Witajcie dziewczyny,
Dawno mnie nie było z braku czasu niestety. Ale czasem zaglądam i śledzę co u Was:-) a zwłaszcza wątek "u lekarza" ;-) gratuluję wszytskim udanych wizyt!!!
U mnie samopoczucie super, wszystko już mogę jeść, dziwne zapachy poszły w siną dal, żyć nie umierać
Nie mam za bardzo o tej godz mocy żeby przeczytać weekendowe posty ale postanowiłam że nadrobię dzisiejsze...
Oswiadczam że jednak z M bedziemy czekać na niespodzianke czyli płec dowiemy się po porodzie )
wow! podziwiam decyzji:-) mnie już teaz ciekawość zżera,a do porodu napewno bym nie wytrzymała;-)
A ja bym dzis wsunela chyba arbuza calego, ale u mnie na wsi nie ma ehhh :/
ha! za mną ostatnio chodził arbuz właśnie i mój małżon skojarzył że w biedronce są, coprawda drogie ale zrobił mi niespodziankę i kupił takiego małego cztero kilowego. Był cały dla mnie
(no... podzieliłam się z synkiem
)
dziewuszki a nikt nie wie co z Cyniczną?? znowu długo się bardzo nie odzywa
też czasem myślę co u niej, mam nadzieję że nic poważnego, oby już niedługo do nas zaglądnęła...
powiedzcie czy mozna stosowac krople do nosa bo tego wlasnie nie wiem?
jakis czas temu miałam zawalone zatoki do tego stopnia że nie mgłam wogóle oddychać, dwa razy musiałam sobie zapodać Nasivin soft na noc żeby jakoś sie "odetkać",potem miałam wyrzuty sumienia że to zrobiłam bez konsultacji z lekarzem. Okazało się że doraźnie można zastosować. Można też Euphorbium (ale na mnie nie działało) oraz wodę morską.
bylam u lekarza antybiotyk! l4 do konca ciazy, lekarz powiedzial, ze b szybko dostalam te bakterie w moczu, ze pewnie bedzie mnie to przesladowac do porodu, przez te omdlenia i anemie, mam lezec, m bedzie mnie wozil rano do mamy zebym sama w tym lesie w razie co nie byla, m wzial dzis wolne na zadanie w pracy czy cos takiego, bo musial mnie wywlec z restauracji w ktorej siedziam (byla najblizej miejsca omdlenia), strasznie mnie trzesie, nie mam sily ustac na nogach, jak konczasie wymioty to zaczyna sie cos nowego i tak do konca juz chyba bedzie
trzymaj się! dużo sił życzę!!!!
Słuchajcie, mam w karcie ciąży mieć wpis od stomatologa, czy normalnie prywatny to robi? robiłyście już te wizyty z wpisami do karty internista, stomatolog?
w poprzedniej ciąży jak byłam na ostatniej wizycie u stomatologa dałam do podbicia kartę, w sumie dobrze wyszło bo w szpitalu przy przyjęciu do porodu sprawdzali mi kiedy ostatnio byłam u dentysty. Też było to dla mnie dziwne ale od zepsutych zębów mogą porobić się jakieś inne niebezpieczne infekcje i zwłaszcza do porodu trzeba być przebadanym na wszytskie strony;-) aha byłam prywatnie i bez problemu mi podbiła, w tej ciąży jeszcze nie podbijałam
znikam do spania! pozdrawiam wszystkie wrześnióweczki!:-)