reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

ktos kiedys powiedzial ze razem z przyjsciem dziecka na swiat Bog daje bochenek chleba
ja mialam z Oliwka na poczatku bardzo ciezko finansowo i w ciazy tez nawet nie wyobrazalnie, mielismy tygodniowo 40zl na zycie, teraz gdy bylo juz lepiej, chociaz ogromne koszty ponosimy tego zeby bylo leiej zaszlam w druga ciaze, bede miala macierzynski, a potem nic, ale wierze, ze da Bog dzien, da Bog rade
 
reklama
Witam
ale tu dzisiaj pusto. Rozumiem wasze rozterki finansowo bytowe poniewaz my z mężem mamy kredyt na 30 lat za ktory wybudowalismy nasze cztery kąty. Mamy juz jedno dziecko i teraz drugie w drodze prawie codziennie mysle o tym czy damy rade finansowo to udzwignąć. Teraz oboje pracujemy jednak po maciezynskim nie wiem czy wróce do pracy.

Dawno sie nie odzywałam na forum bo ostatnio strasznie zabiegana jestem a jak wracam po pracy do domu to moja corcia nie odstępuje mnie na krok więc mam mało czasu na siedzenie przed kompem.

W poniedzialek odbieram wyniki krwi i moczu a w srode ide do gina zobaczyć moja dzidzię, juz sie nie moge doczekac. szkoda tylko ze moj M nie pójdzie ze mna bo jutro wyjeżdza na tydzień w delegacje :-(

Co do wczorajszego tematu nacinania krocza to ja wcale tego nie czulam. Polozna dała mi znieczulenie miejscowe tuz przed skurczami partymi wiec podczas szycia tez nic nie czułam. Za to potem okazalo się ze lekaz tak mocno sciskal te szwy przy szyciu, że mialam mega wielkiego krwiaka i przez to troche dluzej dochodziłam do siebie bo nie moglam swobodnie siadac
 
nie urazilas. drazliwa jestem czasami... zwalam na hormony na razie i stres wymiotny.

wlasnie dlatego, ze wiedzialam, ze picie wazne poszlam do lekarza. i poki co... oj nie chce zapeszac... leki przecwwmiotne dzialaja. biore pol godziny przed jedzeniem i wczoraj caly dzien nic nie zwrocilam. Moze picie tez zacznie wchodzic byle nie cola, bo ile mozna na coli jechac? :)
buzka!
witaj w klubie drażliwych :-D dzisiaj sie wkurzyłam bo szukam bucikow dla synka nowych, dobrych a tanich... bo jak kupowalam w zeszłym roku to masakra... ceny w Bartku to 150-250 zl za buciki... nie mówiąc o zimowych i znalazlam fajnusie ale niestety zimowe!a potrzebuje wiosenne:(
niektórzy lekarze mowią, z elepsza cola niz nic... to trzymam kciuki, zeby było coraz lepiej
:-)


ktos kiedys powiedzial ze razem z przyjsciem dziecka na swiat Bog daje bochenek chleba
ja mialam z Oliwka na poczatku bardzo ciezko finansowo i w ciazy tez nawet nie wyobrazalnie, mielismy tygodniowo 40zl na zycie, teraz gdy bylo juz lepiej, chociaz ogromne koszty ponosimy tego zeby bylo leiej zaszlam w druga ciaze, bede miala macierzynski, a potem nic, ale wierze, ze da Bog dzien, da Bog rade

zgadzam sie:) trzeba byc dobrej mysli:)

Witam
ale tu dzisiaj pusto. Rozumiem wasze rozterki finansowo bytowe poniewaz my z mężem mamy kredyt na 30 lat za ktory wybudowalismy nasze cztery kąty. Mamy juz jedno dziecko i teraz drugie w drodze prawie codziennie mysle o tym czy damy rade finansowo to udzwignąć. Teraz oboje pracujemy jednak po maciezynskim nie wiem czy wróce do pracy.

Dawno sie nie odzywałam na forum bo ostatnio strasznie zabiegana jestem a jak wracam po pracy do domu to moja corcia nie odstępuje mnie na krok więc mam mało czasu na siedzenie przed kompem.

W poniedzialek odbieram wyniki krwi i moczu a w srode ide do gina zobaczyć moja dzidzię, juz sie nie moge doczekac. szkoda tylko ze moj M nie pójdzie ze mna bo jutro wyjeżdza na tydzień w delegacje :-(

Co do wczorajszego tematu nacinania krocza to ja wcale tego nie czulam. Polozna dała mi znieczulenie miejscowe tuz przed skurczami partymi wiec podczas szycia tez nic nie czułam. Za to potem okazalo się ze lekaz tak mocno sciskal te szwy przy szyciu, że mialam mega wielkiego krwiaka i przez to troche dluzej dochodziłam do siebie bo nie moglam swobodnie siadac

oj to faktycznie nieciekawie mialas po porodzie... mnie znowu tak zszył, ze nic nie czułam...
 
Jeeeeeeeju jak mi źle dzisiaj! Wszystkie zapachy mnie drażnią a czuję je ze zwielokrotnioną siłą, podbrzusze twardawe i bolesne, jestem zmęczona, niewyspana i do tego czuję się tak strasznie samotna ;( ;( ;(
 
Bubuś kazda tak czasami ma ale mamy siebie:tak:.U mnie dzis kolezanka była i w drzwiach padły słowa "zaciążyłaś" .... czyli brzusio widoczny sie zrobił;-) bo nie wiedziała nic wczesniej.
 
Bubuś samotna? m nie ma?
pajka patrzalas za butamiw deichmannie?
patrysia nie ma i obym to nie byla ja, bo u mnie jest prawdopodobienstwo, bo w rodzinie byly
 
A usg nie miałas jeszcze bo chyba tak?

U mnie "na szczescie"jedno baby w brzusiu ;) blixniaki to mega szczeście ale w moim przypadku to chyba tylko łzy?
 
Cześć Kobitki! Chciałam się przypomnieć, że jeszcze żyje;-) Ale już ledwo ledwo:baffled: To moja 4 ciąża, ale chyba ze starości czuję się jak by mnie jakiś wielbłąd przeżuł, a później siarczyście wypluł! Mdli mnie na wszystko, nawet na pisanie na kompie, śmieszne co:baffled: Ale czytam was cały czas i mam nadzieję, że niedługo będę mogła udzielać się normalnie. Z dzidzią ok, na 14 marca mam badania genetyczne, więc będę prosić o trzymanie kciuków w w/w terminie:tak: a i ja też nie mogę pić, tylko kawa zbożowa z mlekiem mi wchodzi:baffled:
 
reklama
Do góry