reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

Patrysia ja wszystko rozumiem, ale wyobraź sobie od dwóch miesięcy, walenie, stukanie, tureckie (a na pewno takich nie słyszałaś) wrzaski, goście non stop, biegające dzieciaki, jak Kocham wszystkie dzieci, ale wychowanie moim zdaniem ma duże znaczenie. A kotlety to ona tłukła na balkonie, bo jest po drugiej stronie pokoju gdzie śpią jej dzieciaki. teraz np tak biegają, że lampa nam drga, i mamy dyskotekę.
 
reklama
Ja mieszkałam w holandi przez płot z turkami i dziekuje bardzo jak rozpuscili jadaczki w ogrodzie za płotem to wlasnych mysli nie słyszelismy:eek: sa naprawde bardzo głosni ....
 
Krowa z góry od rana wrzeszczała, i waliła czym popadnie. Malutka mi zasnęła, jej bachory też, no to poszła na balkon, gdzie Adi śpi w sypialni, i zaczęła kotlety tłuc! I oczywiście Małą mi obudziła! Wkurzyłam się i poszłam powalić jej w kaloryfery, nie powiem, przyjemność całkiem duża, ale co z tego jak dzieciar zaraz zaczął biegać, i wrzeszczeć od nowa:baffled:

Kochane a ja mam taki kłopot i nie wiem jak go ugryź. Mój Kaci poszedł do przedszkola, i liczyłam na to, że szybko zacznie uczy się niemieckiego. Niestety w jego grupie jest Polak ( strasznie niegrzeczny) Który mówi po niemiecku (Chyba średnio, bo w tym roku powinien chodzić do szkoły, a chodzi do przedszkola) no i oczywiście z Kackiem po Polsku. Kaci przyczepił się do niego jako do deski ratunku ostatniej, i nie uczy się tego niemieckiego, poszedł na łatwiznę. Pani mówi do niego np że idą coś zrobić, a on oczywiście nie rozumie co ona mówi, i stoi, i ona go nie zabiera bo myśli że on nie chce, a w tym przedszkolu dzieci się do niczego nie zmusza. Mój M jest do doopy, bo w domu to jest mądry, a jak mówię, że ma iść do przedszkola porozmawiać, to idzie, ale nic się nie zmienia, Pani mu pokazuje, że ma kartoniki np ze zwierzętami i uczy tak nazw zwierząt, i owszem Kaci umie nazwy zwierząt, ale żadnych innych kartoników nie pokazała. Jestem bez silna i nie wiem co mam zrobić.

A nie mozesz np poprosic, zeby przeniesli go do innej grupy, zeby nie mial kontaktu z tym polskim chlopczykiem ? To naturalne, ze on chce z nim bo reszta jest dla niego calkiem obca i nie wiadomo ile czasu dziecko bedzie potrzebowalo aby sie otworzyc na dzieci mowiace w innym jezyku.
Przyjaciolka mojej mamy rowniez przeprowadzila sie do Niemiec i jej synek zrobil taki strajk , ze pomimo iz wszystko rozumial to nie chcial mowic W OGOLE do przedszkolanek.

Moze jest jakas inna grupa do ktorej moznaby go przeniesc, wtedy nie mial by wyjscia i predzej czy pozniej nawiaze kontakty z niemieckimi dziecmi, ale poki jest polski chlopczyk zawsze jest alternatywa i prostsza droga... Trzymam kciuki :)
 
No ok o to mozna się denerwować no ale jednak kotlety to można nawet u siebie na środku pokoju tłuc a nikomu do tego...wiesz jednak to jest jej mieszkanie i ma prawo do tego...ja fakt na desce gdzie jest na krzesle miękkim albo ręczniki pod nią bo jednak hałasuje ale samo walenie w kotlety to juz sprawa nie do końca ogarniecia ;)
 
1100_522874814390342_467443062_n.jpg
 
My już po szczepionce, mała nawet nie zapłakała, wogóle nie wie, ze szczepionke miała. Co do kaszek i kleików, lekarka kazała wstrzyamc się do - po 4 miesiącu:tak:, więc poczekamy, jedyne co kazała, to dodawac więcej mleka do wody, czyli zamiast 3 miarki na 90 ml, to zrobić 4 na 100ml. Zobaczymy dziś na noc czy poskutkuje.
I dostałyśmy skierowanie na ćwiczenia do poradni, bo malacz skreca i lezy za bardzo na prawo i ma główkę bardziej płaską z tejże strony :szok: , od soboty zaczynamy :)


Aha dziecko mi dzis dwie kupy zrobiło rano i teraz, ale jakies takie dziwne, bo lekko płynne i lekko gęste, i tak troszkę jakby takiego proszku białego było -kuźwa no ! ) jak nie kolka, to kupaaaaaaaaaaaaaa:rofl2:, może to od tego, że jej herbatke koperkową zaczełam podawac, a nie dawałam wczesniej
 
Ostatnia edycja:
A czy komuś dziecie zakrztusi sie swoją slina?Marcelkowi tak leci tej sliny że niekiedy zakrztusi mi sie nia:/ owszem raz dwa ogarnia me dziecie to ale no sam fakt...
 
witam sie :)

no i dziec znowu sie zwichrowal rano...ech. no i jak slysze czy czytam ze inne dzieci tak ladnie spia czy jedza albo waza to zaczynam myslec ze z moim jest cos nie tak... chyba za duzo wymagam od niego... niech mnie ktos w glowe puknie mlotkiem najlepiej :p

slyszalyscie ze juz temp na dworzu na minusie niedlugo ma byc? i 12-13.12 snieeeeg :p haha ciekawa jestem czy moj czolg da rade jezdzic :p
 
reklama
Do góry