reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

Witajcie dawno tu się nie odzywałam.
U nas dziś pochmurno i noc była ciężka Zuzia o 2 obudziła się z płaczem dlugo nie mogłam jej uspokoić usnęła dopiero po 3 a ok 6 znowu pobódka z płaczem,teraz usypia a strasza od 6 nie śpi więc się nie połóże.
Miłego dzionka Wam życzę:)
 
reklama
Niedoczas mam totalny...

I jeszcze pracę magisterską piszę aktualnie, powinnam oddać do 15 maja a mam 31 stron i tak siedzę po nocach i piszę... ehhhh
Niedoczas - - - > :laugh2::laugh2::laugh2:
Powodzenia z pracą mgr. Pisz ile wlezie i pozbądź się problemu przed wakacjami. :tak:

Powoli też zaczyna się przekonywać do łyżeczki, bardziej interesuje się już innym jedzeniem niż tylko mleczko.
Gratulacje. To ździebko inaczej niż u nas, bo u nas wszystko inne praktycznie zostało odrzucone. :confused2: Chleb, biszkopt i pałki kukurydziane są jeszcze akceptowalne, kaszkę zje, ale trochę, w porywach uda mi się przemycić 3/4 porcji, zupy - eee jak zje 10 łyżeczek to sukces. Na cycka reaguje jak wariatka. ;-) Już myślę o jakiejś terapii normalnie. :laugh2:

A ja sama z Leną w domu, F poleciał do Pl na 3 dni. Błogi spokój ale sobie odpocznę:-D
Dobrze Ci. ;-)

Budzi mi się nadal 3 razy w nocy na cycka.. więc pomyślałam że spróbuję mu pomału wprowadzać mm z kleikiem i nic.. zrobiłam mu na początek 30 ml i nie chciał mi tego ruszyć.. ;-( spróbowałam znowu i nic, wypluwa butle i się złości. Nie wiem co robić.
Weronika budzi się zależy od nocy 1-2 razy żeby zjeść, 1-2-3-4-5 (zależy od nocy) by sobie pomymlać, dosłownie, bo mymlanie trwa 2-3 pociągnięcia, nie przeskoczymy tego, butla jest ble, one wiedzą czego chcą. :laugh2: Ja u nas jeszcze obstawiam zęby, bo masuję dziąsła i widzę, że raz są rozpulchnione, drugi twarde jak skała. Jak przed samym spaniem wymasuję dziąsła szczoteczką silikonową do zębów, ale to tak porządnie jej tam poszoruję to śpi ładnie, 1 pobudka na jedzenie, 1 na pomymlanie wtedy jest.

Dzwoni rano do mnie jakiś nieznany numer.
Odbieram a to ze żłobka z nowiną, że Tośka od września dostała się do żłobka!!!
Gratulacje, to teraz ten 1000 PLN co miesiąc odłożyć i na wakacje do Chin albo Japonii można polecieć nawet. :-p


Weronika miała etap gadania, potem nastąpiła błoga cisza, ale jak się okazało była to cisza przed burzą, bo w chwili obecnej zagaduje co się da ... na śmierć. :-p Paszcza jej się nie zamyka normalnie. :-p

A ja chora, nos zatkany, gardło czerwone, kaszlę jak stary palacz, a nie palę. Mam antybiotyk i oby było lepiej, bo zarażamy się od siebie na okrągło, ja - dziewczynki - ja - A. i tak trwa to już 1,5 m-ca. Z tym, że dziewczynki jadą póki co bez antybiotyków, ale siebie potraktuję z grubej rury. :confused2:
 
witam mamusie
U nas slonce sie pokazalo choc ciagle zimno, mala przeslpala do 8.30 z kilkoma pobudkami w nocy ni i najwazniejsze tatus dzis wraca :-):-)
 
Witam
U nas pogoda średnia. Trochę wieje, ale termometr pokazuje 20 stopni i słonko się przebija, więc nie jest źle.
Mały dziś pobudka o 7, a teraz śpi od 9.30 więc pewnie zaraz będzie pobudka. Za godzinę wraca Starszak ze szkoły i praktycznie dzień zleciał. O matko!:szok:
Lilijanna tak mnie wprowadziłaś w fajny nastrój tymi wakacjami. Och.... Co prawda ani Japonii ani Chin w planach nie mam, ale może coś tam się uda.
A wy jak dziewczyny, macie już jakieś plany na wakacje?
Choć w sumie to wcale mi się do tych wakacji nie spieszy, bo to oznacza mój powrót do pray i koniec dobrego :baffled:
 
My do Polski na wakacje , najpierw dolny slask potem Krakow. Marzy mi sie jakis cieply kraj ale na razie nic z tego.:-)
Moja dzis ma dzien marudy, od kiedy stanela w lozeczku sama ciagle chce stac ale nie ma sily i sie enerwuje i placze bo ciagle na pupe upada, a najsmieszniejesze jest to ze nie nauczyla sie jeszcze pozadnie siadac sama ani pozadnie raczkowac :-D
 
My już byliśmy na Bornholmie, potem w Zakopanym, później Karpacz, obecnie jesteśmy na etapie Borów Tucholskich. :-p Plany nam się zmieniają co chwilę. Obowiązkowo jakiś przedłużony weekend nad morzem, żeby się dojodować oraz Karpacz i Skalne Miasto w Czechach. My niestety na dupsku nie wysiedzimy, więc trzeba coś gdzie jest do pochodzenia/pojeżdżenia, ciekawe widoczki.
 
A mi jest smutno bo na pewno w tym roku nie pojedziemy nigdzie na wakacje w trojkę bo już jak byłam w ciąży wiedziałam ze będę z mala w domu rok a od września muszę wracać do pracy wiec mala miała iść do żłobka. Ja mam taka prace ze wrzesień to u mnie najgorętszy czas i nie mogłabym pozwolić sobie na to żeby mala odbierać wcześniej wiec mąż ma urlop we wrześniu żeby mala miała łatwiejsza adaptacje. A tu miesiąc temu plany się zmieniły o 180st. a mąż już nie może zmienić terminu :-(
 
I chciałam powiedzieć ze moje dziecko to "TERRORYSTA" zobaczyła ze coś jem i w przeciągu 5 min przetoczyła się z jednego końca pokoju na drugi i płacze wiem ze nie jest głodna bo godz temu zjadła wiec niedużo myśląc daje jej kawałek kurczaka(robionego w piekarniku) a ona dziewczyny je i krzyczy jeszcze i tak zjadła z plaster i sobie poszła a mąż wczoraj musiał wyjść z kuchni bo jadł loda a ona do niego i krzyczy że chce za niedługo będziemy jedli chyba pod stołem :zawstydzona/y:
 
A my jedziemy w ten piątek do spa koło Zakopanego na tydzień. Potem 2-9 czerwca do Rewala nad morze. A od lipca wracam do pracy, młody do żłobka i już zaczynam planować jak będzie wyglądał cały tydzień po moim powrocie do pracy, żeby mały był najwyżej 7-8 godzin w żłobku i żeby spędzać z nim jak najwięcej czasu. Organizuję sobie pomoc domową co mi pomoże trochę chałupkę ogarnąć i poprasuje pranie. Bo nie chcę wracać z jednej pracy do drugiej pracy. Czas dla dziecka najważniejszy.
Mój smyk też lubi pojeść wszystko to co my. Ja mu daję wszystkiego spróbować a on jest przeszczęśliwy. Loda też już lizał mojego, gryzł brzegi od pizzy (och zlinczujcie mnie), nie chcę żeby czuł się jakiś odrzucany dlatego daję mu spróbować wszystkiego dla smaku i dla poczucia że jest jednym z nas. Wiadomo że on tego nie je, pomymla pomymla i tyle, ale ma radochę więc i my też :)
Pozdrawiam
 
reklama
My już byliśmy na Bornholmie, potem w Zakopanym, później Karpacz, obecnie jesteśmy na etapie Borów Tucholskich. :-p Plany nam się zmieniają co chwilę.
Eeeee muszę sprecyzować moją wypowiedź, bo wygląda jakbyśmy wszędzie tam byli, a my póki co teoretycznie, palcem po mapie, bo co chwilę coś zmieniamy. :laugh2: Póki co stanęło na tych Borach Tucholskich.

mell - trzymam kciuki by choć na weekend udało się wyskoczyć gdzieś w okolicy.
KasiaP-P - dziecku będziesz żałować jak się wyrywa :-p Pomoc domowa to fajna sprawa, ale tak naprawdę jak się w domu nie przebywa to się burdelu nie robi. Ja najlepiej miałam w domu właśnie jak do pracy chodziłam. A teraz posprzataj w chacie z tymi dwoma. :-p
 
Do góry