reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

reklama
Tygrysek narazie si enie martw bo szkodzisz Maluszkowi ,a powiem Ci tak jest bardzo duzo dzieci co ma wade serduszka i wykrywa sie je przypadkowo albo nei wykrywa az do poznych lat (jak np u mnei dopiero teraz w ciazy) , i one w niczym nei przeszkadzaja , tak mi tłumaczyli teraz lekarze kardiolodzy w szpitalu jak bylam i sprawdzali serdusio Adasia . wiem ze nie da sie nei denerwowac ale sprobuj do soboty jakos przetrwac a w sobote moze si eokazac z eto nic powaznego. I oby tak było!!! mnie martwilo ze maly skacze z 190 do 70 w przeciagu kilku sekund ale lekarz powiedzial ze tak moze byc , moich 3siostrzencow mialo wady serduszka za Małolata ale z nich powyrastali i juz wszystko jest dobrze wiec trzeba byc dobrej nadzieji i zaciskamy kciukasy mega zeby okazalo sie ze Oliwka jest zdrowa jak ryba!!!
 
Tygrysku nie martw się, tzn. łatwo mówić, ale mogę tylko powiedzieć, że moja siostra miała mieć nawet rozrusznik! a teraz urodziła zdrowego malucha i w ogóle. Trzymam kciuki

Gorgusia u Ciebie ten suwaczek wygląda mega do przodu :D a piankowe ozdoby na ściane ja kupiłam w budowlanym markecie :)

Risia trzymaj się dzielnie kochana!

Maybybabe trzymam kciuki za Maxia, za każdy gram! niesamowicie czyta się Twoje wieści niech wszystko dobrze Wam się układa :)
 
m mnie sie pyta czy spac nie ide, otoz dzis nie :-pAgatka tak sie rusza, ze zaraz mi bokiem wyskoczy, nie da sie spac, eh zeby tak facetowi udalo sie wsadzic chociaz na jeden dzien Maluszka do brzucha tak na samej koncowce najlepiej :-p
a mala sie pewnie tak kreci bo Mamusia ma za duzo emocji, moja rodzinka o 00.00 wyjezdza na pogrzeb Cioci na drugi koniec Polski, po drodze chca wjechac do Czestochowy i zaraz po pogrzebie wracaja, dziwnie mi, ze ja nie jade, ale sie balam, ze nie dam rady w tym upale tyle km w ciagu jednej doby...
i jakos tak sie boje, nie wiem teraz tak niebezpiecznie jest na drogach, a jeszcze jeden kierowca tyle km w jeden dzien bez przespanej nocy jakos tego nie widze :no: ale nie mieli innego wyjscia bo w pt musza byc w pracy
do tego to ekg malej ehhhhhhhhh

joasia no to czytam ze z ruchami masz ten sam problem co ja
camilla u mnie m tez jest lepszym kucharzem niz ja, za to ja lepiej sprzatam i prasuje, a co tam trzeba sie uzupelniac
polisia oo nie tylko ja nie spie :szok:;-)

dobra cos zjem jeszcze :szok::-D:szok: i ide chociaz sprobowac zasnac buziaki
 
Ostatnia edycja:
ja też jeszcze nie śpię, mam ostanio z tym problem. Myślałam, że w szpitalu jest źle, ale wróciłam do domu i też nie lepiej. A lekarz stwierdził, że po tych lekach co biorę będę senna. Mam problem żeby w ogóle usnąć - nie mogę sobie juź znaleźć wygodnej pozycji. Potem budzę się w nocy 2-3 razy i muszę siusiu - nasiliło mi się to ostanio bardzo. Poza tym jestem na tych lekach, które biorę ciągle co 4 godziny, więc w nocy też muszę wstawać. Ale jakoś dam radę, najważniejszy jest Mały, żeby było ok i posiedział sobie jeszcze w brzuchu. Trochę się martwie, bo w sumie przytyłam 9 kg, a w szpitalu schudłam jeszcze 2kg. Teraz mam niecałe 7kg na plusie i bruszek malutki - kto mnie widzi to jest w szoku, że rodzę w połowie września. Przez to myślę czy z Małym jest ok, ale jak byłam w szpitalu, to na USG wyszło, że w 32tc ma 1800g to jest w normie jak sprawdzałam. I w sumie 7kg to nie mało. To chyba już moje schizy działają. To samo mam z brzuchem, cały czas go dotykam, głaszczę i sprawdzam czy czasem nie twardnieje, tak jak wtedy. Bo jeśli tak to lekarz kazał prosto do szpitala, nie czekać tylko jak coś się będzie działo to zaraz jechać. Bo jak będzie za późno to już nic nie będą mogli zrobić. No i tak to się stresuje. No nic kończę. Idę spać, dobranoc kobietki. Jutro i w piątek mój M ma wolne, to dopiero będzie mnie pilnował. Ale fajnie tak razem. paaaaaaaaaaa
 
WITAM:)

Ja tu wchodze na wrześniówki i co widze?wątek o porodach i sobie myśle kto urodził?:D

Ja juz ok ze spaniem tylko jak się w nocy przebudze to niekiedy nie mogę usnąć i sie tak kulam w tym łózku...ale też jest tak ze gorzej zasnąć no ale ogólnie nie jest aż tak źle gdyby nie to że w nocy mi spanie odchodzi jak np.dzisiaj...

DOTI zwolnij tempo...
TYGRYSEK tak jak pisza kobitki nie martw się spokojnie czekaj na wizyte będzie dobrze :))
RISIA kciuki &&& :))
 
:-D dobri :))

Po 20 kopniaczku w żebro, nie miałam wyboru, musiałam wstac i przwrwać spankjo, Nataszyca chce jeeeeeeeeeeeść :tak:;-):-D

tygrysek - nam niestetey wyszła arytmia na 3 prenatalnych i nie chce odpuscić, tez się boję, ale nic nie zrobię, ponoc to częste zjawisko w III trym , ale jednak nieprawoidłowość , no i podobno często w drugiej dobie po porodzie zanika, ale może to tez być coś innego i trzeba skontrolowac po urodzeniu :tak: no niestety, ja już nawet o tym nie myślę ;-)


Kurde belek mąż już chce nowe łóżko do sypialni montować i łóżeczko Naci, ale ja mam obawy, może to smiesznie zabrzmi, ale ostatnio jak zakupiliśmy całą wyprawkę, to wyladopwałam na drugi dzień w szpitalu :tak:, kusi jak choRera;-), ale nie wiem, poczekamy chyba jeszcze :tak:

Dobra ide jeść, bo inaczej pawik murownay :-D:-D miłego dnia lejdis :)
 
PALEMKO hehe M też już chciał łóżeckzo stawiać a ja do niego no coś ty będzie mi tu stało kurzyło sie a ja poród przecie na koniec września...myślę ze ja tak we wrześniu dopieor rozłożę to i owo:)jak byłam pierwszy raz w ciąży to juz juz chciałam i etż tak ze 2 miesiące stało i szczerze nie wiem po co?ja tu po terminie i tylko łaziłam do tego łóżeczka i się nakręcąłam ze czemu jeszcze nie rodzisz sie brzdącu :p także ogólnie poczekam ;) a M wtedy mówi ze nawet jakby co to rozłoży i pościeli sam jakbym była w szpitalu...tak czy siak na gotowe bym przyjechała :) tylko pościel jeszcze trzeba zakupić :p gdzie chciałam teraz ale mam co innego w planach i jednak na poczatku wrzesnia a w razie czego to w rożku na materacu będzie spało nic się przecie nie stanie jak od razu w pościeli nie bedzie spało...
 
Witajcie, ja jeszcze w łóżku. Nie mam na dziś żadnych planów. Za to na kolejny tydzień mycie okien, szorowanie łazienki i podług w całym domu,wiec chyba zbieram na to siły.
Kupiłam olejek z wiesiołka- myślicie,że już mogę go brać?
Łóżeczko już stoi... wygląda dziwnie i nadal nierealne.
Miłego dnia.
 
reklama
Witam brzuchatki:-) ja po nocy wedrujacej do wc ..normalnie jak juz jakos sie ułoze w miare i oko mi sie zamyka to siku mi sie chce:wściekła/y:...generalnie to chodze jak kaczka do tego w złowim tempie:dry:...wczoraj pazurki robiłam i normalnie miałam biede u szłapek pomalowac :szok: ,jutro wizyta i trzeba dzis kosiarke w ruch puscic ale jak to zrobie nie wiem :szok::-D ,jakos mi ten brzusio wiekszy tylko troche zrobił ale lokatorka jak sie zaprze to normalnie jakbym kij połkneła:dry:,do tego buzia mi jakos nabrzmiała i usta mam jak murzynka:-p...zobaczymy co tam jutro na wizycie sie dowiem mam miec usg zobaczymy czy sie mała obrociła i jaka waga no i kiedy uszczelke sciagamy podejrzewam ze na nastepnej wizycie za trzy tyg....

Palma a co dobrego serwujesz na sniadanko:-)

Risia trzymaj sie kochana i dobrej mysli badz...:tak:


Patrysia ja to samo pomyslałam ze rozpakowała sie ktoras:-)

Majeczko dobrze ze wrociłas kochana:-)

Tygrysek nie martw sie na zapas , moj synek tez ma wade serca tz wade budowy ale to mu w niczym nie przeszkadza tylko raz w roku na kontrole jezdzimy ..bedzie ok

Miłego dzionka brzuchatki :-D
 
Do góry