Ayni, mój tez nie spi w dzien i ja go nie zmuszam, na zmianę jest albo na moich rękach, albo na bujaczku albo na macie, do łóżeczka w ogóle go nie kładę w dzień, w nocy za to pięknie śpi i jak się go włoży do łóżeczka to zasypia w 2 minuty
Ja na poczatku tez tak myslalam, moze nie jest spiacy, nie chce mu sie spac itd. Ale w koncu jeszcze nie skonczyl 3 miesiecy i potrzebuje tez spac w dzien. Nie mowie, ze wedle podrecznika, ale rozwija sie jego mozg i bardziej jestem sklonna uwierzyc, ze ja robie cos zle, niz , ze noworodek spi tylko i wylacznie w nocy jak dorosly.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
A spiacy to jest , tylko ze najchetniej zasypia w hustawce albo na moich rekach i to jest moj blad a nie moze przeciez spac w ten sposob. Ja bym chetnie go trzymala na tych rekach po 2 godziny, ale przeciez tez musze isc do wc, czy cos zjesc, a kiedy tylko go ostawiam nie wazne jak delikatnie i cicho to od razu wyczuwa ze nie jestem obok i placz...
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
On sie po prostu musi relaksowac w ten sam sposob co na rekach czy w hustawce, tyle tylko , ze w lozku albo kojcu w salonie, mi jest wszystko jedno, byle by dobrze dla jego kregoslupa i odpoczynku.
Wiesz ze ja mam tak samo?? W nocy spi w lozeczku u gory, w dzien daje ja na dole do kosza i krzyk
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
.Teraz tez na rekach. Nawet doszlam do wniosku ze moze ten kosz na dole na jakiejs zyle wodnej stoi ale moj mnie wysmial
Ja uwazam, ze w nocy np dziecko ma lepiej wyuczona ta rutyne i wie, ze jest czas na spanie, a w dzien moze jesli sie nie uczylo od poczatku, to on nie wie jak ma sie wprowadzic w stan relaksu i zasnac.
Wiadomo,ze najlepiej dzieci sie relaksuja przy jedzeniu i na mamie, ale problem pojawia sie , kiedy dziecko sie przebudza i orientuje sie , ze mama nie jest obok i wpada w panike, bo nie zastal rzeczy w ten sam sposob jak poszedl spac.
Nie zrozumcie mnie zle, nie jestem wyrodna matka, ale nie moge byc niewolnikiem dziecka,zeby nie pojsc do wc czy nie zjesc bo dziecko spi na rekach
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
ja po prostu bardzo bym chciala zeby spal w lozeczku w dzien, tak jak inne dzieci w jego wieku. Bo jak teraz nie naucze, to potem niestety ale nie bede miala latwiej...
Axa zazdroszcze. Moj jak sie zorientuje, ze mnie juz nie ma w pokoju to w ryk... przeciez nie moge tam siedziec non stop.
Wlasnie polozylismy go w salonie po 40 minutach wycia w jego pokoju. Poki co spi, ale chyba z tego wyczerpania...