reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)


No moze w Polsce sobie dluzej posiedzisz w domu, ale wysokosc macierzynskiego zmusi Cie chyba do szybkiego powrotu do pracy. Nawiazujac do polityki prorodzinnej, kazda rodzina dostaje kwartalnie 250 EUR na 1 dziecko, plus 800 eur raz w roku ze zwrotu podatku, za posiadanie dziecka. Niby nie ma oszolamiajacych kwot, ale lepiej sie to ma niz wielkie zero , czy jednorazowe becikowe o ile sie orientuje okolo 1000 PLN, tak ?
Wiec mysle, ze dlugosc macierzynskiego niekoniecznie wplywa na polityke prorodzinna. BTW. porownujac ceny utrzymania 1 dziecka w polsce, wolalabym w to miejsce utrzymywac 3 w Holandii. Zycie jest po prostu tanie, nie placisz za lekarstwa dla dziecka, wiec nie straszna Ci zima i ile znow wydasz na antybiotyki. Nie ma problemu tez z ksiazkami do szkoly dla dziecka, wyprawka itd. W polsce sie tylko wydaje pieniadze, placi podatki i nie dostaje w zamian nic... no chyba ze becikowe ...

No to fakt, że w tym naszym kochanym kraju nie jest lekko wychowywać dzieci. Becikowe które wynosi 1000 zl, to jedyne pieniądze które dostajemy na start. czyli na kiepski wózek starczy. I to jest tyle - super pomoc dla rodziców. A potem rodzicu radź sobie sam. Najpierw jest macierzyński, więc te 24 tygodnie mam spokoju (bo dostanę 100% swojej pensji) ale potem kombinuj. Jak nie masz babci w domu to masakra. Ja akurat w malej miejscowości mieszkam, więc na żłobek nie ma szans, zresztą nawet z przedszkolem jest ciężko. Więc zostaje szukanie niani, na którą wydam gdzieś połowę mojej pensji. :eek:
No więc ogólnie jest ciekawie. Teraz myślę, że żyje nam się nieźle, ale czasem się już zastanawiam jak to będzie. Bo to już dwie kurtki, dwie pary butów itp. trzeba będzie kupić. A ciuchy i w ogóle artykuły dla niemowląt też już są droższe, bo VAT na wszystko wzrósł z 8 na 23% od tego roku. I to jest ta polityka prorodzinna prowadzona przez nasz rząd. Ale mówią - kobiety rodźcie dzieci i......
dalej martwcie się sami.
Och niepotrzebnie się rozpisałam, bo tylko się wkurzam, a tak nic nie zmienię. sama zdecydowałam się tu żyć.
 
reklama
Witam Was po dniu nieobecności - jak zwykle naprodukowałyście tyle, że nie jestem w stanie po odpisywać komukolwiek bo już zapomniałam co komu miałam naskrobać.

Ja dziś rano byłam na pobraniu krwi i moczu - jutro wyniki odbieram i mam nadzieję, że anemia i bakterie w moczu poszły precz. Jutro mam też wizytę i nie mogę już się doczekać.

Z nowości - moja szefowa poszła po rozum do głowy i od dzisiaj (dziś przejmuje mnie ZUS na L4) mam już w ogóle nie przychodzić do pracy :))) Ewentualnie w sytuacjach awaryjnych będę męczona telefonami lub mailami :) Także cieszę się strasznie z takiego obrotu sprawy :)

Dzisiaj też postanowiłam wsiąść się w końcu za porządki świąteczne i od rana piorę i prasuję :))) Ale muszę się Wam przyznać, że mam lenia strasznego i opornie mi to idzie...

Pisałyście o zachciankach - ja mam okropną fazę na lody. Do tego cały czas bym coś jadła - apetyt mi dopisuje.

Lotka ja mam jedną znajomą co strasznie wierzy w zabobony itp.... Do tego zna ich pełno... No masakra ....
 
Meybybaby - źle napisałam, PIMAFUCIN - to właśnie ten krem, który przepisał mi lekarz :). Sama bym się nie odważyła na takie eksperymenty.
FutureMummy - to mam nadzieję, że mi pomoże ..ech!
Anmika - zgadzam sie z Tobą, nie jest łatwo. Teraz gdy z M jesteśmy we dwoje to jest nawet dobrze; chodź kredyt w CHF daje nam czasami w kość. Jak pojawi się dziecko - pojawią się nowe wydatki, z którymi trzeba się zmierzyć. Ja wciąż mam nadzieję, że będzie lepiej. Skoro moi rodzice dali radę to i ja muszę.
Mam to szczęście, że mam teściową, która już zaoferowała sie z opieką. Jej jednak też coś trzeba zapłacić.
Już doceniam Jej pomoc...chodź przyznam się, że mam duże obawy... bardziej związane z charakterem Teściowej. Z M mamy ambitne plany co do wychowania dziecka...hehehe ale rzeczywistość na 100% wiele rzeczy zweryfikuje.
Ciesze się,że macierzyński to 24T. Z uwagi na sytuację finansową (gł. kredyt) nie stać nas na wychowawczy.
Staram się myślec optymistycznie. Damy radę.
Oby maleństwo było ZDROWE!
 
Ostatnia edycja:
Czesc grubaski :) Ale ja rosne i rosne... Kurcze szybciej niz myslalam, az sie boje pomyslec co bedzie w 20 tyg, czyli za 4 tyg.. napewno urosne do tej pory jak slon. a dzidzi nie czuje jak nie czulam, ale 2 dni do wizyty poloznej wiec uzbrajam sie w cierpliwosc .

Ayni - to super, ze masz jakąś kaske. ja w 1 ciązy poszlam od razu na zwolnienie, teraz nie mogę, bo nie mam takiej umowy, i ile zrobię z dziećmi, tyle mam kasy. boję się, ze jakbym poszła na zwolnienie, to ktoś wskoczy na moje miejsce i dupa.
ja pracuje 1-2 godziny lekcyjne dziennie, i powiem wam, ze kasy mam tyle, co inni na całym etacie, dlatego nie chcę tego stracić za żadną cenę. dzieci mnie lubią, ja je też, dogaduję się świetnie z babkami z przedszkola, juz 3 rok tam jestem. w tamtym roku od stycznia poszłam na zwolnienie i czekali na mnie aż do wrzesnia (nowy rok szkolny). i jak urodzę we wrześniu, to od pażdziernika, an te godzinkę dziennie też chciałabym wrócić. będę się starać. kogoś bede szukać na godzinkę dziennie do dzieci. musi się udać. nie przepuszczę takiej okazji.
ale Ayni co do macierzyńskiego to.........
my mamy 20 tygodni w Polce urlopu podstawowego, plus 4 tygodnie dodatkowe na żadanie, jeśli mama chce.
ja w tamtym roku mialam 2 dodatkowe, a teraz są 4 dodatkowe ;)
Ojej , gratuluje, masz jakas super prace ! Opowiedz nam co tam robisz z tymi dzieciaczkami. Jeju napewno musi to byc interesujace, i jeszcze dobra pensja jak za mala ilosc godzin. Postaraj sie utrzymac posadke, bo szkoda stracic, tymbardziej, ze mama chodzaca od czasu do czasu do pracy to tez takie odstresowanie od sasiedzenia sie w domu, ja z checia pare mies po porodzie bede szukac jakies pracy chociaz na pare godzin. Nie chce sie zasiedziec w kapciach :-)

No to fakt, że w tym naszym kochanym kraju nie jest lekko wychowywać dzieci. Becikowe które wynosi 1000 zl, to jedyne pieniądze które dostajemy na start. czyli na kiepski wózek starczy. I to jest tyle - super pomoc dla rodziców. A potem rodzicu radź sobie sam. Najpierw jest macierzyński, więc te 24 tygodnie mam spokoju (bo dostanę 100% swojej pensji) ale potem kombinuj. Jak nie masz babci w domu to masakra. Ja akurat w malej miejscowości mieszkam, więc na żłobek nie ma szans, zresztą nawet z przedszkolem jest ciężko. Więc zostaje szukanie niani, na którą wydam gdzieś połowę mojej pensji. :eek:
No więc ogólnie jest ciekawie. Teraz myślę, że żyje nam się nieźle, ale czasem się już zastanawiam jak to będzie. Bo to już dwie kurtki, dwie pary butów itp. trzeba będzie kupić. A ciuchy i w ogóle artykuły dla niemowląt też już są droższe, bo VAT na wszystko wzrósł z 8 na 23% od tego roku. I to jest ta polityka prorodzinna prowadzona przez nasz rząd. Ale mówią - kobiety rodźcie dzieci i......
dalej martwcie się sami.
Och niepotrzebnie się rozpisałam, bo tylko się wkurzam, a tak nic nie zmienię. sama zdecydowałam się tu żyć.
No mi generalnie sie rozchodzi o utrzymanie dziecka, bo w sumie tanio w Polsce nie jest jesli chodzi o ubranka czy wozki czy cokolwiek. Jest spory biznes dzieciecy w Polsce , ze tak sie wyraze i zdzieraja jak moga. Myslalam, ze sobie cos przywioze z PL bo pamietam ze pare lat temu w Polsce bylo tanio, ale jak poogladalam conieco w sklepach internetowych, to po prostu czasami jest drozej. Bedac jeszcze w Polsce temat macierzynstwa mnie przerazal wlasnie z racji tego, ze nie mam rodziny , ktora by mi pomogla finansowo czy tez z wychowaniem dziecka. Najbardziej drazni mnie ta sytuacja ze zlobkami czy przedszkolami, jakies kolejki zapisy, w glowie mi sie to nie miesci, rok 2012, a tu jak za komuny tylko ze w przyszlosci. No, ale nie denerwuj sie , najwazniejsze, ze znalezliscie jakis sposob na zalozenie rodziny. Moj maz twierdzi,ze kazde dziecko ktore sie urodzi przynosi ze soba blogoslawienstwo i pomaga rodzicom zmagac sie z problemami, z pewnoscia nie bedzie zle, obrotna jestes. szkoda nerwow na polityczne sepy.

Z nowości - moja szefowa poszła po rozum do głowy i od dzisiaj (dziś przejmuje mnie ZUS na L4) mam już w ogóle nie przychodzić do pracy :))) Ewentualnie w sytuacjach awaryjnych będę męczona telefonami lub mailami :) Także cieszę się strasznie z takiego obrotu sprawy :)

Pisałyście o zachciankach - ja mam okropną fazę na lody. Do tego cały czas bym coś jadła - apetyt mi dopisuje.
Gratuluje !! przynajmniej nie bedziesz musiala sie uzerac z ZUSem . A lody, ejjj zjadlabym taki pucharek z lodziarni, ajjj
 
Witam dziewczynki wpadłam na chwile u mnie słonko za oknem i ciepło:-) Ale ja nie nadaje sie do niczego dalej jestem słaba mam wrazenie ze z dnia na dzien bardziej dzis mam mega helikoptery i rano M mnie łapał jak leciałam:-(.Teraz sama jestm i stracha troche mam ale dzieciaki zaraz ze szkoły wróca a i od jutra juz wolne maja .Nie mam pojecia czemu tak mi sie dzieje czy to te skoki temperatur i cisnienia na przełomie trzech dni roznica 15 stopni a jutro znow ma padac :shocked2: ,masakra jednym słowem wracam do lózka .Miłego dzionka zycze .
 
Anmika - zgadzam sie z Tobą, nie jest łatwo. Teraz gdy z M jesteśmy we dwoje to jest nawet dobrze; chodź kredyt w CHF daje nam czasami w kość. Jak pojawi się dziecko - pojawią się nowe wydatki, z którymi trzeba się zmierzyć. Ja wciąż mam nadzieję, że będzie lepiej. Skoro moi rodzice dali radę to i ja muszę.
Mam to szczęście, że mam teściową, która już zaoferowała sie z opieką. Jej jednak też coś trzeba zapłacić.
Już doceniam Jej pomoc...chodź przyznam się, że mam duże obawy... bardziej związane z charakterem Teściowej. Z M mamy ambitne plany co do wychowania dziecka...hehehe ale rzeczywistość na 100% wiele rzeczy zweryfikuje.
Ciesze się,że macierzyński to 24T. Z uwagi na sytuację finansową (gł. kredyt) nie stać nas na wychowawczy.
Staram się myślec optymistycznie. Damy radę.
Oby maleństwo było ZDROWE!

Nas też na wychowawczy nie bardzo stać, zresztą nie wiem czy miałabym gdzie wracać po wychowawczym. W sumie obecnie mam mamę w domu. Z jednej strony dobrze, bo będzie co zrobić z dzidzią, z drugiej strony mama pracowała ponad 30 lat, a potem oddział jej banku został zamknięty i została bez pracy. I niestety na nic się nie łapie, bo jest jeszcze za młoda. Ale "za stara", żeby iść do pracy. Kolejny absurd naszego kraju :eek:.
Więc w sumie mama się zajmie bejbikiem, choć też mam obawy, bo mamy totalnie różne metody wychowawcze, tzn. babcia strasznie rozpieszcza naszego Starszaka i na wszystko mu pozwala, bo on jest kochaniutki. :wściekła/y: Jak to babcie - ogromne pokłady cierpliwości i zero wymagań. No niestety, ale coś za coś.
Zresztą jeszcze trochę czasu mamy, więc myślę, że jakoś to będzie. A drugie dzieciątko i tak chcieliśmy mieć, więc jak już się człowiek zdecydował, to jakoś musimy sobie poradzić. W końcu my kobietki silne i zaradne jesteśmy, no nie? :tak:
 
No mi generalnie sie rozchodzi o utrzymanie dziecka, bo w sumie tanio w Polsce nie jest jesli chodzi o ubranka czy wozki czy cokolwiek. Jest spory biznes dzieciecy w Polsce , ze tak sie wyraze i zdzieraja jak moga. Myslalam, ze sobie cos przywioze z PL bo pamietam ze pare lat temu w Polsce bylo tanio, ale jak poogladalam conieco w sklepach internetowych, to po prostu czasami jest drozej. Bedac jeszcze w Polsce temat macierzynstwa mnie przerazal wlasnie z racji tego, ze nie mam rodziny , ktora by mi pomogla finansowo czy tez z wychowaniem dziecka. Najbardziej drazni mnie ta sytuacja ze zlobkami czy przedszkolami, jakies kolejki zapisy, w glowie mi sie to nie miesci, rok 2012, a tu jak za komuny tylko ze w przyszlosci. No, ale nie denerwuj sie , najwazniejsze, ze znalezliscie jakis sposob na zalozenie rodziny. Moj maz twierdzi,ze kazde dziecko ktore sie urodzi przynosi ze soba blogoslawienstwo i pomaga rodzicom zmagac sie z problemami, z pewnoscia nie bedzie zle, obrotna jestes. szkoda nerwow na polityczne sepy.

A lody, ejjj zjadlabym taki pucharek z lodziarni, ajjj

To prawda, że w Polsce sielanki nie ma i utrzymanie dzidzi jest drogie. A podobno małe dziecko to małe wydatki, duże dziecko - duże. Więc czeka nas co najmniej 20-25 lat sponsoringu :szok::-).
A ceny faktycznie są niezłe, mój Starszak już duży, więc w ogóle rozeznania nie mam, ale jak zaczęłam oglądać, to aż mnie zagięło. Zwykłe body, koszulki czy śpiochy mają niezłe ceny a niemowlak ponosi to krótko. A mi się wydawało, że ciuchy Starszaka są drogie?
Prawda jest jednak, że człowiek sobie poradzi i my też. Nie jest tak źle i wiadomo, że zawsze jest tak, że sobie odmówimy a dzieciaczkom kupimy.

Ojej ale mi narobiłyście ochoty na lody, ostatnio jadłam takie pyszne o smaku mascarpone i owoców leśnych, hm.... Chcę loda! :-D
 
Palemko zazdroszcze Ci apetytu!!! mój maluch od kilku dni jest bardziej wybredny niz mozna by sie tego spodziewac , odrzucilo mnie od chleba,bułek, mleka,płatków,owsianki i wszelkich innych rzeczy jedyne co to jakieś płynne jogurty i owoce , no i popoludniu jakis maly obiad i koniec , wiec na sniadanei 2jogurty pozneij ze 2jablka i obiad i tyle jedzenia na caly dzien:( powinnam si ecieszyc ale jestem glodna a nic nie moge zjesc bo mi nie dobrze jest :( do tej pory wyżerałaam bo inaczej tego nazwac nei mozna lody litrami codziennie a teraz juz nawet lodow nie! ehhhh no nic mały ma humorki i pewno za kilka dni zaś zaczniemy si eobjadac :) narazie na plusie od poczatku tylko 3kg! :) super ale w Pl nadrobie to z nawiazka :(
u nas dzis tylko 5stopni wczoraj padal snieg z deszczem a dzis jakos slonko sie prubuje przebic ,ciekawe czy mu to wyjdzie !
tez lece pranei nastawic , i musze poprasowac zaslony , ale emek je wiesza ja bym sie nei wtoczyla juz na krzeslo zeby je tam powiesic :( nie moge sie doczekac piatkowej wizyty u ginka i zakupow bo ide kupic plaszcz albo kurtke dla siebie no i musze poogladac dzieciece rzeczy czy sa takei fajen kocyki m.in. ,jak widzialam na allegro bo nei wiem czy zamowic czy kupie sobie tutaj ,no i licze ze bedzie juz plec znana to poszalejemy troszke z ubrankami napewno :)
 
reklama
mama byla z Oliwka u lekarza, sam byl w szoku, ze tak szybko wygrala walke z choroba ma juz czysciutkie i plucka i oskrzela, ma miec jeszcze inhalacje z soli fizjologicznej i nie isc caly przyszly tydzien do przedszkola zeby nic nie zalapala ale tu nie wiem jak postapie, bo Ty by byl juz 3 tydzien w domu,
wkurzylam sie dzisiaj bo musialam wstac o 5 rano bo m na 6 do pracy jechal i nie mialby kto nas zabrac, a sasiad pol nocy do nas dzownil na komorke zeby kogos w nocy zawiezc do miasta wrrr ostatni telefon byl o 1.47,
bylam dzis w labo oddalam mocz i krew, na szczescie do jutra zdaza byc wyniki, az sie ich boje, u nas sypie snieg jak szalony i jest plus 1,5 stopnia
co do macierzynskiego to ja bede miala 20tygodni, i na stowe musze wrocic do pracy zaraz po, ale mam babcie :)

ja wczoraj wieszalam firnaki i to dwa razy bo mi sie pomylily heh ciagnelo mnie po tym w brzuchu niemilosiernie

lenkka oj bedziesz bez glowy chodzila
demetrios ja tez dzis bylam w labo a jutro mam wizyte , super z tym L4
future mummy a jako kto Ty pracujesz w tym przedszkolu, jaka szkole skonczylas
maja udanych zakupow
 
Do góry