reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2012 ;)



Cyniczna dla doroslych, ale fajniue by było taki , zeby duzo pracy nie kosztowal...co bym radę dała go zrobic przy maluchu:)

Dla dorosłych... alkoholowy znaczy ma być??? Mam super przepis:tak:ale wymaga czasu na moczenie śliwek.

Biszkopt: 4 jaja, 1szkl cukru, 1/2szkl mąki pszennej, 1/2szkl mąki ziemniaczanej, 2 łyżki kakao, 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Białka ubić z cukrem na sztywno, dodać żółtka, potem mąki wymieszane z proszkiem i kakao, delikatnie przemieszać. Piec w 180 stopniach jakieś 30 minut.
Krem: 1/2kg suszonych śliwek kalifornijskich bez pestek, 1/2 szkl wódki, 250g masła, 400g nutelli (lub kremu nutellopodobnego)
Śliwki suszone namoczyć w wódce w słoiku najlepiej - od czasu do czasu słoik odwrócić do góry dnem, by śliwki równomiernie wypiły alkohol (na noc je najlepiej zostawić). Na drugi dzień pokroić śliwki w kostkę, masło utrzeć z nutellą, dodać śliwki
Wierzch: 1/2l śmietany kremówki 30%, 4 łyżki cukru pudru, 2 opakowania "śmietanfixu" 100g gorzkiej czekolady
Śmietanę ubić z cukrem pudrem i "śmietanfixem" na sztywno

Biszkopt w zależności od wybranej formy można przekroić na pół, a można zostawić jak jest. Resztkę wódki spod śliwek rozrobić w szkl. wody i nasączyć tym ponchem biszkopt. Na biszkopt wyłożyć krem, przykryć bitą śmietaną, posypać tartą gorzką czekoladą. (wersja z rozkrojonym biszkoptem: blat biszkoptu nasączyć, przełożyć kremem, przykryć drugim blatem biszkoptu, nasączyć, na wierzch wyłożyć bitą śmietanę, posypać tartą czekoladą)

Zapomniałam dodać: dobrze schłodzić.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny ostatnio nie mialam czasu tutaj zachodzić i już nie nadążam za tymi postami. Każda kobieta boi się o swoje dziecko. U mnie wszystkie wyniki są ok, jestem zdrowa, a i tak się goję strasznie, mam iść na USG za 2 tygodnie i nie mogę się doczekać na pewno będę po tym badaniu spokojniejsza. Chciałam się was zapytać o coś innego. Do czwartku miałam lekkie nudnośći i czułam się dobrze, w czwatrek dostałam wymiotów (koleżanka chyba zaraziła mnie rota wirusem) wymiotowalam, oblewał mnie zimny pot i nie miałam siły nic zjesc i wstać z łóżka. Już sie czuję lepiej, ale nadal mój żołądek nie funkcjonuje tak jak powinien. Mam cały czas objawy jak by mi coś ciągle zalegało w żołądki, boli mnie, niedobrze mi jest. Chciałam się zapytać czy to może objawy ciążowe czy przez ten wirus. Czy któraś z dziewczyn miała objawy ciążowe, jakby coś zalegalo w żołądku.

Wszystko co opisalas moze byc i wirusem i objawem ciazy. Jesli myslisz, ze zarazilas sie rota wirusem to chyba lepiej skontaktowac sie z ginem i sprawdzic?
ja mam codziennie do gdzies 17 wrazenie zalegania na zoladku albo zatkanego przelyku i generalnie jest oblesnie. Do tego slinotok, ktory psychicznie mnie wykancza. Mam non stop buzie PELNA sliny :(
 
gocha, my na swoim to juz prawie 5 lat jestesmy:-D:-Dtylko ze teraz dostalismy wieksze mieszkanie 3 pokojowe i w najblizszych 10latach nie mamy w planach kolejnej przeprowadzki!

Widze dziewczyny ze wiekszosc z was jest juz po przejsciach jak poronienia i to z tego wynika wasz strach o fasolki. Ja pierwsza ciaze przeszlam jak blyskawica, na dodatek jak bylam w 3 miesiacu to kupilismy sobie pieska i cala moja ciaza byla bardzo aktywna bo do samego porodu chodzilam z psem na spacery, dluuuuugie spacery:-) Zadnych obiawow, wogole nie czulam sie jak kobieta w ciazy!! Wydaje mi sie ze teraz bedzie tak samo, bo obiawy mam zerowe!Zadnych zachcianek, ochotek, nudnosci (czasem jak rano nie zjem czegos), boli no nic!
Ale pomimo tego rozumiem wasze obawy, ze sie boicie o dzieciaczki i to jest normalne. Przeszlyscie juz w swoim zyciu sporo i znacie ten bol po stracie malucha w brzuszku. Ale prawda jest taka ze ktos kto moze sobie pozwolic na blogie lenistwo caly dzien ma dobrze, ale kobietki ktore maja juz dzieciaki i sa w kolejnej ciazy i zle ja przechodza to maja juz pod gorke, bo tak ja cyniczna pisze nie da sie dziecka wylaczyc, odstawic w kat. Trzeba sie nim zajac. Ale dacie rade kobiety, bo kto jak nie wy?!:tak:
Godzine temu najadlam sie plackow ziemniaczanych z sosem pieczarkowym:-D
 
Ojfuj fuj takie placki :confused2::dry:;-):dry::eek:
Ale zycie oddam za nalesnika z dzemem. Truskawkowm, smietana i cukrem! :-D


Ja wam powiem, ze moj slaby sen chyba sie bierze troche z tego, ze sie boje na brzuchu spac i ma taki odruch, zeby sie od razu na bok przekladac. Na plecach z kolei nie lubie :)
 
Z tym spaniem na brzuchu to ja mam tak samo. Tylko na brzuchu, na plecach nie ma szans ze zasne!!!:no: narazie spie na brzuchu ale pozniej jak bedzie brzuszek to zostaje mi boczek :tak:
 
Pok ja dokładnie tak samo, też mam taki odruch, że no jakoś na brzuchu nie idzie mi, choć zawsze lubiłam, ale teraz zawsze bok :)
 
hejo:-D Widzę, że jestem pierwsza, niestety sąsiedzi odbyli wojne o 5 nad ranem , no i ja juz od tamtej pory nie śpię, mają małą córeczkę i balam się o nią ...
polisia,judith, pok - ja śpie na brzuchu, a co nie powinno się ?:szok:
Co do mdłośći to muli mnie non stop, a wieczorem i w nocy - kulimnacja ;) zjadłam kaszke mleczno ryżową bananową, jajeczniczke i kawałek torcika :) a teraz mam kapcia w buzce:baffled:, jak co dziennie zresztą ...
 
nagapalma oj wspolczuje takich sasiadow

a ja to obzeram sie ogorkami i koreczkami sledziowymi z cebulka i pije hektolitry herbaty malinowej, gdzie nigdy nie lubilam herbat owocowych heh aaa i wczoraj wode od ogorkow kiszonych pilam heh :rofl2:

dzis sama z mala, po 15 przyjedzie kolezanka ze swoja corka w wieku mojej coreczki- chodza razem do przedszkola, musze ruszyc d... i troche ogarnac nim przyjada bo az wstyd heh
 
reklama
Witam z rana:)

Pajka wiem ze cala ciaze trzeba uwazac bardzo na siebie ale chodzilo mi o to ze do 12 tc to zagrozenie jest najwieksze :)

Dziewczyny ja rowniez mam mdlosci i odruchy wymiotne ale wlasciwie to mi malo przeszkadza, za to mam okropne ssania w zolodku. Zjem cos i tylko na chwile jest dobrze po 20 minutach znow ssie mnie i czuje sie jakbym nie jadla parenascie godzin ale glodna w zasadzie nie jestem.....macie cos takiego? jak sobie z tym radzicie?

Ja nie spie na brzuchu, nigdy nie spalam....
 
Do góry