mantezowa
chyba znowu dwa w jednym
Kawcie pijecie?! ja też chcę. Przed ciążą byłam okropnym kawoszem, a teraz ani jednej nie umiem strawić. No poza inką.
Dziś dzień leniaznów nocka nie przespana i z chęcią położyłabym się chociażby popatrzeć w sufit, ale czakam na fachmanów od gazu.
A tyle rzeczy mam do zrobienia - a nic mi się nie chce, a może jest tyle że nie wiem za co się złapać. Ech
Posprzątam przed świętami po remoncie przedpokoju, razem z M, jeszcze go muszę zagonić do mycia okien, choć pogoda nie sprzyja.
A święta u mnie więc muszę posprzątać, a w sobotę zacznę pichcić, bo 10 osób trzeba będzie nakarmić))
Dziś jeszcze muszę się wybrać pooglądać lampy. jakoś nic mi się nie podoba i wiszą tylko żarówki wszędzieAle wolę to niż bele co
pozdrawiam i życzę miłego dzionka
Ja też byłam kawoszem a teraz tak jak w poprzedniej ciąży odeszla ochota na kawe, czasem wypije malutka ale rzadko.
Jesli chodzi o lampy to ja od ponad pół roku mam same żarówki bo na lampy juz kasy zabrakło jak sie wprowadziliśmy do naszego domu, tylko w pokoju córci i naszej sypialni mam zyrandole. Poczatkowo mnie to irytowalo jednak z czasem przestalam to zauważac, moze kiedyś zaoszczędze na jakieś fajne lampy ale na razie mam inne wazniejsze wydatki np balustrada na schodach żeby dzieciaki nie pospadały