reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

Dziewczyny
gdzie kupujecie te takie dłuuuugaśne chrupki kukurydziane???
Myślałam, że w każdym sklepie kupię, a tu doooooopa.
Nie ma w tesco, nie ma w lewiatanie, nie ma w lidlu i w osiedlowych sklepikach też nie.
Znalazłam tylko w wersji orzechowej i cebulowej a ja chcę zwykłe dla dziecka.
Na pewno fasolka je miała i któraś jeszcze forumka.
Gdzie wy te rarytasy kupujecie?
ja kupuje w takim mini sklepiku osiedlowym co mam na wprost wejscia do bloku ;-)
 
reklama
awersja - u nas w Opalenicy są wszędzie, gdzie nie wejdę to chrupki. :-) W Tesco nie ma tych wielkich pak, aż wierzyć mi się nie chce. :sorry2:
perell - pochwal się potem tortem :-)

Powoli idę do deski do prasowania, ale póki co milion wymówek po drodze sobie znajduję. :-p
 
Miodzio...
Nawet w Irlandii są a w Krakowie nie ma... :baffled:
Już myślałam, że to jakiś niszowy towar hehe.
Zrobi się cieplej, to idę z młodą na długaśny spacer i wejdę do każdego sklepu po drodze, może wreszcie trafię na chrupki.
 
U nas też można prawie wszędzie dostać. Dziś np. kupowałam w Dino.
Dziewczyny moje dziecię ma biegunkę od tych wszystkich lekarstw. Co mogę mu podać, żeby ją trochę zahamować? Dałam mu dziś właśnie chrupka kukurydzianego, a teraz tak myślę, że spróbuję dać mu jutro marchewki. Oby jadł.
Dziś moje dziecię jest faktycznie chorę (do wczoraj się nie umywa), męczy się, bręczy biedaczek, kaszle więcej. I pół dnia na rękach.
Palma ukłon w Twoją stronę, jak Ty dajesz radę ze swoją Małą. Ja po jednym dniu wymiękam i ręce mnie bolą. I jestem wkur..... na mojego M, bo miał dziś wolne, ale "musiał" jechać pomóc koledze, bo mu obiecał. A nmi jak tak dalej pójdzie to świąteczne porządki może zrobię w maju. Czy ja naprawdę jestem taka niezorganizowana? :zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry