reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

anmika - no 6cioro to trochę duzo :tak:
u nas mialo byc jedno, bedzie dwoje, i dzikęuję ;)

Nie no 6 na dzisiejsze realia to jest chyba nie do ogarnięcia. Chociaż patrząc z perspektywy czasu, to zazdroszczę im tego, że mają siebie i zawsze jak nie jeden to drugi pomoże. A trzeba przyznać, że nawzajem bardzo sobie pomagają i nie stanowi to dla żadnego problemu. Ja nie mogłam się do tego na początku przyzwyczaić, ale jest to bardzo fajne i miłe. I zawsze ktoś do nas wpadnie z zapowiedzią lub bez i jest wesoło. Mi się to podoba. :-) Bo ja to tylko jedną siostrę mam i to 100 km dalej więc czasem mi jej brakuje.

A my z M nigdy nie chcieliśmy jedynaka, choć i tak będzie 7-letnia różnica wieku więc praktycznie nasz Starszak jest jak jedynak, niestety :-(
 
reklama
dzis mam za soba nieprzespana noc, cos Oliwka kiepsko sypia odkad ja przenieslismy do nowego lozka, niby juz kilka nocy bylo lepiej, ale dzis znowu masakra, juz przed 24ta przyszla do nas i co chwile cos chciala, a to nie mogla znalezc hopka (tygrysek disneya) jej ukochana maskotka, najsmieszniejsze jest to, ze ma 3 tygryski, ale ten jeden jest tylko ukochany bo jest taki bardziej kudlaty, i ma breloczek, moze dlatego, no i co chwile chciala pic, co skonczylo sie popuszczeniem do naszego lozka wrrrr jak ja nie cierpie prac poscieli bo slabo scnie w domu, musze spytac m wieczorem czy lozko tez bylo mokre, oze dwa dni temu popuscila tez w swoeim lozku bo ona co chwile chce pic w nocy i wtedy jej sie siku chce, tylko dziwne ze raz wstanie na nocnik i sama wroci do lozeczka a arz tak dlugo trzyma ze popusci, normalnie mam wrazenie, ze mam w domu niemowlaka bo pobudki co 2 godziny srednio i jeszcze nim zasnie to kupa czasu minie i jeszcze koniecznie z nami to tez sie czlowiek nie wyspi, a and ranem zzasnela ladnie u siebie i nie szlo jej oczywiscie dobudzic do przedszkola wrrr
no i kolejna wiadomosc tym razem przykra, nie wiem czy wiecie, ale ja nie mam Tesciowej, nie zyje juz od 2006 - w tym roku mielismy slub, w rodzinie m bylo 9 dzieci, no i wczoraj Tesc, ktory ma juz dlugo powazne problemy z sercem wyladowal w szpitalu, siet, zamaist miec tetno gora 80 ma 130, w sumie to czesc dzieci jest juz pelnoletnia, tylko dwojka nie, jedna corka ma 16nascie, a syn 12scie,
 
gdynianka a który ty jesteś tydzien?

powiem Ci, ze ja też się bardzo bała tego kaszlu wlasnie, i za kazdym razem jak kaszlalam, to mialam stawianie macicy. twardy brzuch, malo przyjemne. tez się bałam. i jak dotrwałam juz do 30 tygodnia, to myslslam, ze to już z górki. i dostalam zapalenia pluc. to byl cios od losu. musialam leżeć, bo ginek mi wytłumaczył, że przy każdym kaszlu jest duży nacisk na macicę i powiększa się rozwarcie. od tego wypadł mi czop, od nacisku i w 36 tygodniu odeszly mi wody (tez spowodowane kaszlem) i Hesiu się urodził ;)
aha, jeszcze mi lekarz radził złapać się pod brzuch jak kaszlesz i przycisnąć delikatnie. wciąż to stosuję ;) jakś tak "trzymam" wtedy dzidzię. no i leżeć. bo jak leżysz i kaszlesz, to nie ma takiego nacisku na macicę.
nie chcę się wymądrzać, tylko mowię co mi radził lekarz w pierwszej ciąży. teraz też się do tego stosuję.
Mój pulmonolog miał dużo dylematów z lekami dla mnie. nawet potrafil do mnie dzwonic wieczorami i obgadywać sposoby leczenia, uzgadniał ze mną jakie wyniki porobić, gazometrie i inne. żeby wiedziec czy z dzieckiem dobrze. a teraz ja mu powiedzialam, ze jestem w ciązy, to powiedział: poradzimy sobie! pomimo moich łez oczywiscie uwierzylam mu, i dalej wierzę, ze bedzie dobrze.
śmiejemy się z mężem, ze Helenka od tych lleków co przyjmowała jak była w brzuchu, to teraz zdrowa cały czas i silna. chociaż się urodziła 2260 i byla 2 doby w inkubatorze. to tak naprawdę nie miala ani razu gorączki, a jutro rok kończy ;)


edit:

martusia - przykro mi. taki czas przychodzi dla każdego z nas. ale wiem co czujesz. my też w żałobie, bo dziadek umarł w styczniu.
 
Ostatnia edycja:
A my z M nigdy nie chcieliśmy jedynaka, choć i tak będzie 7-letnia różnica wieku więc praktycznie nasz Starszak jest jak jedynak, niestety :-(

Wcale tak nie musi być. Między mną, moja siostrą jest 11 lat różnicy. Zawsze genialnie się dogadywałyśmy,a szczerze mówiąc często była bardziej moją mamą niż mama. Do tej pory jest bardzo fajnie choć obie mamy już mężów, a moja siostra jeszcze dwoje dzieci. Jest moją najlepszą przyjaciółką od zawsze.
 
pajkaa niezla pomylka z ta waga, gratuluje upartosci przy porodzie
futuremammy, gdynianka, ja tez astmatyczka, ale na szczescie juz od kilku lat nie mousze brac inhalatorow zima, a astma to wskazanie do cc??
gdynianka no to masz dzi luz, nie strasz mnie z ta zbyt duza roznica wieku u mnie 4 lata beda
fasolka sliczny psiak, moja tesciowa miala 9 dzieci i ogranela, a umojej przyjaciolki jest 8 i tez daja rade heh
anmika no pewnie, ze damy rade bo jak nie my to kto, na pewno nie moj m ktory powiedzial, ze do szpitala przyjdzie jak juz bedzie posprzatane po porodzie, ha ja tez
gorgusia super z tym chorobowym, a zus placi przelewem? to mnie pocieszylas z ta roznica wieku, u mnie ebda 4 lata
kasia bedzie ok jutro, musi
 
padłam z moim synkiem spać :D:D a co mi tam ale teraz musze się wziąć w garść i iść na zakupy:):)

Fasolka taka róznica wieku ma swoje plusy bedziesz za rok dwa chciała isch do kina bedziesz miala opiekunk:D:D

Mój mąż ma róznicę wieku 7 lat i masakra z bratem w ogóle się nie dogadują :(
 
Witam się po dłuższej przerwie. Trochę podczytałam co u Was. Ostatnio już nie daję rady czasowo. Najpierw Dominik miał zapalenie oskrzeli, do tego dołączył się mąż a na koniec przeszło na mnie. Na szczęście tylko jakiś katar i gardło ale oczywiście zaraziłam z powrotem Dominika i bidulek od wczoraj znów męczy się z katarem. Już mam dość tego chorowania. Oby już prawdziwa wiosna szybko zawitała. Tak zapowiadają, że będzie ciepło a póki co ponuro i deszczowo.

Witam nową mamusię FutureMummy. Czyli już nie jestem mamą z najmłodszym szkrabem w domu oczekującą na kolejne dzieciątko. FutureMummy ja też byłam zszokowana jak okazało się, że jestem w ciąży bo martwiłam się o Dominika, tym bardziej, że pierwsza ciąża była zagrożona i kilka razy leżałam w szpitalu a do tego jeszcze karmiłam Dominika piersią. Ale jakoś poradziliśmy sobie, mimo że faktycznie wylądowałam w szpitalu w 7 tygodniu i mały miał przyspieszone odstawianie od piersi. Też mi na początku było najbardziej szkoda Dominika ale mam nadzieję, że jakoś uda nam się przygotować go do powitania rodzeństwa. My z mężem zawsze mówiliśmy, że od drugie dziecko postaramy się szybko bo już nie jesteśmy tacy młodzi a o Dominika też staraliśmy się nie tak krótko. Jednak jak urodził się Dominik to chcieliśmy chociaż trochę odczekać, tym bardziej że ja straciłam pracę ale nie zabezpieczaliśmy się w żaden sposób i efekt taki, że drugie maleństwo w drodze. Po cichu marzy mi się dziewczynka tym razem, choć chyba u nas łatwiej o chłopaczka. Ważne żeby zdrowe było.
 
reklama
Też mi się wydaje, że dużo zależy od charakteru. Ja z siostrą starszą 3 lata mam dobry kontakt, choć wyboru nie miałam, bo mam tylko ją. :tak: Za to mój M najlepiej się dogaduje z siostrą młodszą o 5 lat i widze, że oboje nawzajem są sobie bardzo bliscy. A ma jeszcze siostrę młodszą o rok i o dwa i brata młodszego o 3 lata, więc róźnie to bywa. Mam nadzieję, że u mnie też jakoś się dogadają, choć myślę, że taki dobry kontakt raczej mogą złapać póżniej, bo wtedy rożnica wieku się zaciera.
Jeszcze będziemy mieć czas, żeby się o to pomartwić.
 
Do góry