reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

a ja dzis na poprawe humoru kupilam nowy tusz bo mi wszystkie szybko wysychaja i lakier ;] potem M kupil mi Vanilla Hot Latte i ogolnie mnie rozpieszcza troche. lubie to :-p. popstrykalismy troche fotek bo to juz jakby nie patrzec ostatnie dni z brzuszkiem...

jeszcze kapiel i dokanczanie pazurkow :)
 
reklama
a ja dzis na poprawe humoru kupilam nowy tusz bo mi wszystkie szybko wysychaja i lakier ;] potem M kupil mi Vanilla Hot Latte i ogolnie mnie rozpieszcza troche. lubie to :-p. popstrykalismy troche fotek bo to juz jakby nie patrzec ostatnie dni z brzuszkiem...

jeszcze kapiel i dokanczanie pazurkow :)

Ale Ci fajnie;-) Mnie od tygodnia męczy żeby sobie co nowego zakupić z ciuchów a że wyjścia już na tego typu zakupki raczej odpadają, tym bardziej że nie chce nic już ciążowego a ze starego rozmiaru ( do którego mam nadzieje wrócę:-p) I tak siedze i notorycznie obczajam na allegro jakieś bluzki, sweterki i inne fatałaszki ;-) och strasznie się już stęskniłam za moimi starymi ciuchami, ciekawe czy bedzie mi dane założyć je jeszcze :-p

A zmieniając temat to z takim pytaniem wyskocze: Czy Wy teraz z racji sporego brzusia też tak się brudzicie?? Bo ja po całym dniu to masakra jak wyglądam, zawsze gdzieś się pobrudzę bo albo nie zauważę i otre się brzuchem albo jak jem to niebłagalna grawitacja sprawia że w zagłębieniach dekoltu i brzusia resztki jedzenia się chomikują ;/ Teraz już się cieszyłam, że cały dzień taka czysta chodzę a tu przy kolacji już nie wytrzymałam i musiałam się usmarować:wściekła/y:
 
KasiaP-P połozna która przychodzila do mnie po porodzie pierwszej corki zapytala mnie czy ja chcę zeby mi sciagnęla szwy w domu. Ja chcialam więc bez problemu to zrobiła. Byla u mnie kilka razy i zawsze ważyla małą, sprawdzala pępuszek, doradzala i odpowiadala na wszystkie moje pytania i niepewności. Przeprowadzila nawet rozmowe z moim M, który odprowadzal ja do drzwi po pierwszej wizycie. Uswiadomila go że ja teraz po porodzie potrzebuje jego wsparcia zrozumienia i bliskości. kazała mu mnie często przytulac :-). Teraz tez bedzie do mnie przyjeżdzać bo ostatnio ja spotkałam i pytala mnie kiedy sie zobaczymy. Kazała mi po porodzie do siebie zadzwonic i wtedy umówimy sie na wizyty. dodam ze ona swiadczy uslugi na NFZ i ani grosza jej nie placiłam. Jeszcze dalam jej jakies podkłady poporodowe i majtki siatkowe, których nie zdązylam uzyc zeby dala innej dziewczynie, biedniejszej i potrzebujacej
 
Ale Ci fajnie;-) Mnie od tygodnia męczy żeby sobie co nowego zakupić z ciuchów a że wyjścia już na tego typu zakupki raczej odpadają, tym bardziej że nie chce nic już ciążowego a ze starego rozmiaru ( do którego mam nadzieje wrócę:-p) I tak siedze i notorycznie obczajam na allegro jakieś bluzki, sweterki i inne fatałaszki ;-) och strasznie się już stęskniłam za moimi starymi ciuchami, ciekawe czy bedzie mi dane założyć je jeszcze :-p

A zmieniając temat to z takim pytaniem wyskocze: Czy Wy teraz z racji sporego brzusia też tak się brudzicie?? Bo ja po całym dniu to masakra jak wyglądam, zawsze gdzieś się pobrudzę bo albo nie zauważę i otre się brzuchem albo jak jem to niebłagalna grawitacja sprawia że w zagłębieniach dekoltu i brzusia resztki jedzenia się chomikują ;/ Teraz już się cieszyłam, że cały dzień taka czysta chodzę a tu przy kolacji już nie wytrzymałam i musiałam się usmarować:wściekła/y:

hahahaha tak, tak, tak, ja tak mam :D ufajdana jestem i w dekolcie mam cały karmnik dla ptaków :D

farba na wlosach jest :D intensywny rudy:)
kupiłam mamie obrusik
uwielbiam rudy kolor! :))) tylko mam ciemne i zawsze się morduje, na czas ciąży odpuściłam sobie i mam naturalne, ale wrócę, już nie mogę się doczekać :D
a mam też pytanko do Ciebie, ten olejek to długo wcześniej brałaś o którym kiedyś wspominałaś? :) chcę sobie kupić na wszelki wypadek na przyszły tydzien, bo już mi chyba tylko to zostało z pomysłów :szok:
 
RiSiA podoba mi sie ten obrusik, a tak na marginesie to piekny gest, Mama napewno bedzie zadowolona.
Mafu889 Nic mi nie mów, ja to przegladam stare spodnie i juz sie nie moge doczekac jak spowrotem w nie wskocze, no i buty na obcasach i spodniczki, teraz czasami czuje sie jak kopciuch, zostały mi 2 ostatnie pary spodni i ze 4 bluzeczki reszta juz niestety nie wchodzi.
A co do brudzenia sie to faktycznie wieksza niezdara ze mnie teraz
:szok:
 
To żeście mnie uspokoiły :-D:-D bo już myślałam że tylko ja taka fajtłapa się zrobiłam:-D
megan09- mi to już leginsy i krótkie spodenki zostały bo do innych spodni już nie wchodzę bluzek może trochę więcej ale jak przyjdzie mi np do lekarza iść to chyba pół godziny stoję przed szafą i nie wiem co włożyć, bo albo w tym się już nie dopinam albo wyglądam tak że szkoda gadać..
Z jednej strony dobry taki czas ciąży bo ubrania z przed zyskują znowu jakiś urok:-)
 
Kurde Wy dzis o tych wloskach chyba sama zalicze fryziera albo cus :p jutro mam urodzinki takze moze sobie zafunduje?:-) hmm pomysle pomysle

a ja ledwo zipie, nie dosc,że na nogach od 6 pol dnia latania potem zrobilam ciasto rybke po japonsku a zapewne noc bedzie nieprzespana ciezka itd a fajnie byloby sie wyspac :)

RiSia fajny obrusik :) fajnie,że tak myslisz o mamie ja robie tak samo :-) skoro one takie dobre to my tez musimy im sie jakos odwdzieczyc :)
 
reklama
hej dziewczyny
ja dziś wzięłam się w końcu za prasowanie, które zalegało od poniedziałku. Dopiero skończyłam, ale oczywiście nie wszystko wyprasowałam, a jeszcze pościele dla Małego nie wyprasowane. I mówiłam, że w końcu się spakuje. Nie wiem czy taka niezorganizowana jestem, czy co. Mój M stwierdził, że z wszystkim się nie wyrobie i tak nie zdąże. Już sobie nawet listę zrobiłam, żeby wszystko ogarnąć i tylko wykreślam. Bo z jednej strony żyje nadchodzącym porodem (i codziennie myśle kiedy - to już chyba mój obłęd), z drugiej stony przeżywam, że mój Starszak zaczyna szkołę i chciałabym trochę jeszcze go "wprowadzić" zanim go zostawie na kilka dni. Normalnie nie wiem co pierwsze. Myślę tylko jak ja to wszystko ogarnę za miesiąc? A jak za pół roku - gdy wrócę do pracy?????????????:szok:

DOBRANOC DZIEWCZYNY!!!!
 
Do góry