzień miałam intensywny
wyprałam kanape,2 fotele i 4 krzesła (zostały jeszcze dwa ale jak wyprane wyschną to wtedy je przepiore bo nie będziemy mieli an czym siedzieć do obiadu)

jutro planuję pomyć okna na dole......

i na dniach zaczne coś myslec o wyprawce do szpitala
 
Furciaczek dobrze ze masz taka polozna :) mam nadzieje ze zajma sie tam Toba odpowiednio.

Sawi, Wesolutka zazdroszcze energii bo naprawde duzo robicie :)

Wesolutka wow, 2 tyg!! :D

Ja jakos ostatnio nie mialam apetytu za bardzo a dzisiaj tez bym jadla i jadla i caly czas czuje sie glodna.
 
Furciaczek dobrze, że już się Tobą opiekująKatka powodzenia jutro na wizycie
Maddlena odstresowałam się :) w ogóle zasnęłam po tym jak do Was napisałam, coś tam poprasowałam - zostało mi słownie jedno prześcieradło i póki co to wszystko z ubranek i rzeczy Zosi :) później u Rodziców byliśmy na kolacji, a teraz nadrabiam Was, a Mąż śpi - biedak cały dzień z potężnym bólem głowy chodził :/
Za oknami błyska, wiatr wieje, ale grzmotów nie słychać, dziwne.
 
reklama
Joani my karuzelki wszelkie przerobiliśmy na prąd bo dzieciakom po godzinie to ustrojstwo grać musiało i troszkę szkoda kasy na baterie nam było :)

A wystarczyły ładowarki od tel i lutownica potem kabelek się zamykało i super. Można się bawić do woli ;)

Katka, trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Obyś czegoś konkretnego się już dowiedziała. A małża to bym za okno wystawiła :dry:

Wesolutka super, że tyle zrobiłaś. Ja przyznam się praktycznie nic nie pomroziłam ni wekowałam, ale jak mąż pomoże to może i się jeszcze wezmę puki czas. Ooo to położna rychły poród zwiastuje. Cóż życzę by się sprawdziło ;)

Furciaczek super, że jesteś już w szpitalu. Odpoczywaj i zaciskaj nóżki. Będzie dobrze :)

Ola śpi troszkę cyrkowania było, ale UWAGA bujanie kołyską pomogło ;)
Twn monitor co kupiłam niestety już dwa razy się załączył czyli groszek mój faktycznie łapie te cholerne bezdechy :(

Ehh...

Miłego wieczoru :-*
 
Do góry