Ann odpoczywaj? Moj dzien sie jeszcze nie skonczyl bo moj maz jeszcze nie wrocil. I wlasnie mam wyjacego 4 latka bo mu malo miejsca na dywanie do zabawy bo butelka na nim lezy. I zamiast przesunac to mi wyje! Zaraz mnie szlag trafi!!!
reklama
joani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2014
- Postów
- 3 830
W końcu doczytałam.. a miało być tak spokojnie, bo w końcu długi weekend :-)
Trzymam kcuki za szybkie remonty i podziwiam, że jeszcze wam się chce :-)
Emka i Ann, witajcie po długiej przerwie, ale chwila i się wdrożycie :-)
Ja też mam takie parcie na pęcherz i "tył", że zwariować idzie, bo nie wiaadomo czy nogi zaciskać czy co ale po chwili mija...
Mój Franek tak już się kręci i chyba już mu się wyjść na wolność chce, bo wali czym popadnie i nie patrzy na pory dnia najgorzej to jak ma czkawkę i głową kręci- pęcherz mi chyba pęknie któregoś razu...
My wczoraj po północy z imprezki wróciliśmy- panowie jakoś "wdrapali" się do domu i podziwiali, że ja mimo brzucha jak łania po schodach szłam a oni ledwo co
Od rana sie leczyli sokiem z ogórków a mój M jeszcze piwkiem. Na szczęście dzisiaj już było spokojnie, przyjaciel odprawiony i siedzę sobie juz spokojnie na kanapie. Wczoraj biedacy się natrolili, bo żegnali się ze stanem- "pijemy kiedy chcemy i ile chcemy". Mężuś od dzisiaj już będzie grzeczniutki do porodu a potem trzeba będzie się umawiać kto drinkuje
Cieszę się, ze temat wyprawkowy mam ogarnięty, bo ciągle mam wrażenie, że to już tuż tuż. Jedynie M dam reprymendę, jak do szpitala trafię, którą pościel i ochraniacze ma ubrać.
No to co.. odpoczywajmy dalej :-)
Oj Kusiak, doczytałam, dla Ciebie to cierpliwości życzę. No my na razie" bezmaluszkowe" mamy, trochę więcej możemy wypocząć. Spokoju życzę :-)
Trzymam kcuki za szybkie remonty i podziwiam, że jeszcze wam się chce :-)
Emka i Ann, witajcie po długiej przerwie, ale chwila i się wdrożycie :-)
Ja też mam takie parcie na pęcherz i "tył", że zwariować idzie, bo nie wiaadomo czy nogi zaciskać czy co ale po chwili mija...
Mój Franek tak już się kręci i chyba już mu się wyjść na wolność chce, bo wali czym popadnie i nie patrzy na pory dnia najgorzej to jak ma czkawkę i głową kręci- pęcherz mi chyba pęknie któregoś razu...
My wczoraj po północy z imprezki wróciliśmy- panowie jakoś "wdrapali" się do domu i podziwiali, że ja mimo brzucha jak łania po schodach szłam a oni ledwo co
Od rana sie leczyli sokiem z ogórków a mój M jeszcze piwkiem. Na szczęście dzisiaj już było spokojnie, przyjaciel odprawiony i siedzę sobie juz spokojnie na kanapie. Wczoraj biedacy się natrolili, bo żegnali się ze stanem- "pijemy kiedy chcemy i ile chcemy". Mężuś od dzisiaj już będzie grzeczniutki do porodu a potem trzeba będzie się umawiać kto drinkuje
Cieszę się, ze temat wyprawkowy mam ogarnięty, bo ciągle mam wrażenie, że to już tuż tuż. Jedynie M dam reprymendę, jak do szpitala trafię, którą pościel i ochraniacze ma ubrać.
No to co.. odpoczywajmy dalej :-)
Oj Kusiak, doczytałam, dla Ciebie to cierpliwości życzę. No my na razie" bezmaluszkowe" mamy, trochę więcej możemy wypocząć. Spokoju życzę :-)
Ostatnia edycja:
Jestem bardzo bliska sprzedania Oli na all...
Męża dorzucę w gratisie. Odchowany, nauczony czystości, dbający o siebie, całkiem przystojny i kulturalny. Dziecko wymaga odchowu
Gwarantuję satysfakcję z zakupów i duży ból glowy )
Zwrotów nie przyjmuję. Któraś chętna?
Męża dorzucę w gratisie. Odchowany, nauczony czystości, dbający o siebie, całkiem przystojny i kulturalny. Dziecko wymaga odchowu
Gwarantuję satysfakcję z zakupów i duży ból glowy )
Zwrotów nie przyjmuję. Któraś chętna?
DOODA
wrześniowa mama :)
O widzę, że nie tylko u mnie burza hormonów...ja też dziś pokłócona z M, wszystko mnie wnerwia dookoła, to że syf w domu, to mały to pies. Mąż mi mówi idź do mamy a ja ogarnę cały dom włacznie z myciem okien, firanek itp, ja mu na to , że zrobi to napewno źle, że nie widzę tych wypranych i powieszonych firanek itd....ale ze mnie zołza...no i awantura na całego.
Poszłam sie odstresować z młodym na imprezę koło naszego domu, uwaga na Finał Strongmenów (taką imprezę nam zafundowano), mężulek dołączył do nas po 10 min...ach te hormony....
Trzymajcie się wrześnióweczki, oby jak najmniej tych awantur...bo tylko nasze dzieciątka się stresują
Poszłam sie odstresować z młodym na imprezę koło naszego domu, uwaga na Finał Strongmenów (taką imprezę nam zafundowano), mężulek dołączył do nas po 10 min...ach te hormony....
Trzymajcie się wrześnióweczki, oby jak najmniej tych awantur...bo tylko nasze dzieciątka się stresują
Hej
Ja dziś dopiero teraz, bo dziś dzień sprzątania pokoju dla małej był.
Robiłam prawie wszystko aby M posprzątał pokój, choć czułam że robi to "z łaski" już mnie szlag trafiał, ale zagryzałam zęby. Jeszcze na sam początek doprowadził mnie do łez. Mówiłam mu rano o pokoju a on początkowo robił wszystko aby tylko nie wziąść się za robotę :/ Jak już wszystko prawie porobił (a przyszło mu to baaaaardzo ciężko) na sam koniec mówię aby wyniósł karton po łóżeczku do piwnicy bo potem się przyda a nie ma co wyrzucać, to on do mnie niech wyniesie ten kto skręcił, myślałam że go trzasnę, sama wyniosłam... Ja pierdziele co za (...) brak słów... A dziś co chwilę mi się spina brzuch, masakra.. Ale już do przodu, jeszcze jakoś kiedyś muszę go namówić aby założył w dwóch miejscach gniazdko, dziś już nie mam siły się z nim ścierać...
Sorki, że tak tylko o sobie ale musiałam się wypisać ... :/
Miłego wieczorku..
Ja dziś dopiero teraz, bo dziś dzień sprzątania pokoju dla małej był.
Robiłam prawie wszystko aby M posprzątał pokój, choć czułam że robi to "z łaski" już mnie szlag trafiał, ale zagryzałam zęby. Jeszcze na sam początek doprowadził mnie do łez. Mówiłam mu rano o pokoju a on początkowo robił wszystko aby tylko nie wziąść się za robotę :/ Jak już wszystko prawie porobił (a przyszło mu to baaaaardzo ciężko) na sam koniec mówię aby wyniósł karton po łóżeczku do piwnicy bo potem się przyda a nie ma co wyrzucać, to on do mnie niech wyniesie ten kto skręcił, myślałam że go trzasnę, sama wyniosłam... Ja pierdziele co za (...) brak słów... A dziś co chwilę mi się spina brzuch, masakra.. Ale już do przodu, jeszcze jakoś kiedyś muszę go namówić aby założył w dwóch miejscach gniazdko, dziś już nie mam siły się z nim ścierać...
Sorki, że tak tylko o sobie ale musiałam się wypisać ... :/
Miłego wieczorku..
sawi
szczęśliwa żona i mama
to ja nie muszę pisać co u mnie
bo chyba wszystkie nas dziś wzięło.....
położyłam się na 2h
i dalej mam doła
lody sobie zjem
bo chyba wszystkie nas dziś wzięło.....
położyłam się na 2h
i dalej mam doła
lody sobie zjem
chocolatequa
Fanka BB :)
Kusiak, Hania dziękuję Wam za Wasze posty - skutecznie poprawiły mi humor mimo, że wiem, że nie jest Wam łatwo
Dziewczyny widzę dziś pohmurny dzień w każdym sensie oddychamy głęboko i wrzucamy na luuuz
Dziewczyny widzę dziś pohmurny dzień w każdym sensie oddychamy głęboko i wrzucamy na luuuz
Koko88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2014
- Postów
- 948
Hej kochane!
nie kłócić mi się tam proszę :-) u mnie też hormony szaleją ale jakoś daję radę. jak sobie czasem popłaczę z bezsilności to mąż sięga po mopa i tym sposobem umył mi podłogi w całym domu ach...
Dziś pogoda do D! takiej szkockiej kraty nie znoszę, udało mi się zmoknąć kilka razy :/ no i w ogóle pracowicie, pranie, prasowanie, ale zaraz idę się zająć sobą bo jutro ta impreza jubileuszowa teściów to trzeba trochę chociaż wyglądać jak człowiek ;-)
Ann - super, że wakacje się udały
Emka - cieszę, się że wróciłaś już jako mężatka :-)
Dooda - dobrze, że z tym tętnem nic poważnego i jesteś już w domku
Katka - jeszcze remont? ty to masz siły
A u mnie sił brak, plecy od 2 dni bolą bardzo, pomaga tylko leżenie... no i czasem jakieś mrowienie się zdarza, a poza tym nic a nic, żadnych skurczy, twardnień, ciekawe kiedy dziecko da znać, że się szykuje na drugą stronę :-)
Miłego wieczoru!!! :*
nie kłócić mi się tam proszę :-) u mnie też hormony szaleją ale jakoś daję radę. jak sobie czasem popłaczę z bezsilności to mąż sięga po mopa i tym sposobem umył mi podłogi w całym domu ach...
Dziś pogoda do D! takiej szkockiej kraty nie znoszę, udało mi się zmoknąć kilka razy :/ no i w ogóle pracowicie, pranie, prasowanie, ale zaraz idę się zająć sobą bo jutro ta impreza jubileuszowa teściów to trzeba trochę chociaż wyglądać jak człowiek ;-)
Ann - super, że wakacje się udały
Emka - cieszę, się że wróciłaś już jako mężatka :-)
Dooda - dobrze, że z tym tętnem nic poważnego i jesteś już w domku
Katka - jeszcze remont? ty to masz siły
A u mnie sił brak, plecy od 2 dni bolą bardzo, pomaga tylko leżenie... no i czasem jakieś mrowienie się zdarza, a poza tym nic a nic, żadnych skurczy, twardnień, ciekawe kiedy dziecko da znać, że się szykuje na drugą stronę :-)
Miłego wieczoru!!! :*
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 23 tys
- Odpowiedzi
- 22 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 951
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: