reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

WITAM:)

RISIA

Urodzinowe-yczenia.jpg


Marcelek to się śmieje do wszystkich :))nawet do księdza :D

Mróz brrrr:/

ZDRÓWKA WSZYSTKIM!!


Kciuki za sesje &&&

Tak ogólnie bo smerfa na kolanach mam ;)
 
reklama
FutureMummy jak mam to rozumieć?
anusienka przepraszam nie chcialam nikogo urazic, bo chyba zle sie wyrazilam.
Najgorzej trafic wlasnie na takich polakow k jakich pisze ayni. polak jesli chce cos wykombinowac to zawsze kosztem innego polaka. otoz nie wiem jak jest w miejscach w jakich wy jestescie ale w anglii bylo okropnie. polak okradal polaka, polak zabijal polaka, nie mowiac o wielkiej zazdrosci o prace i zarobki. na poczatku sie przyjaznisz wszystko jest okej, a potem jak troche wiecej zarabiasz to sie odwracaja, raptem masz u nich niezaplacone rachunki i wogole. znam przypadek ze jak jedna kolezanka zaczela z mezem lepiej zyc, to zostala zaproszona na kolacje czy na grilla a wtym czasie bratmcudownej przyjaciolki opedzlowal jej mieszkanie.

anusienka nie gniewaj sie, nie mowilam o tobie, ciebie nawet nie znam, wiec prosze nie bierz tego do siebie.

pamietam jak zaczelam pracowac w kancelarii prawniczej i kupilam sobie samochod, a maz w tym czasie mial polska szkole, znaczy uczyl polakow w community centre, uczyl angielskiego, to jakmpodjechalismy samochodem, starym rupciem 11 letnia toyota corolla, to uczniowie zaczeli sie wykruszac. a sluchy nas dochodzily takie, ze nie beda dawac nam zarobic.... no coz. woleli sami dukac, niz nauczyc sie i uczciwie za to zaplacic.

a inna historia, tez zwiazana z jezykiem, moj maz dawal korki znajomym, i jak ja zjechalam do anglii to tez poszlam z nim do nich, alr nie dlatego, zebym potrzebowala lekcjii, to mi odliczyli Jakos po pol funta, bo ja tez sluchalam.
smiac mi sie chcialo....no ale to wlasnie polacy.

aniusienka ja moge w moim rozumieniu rozwinac ta mysl. Otoz Polak- Polakowi za granica wilkiem. Nie pomoze, a jeszcze bedzie kombinowal jak sie na kims dorobic, kogos oszukac, okrasc, wykorzystac, badz miec z kogos jakas korzysc. Oczywiscie nie wszyscy, ale to nie tylko potoczny stereotyp. Ja mieszkam za granica juz ponad 6 lat i w tym momencie nie utrzymuje zadnych kontaktow face to face z Polakami. Po prostu juz nie chce, i nie czuje takiej potrzeby. Po jakims czasie wychodzily jakies kwiatki, niesnaski. - tego juz nauczylo mnie doswiadczenie.
Nie wiem jak to sie dzieje, ale wiekszosc , ktora przyjezdza do Holandii po prostu odbija. W Polsce nie spotkalam sie z takim , zarozumialstwem, kombinatorstwem jak wlasnie tu. Po prostu odechciewa sie kontaktu tutejsza polonia. Jesli ktos zaczepia mnie w sklepie bo slyszy jak rozmawiam przez telefon to tylko po to, zeby zapytac "czy zalatwie robote" albo bo chce czegos. Poznalam rowniez duzo wspanialych osob, ale niestety juz tu nie mieszkaja.

Future dobrze piszesz, ja rowniez niekoniecznie przepadam za pewnymi nacjami (Irytuja mnie Turkowie, mojego meza zreszta tez), (indusow tu raczej nie mamy) ale nie zdaza mi sie nazwac kogos 'czarnuchem', ''ruskim' , 'skoskookim' itd ; poniewaz sama przez lata walcze ze steretypowym podejsciem na temat "Polaczkow" oraz ich opinii tutaj. Na temat pochodzenia mojego meza tez sie nasluchalam (oczywiscie od Polakow) i ani ja ani moj maz nie pasujemy do naklejanych nam latek.

Ja sie pochwale, ze jutro rano przyjezdza do nas crosstainer , czyli orbitrek, ale bede wywijac!

Monaliza, ja probowalam skalpel jakies 2 dni temu ale doszlam tylko do polowy. :zawstydzona/y: Ciesze sie, ze chociaz troche wam sie udalo wyszarpac tego urlopu.. A ile nerwow poszlo... No coz, chociaz troche kalorii zgubilas!

ayni dziekuje za to wyzej, cos nie moge zedytowac posta, ale ja na tablecie w lozku z malym, wiec sie nie bede wysilac.

i sorki za literowki
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nadrabiamy foteczki :))

GOSIA jakie słodkie pytolinki :*
GORGUSIA żyrafka smakuje hehe :D fajne to :) piekne oczka :))
STOKROTKA hehe a jaka minka powazna :Dsłodziak :))
MERLIN to smakuje synkowi :))słodziak :))
AYNI i synka oczka piękne :))
BEBE jaki słodziutki jęzorek :*
MARTUSIA oj widać jask lubi :))słodziak :))
MARLENA córcia duuża jest :))jakie iskiereczki w oczkach :))
AXARAI jakie szaleństwa sniegowe tygryska super:))Adusia słodko ziuska:))
FASOLKA Patusia też ma piękne oczka :))
TYGRYSEK szał ciał w słomie :D super córcia wystepuje bardzo chętnie :))

Pierwsza doba/pierwsze chwile życia dzieciatek do rozpłynięcia:))piekne chwile!!przekochane dzieciaczki :))
 
Hej hej,
Dodajecie te zdjęcia noworodków, aż mi się poród śnił w nocy:szok::-D Obudziłam się z takim strachem, że mam rodzić, szok:-D...

U nas zimnooo z -10, ale właśnie słoneczko wyszło...Wszędzie trąbią, że od poniedziałku odwilż, dopiero będziemy płakać:tak:


U mnie wczoraj znowu dzień pt."Z rodziną najlepiej na zdjęciu"...:dry: Wykończą mnie...


Lecę sprzątać coś pewnie...ale lenia mam...masakra...

Miłej soboty Dziewczynki! :-)
 
hej,
witam z kawką,
u nas nocka średnia. Starszak się budził co chwila:wściekła/y: Hania tylko jedzonko i spała, pozamieniali się rolami:-D
Dziś sobota, więc mam dwójeczkę na stanie, w tyg. synek w żłobku, to trochę lżej.
FuturMummy ja również mieszkałam dwa lata w UK. Powiem tak, z Polakami lepiej na dystans. Nie mam dobrego zdania o ludziach,których tam spotkałam. Czasami wstyd się było do takich przyznawać. Miałam wrażenie, że sam margines wyjeżdża na emigrację, bo przecież mieszkając w Polsce takich ludzi nie spotyka się nagminnie, czyt. awanturników, złodziei, pijaków:no: co nie wspomnę samolubów i zazdrośników.Tyle w temacie. To moje doświadczenia.
uciekam do małej, miłego dnia!!
 
wiecie co, jak bede w nastepnej ciazy, to mnie porod chyba juz nie przestraszy :tak: moze to brzmi crazy, ale mi tam sie podobalo :-D
 
AYNI u mnie tak samo ;) tzn.bólu nie nie tego nie da sie polubic jak i strach czy wszystko dobrze pójdzie...ale ten moment kiedy juz sie urodzi ach PIĘKNE chwile!!jednym słowem kocham rodzić kocham byc w ciaży :D
 
reklama
Patrysia dzieki za edycje

Ayni no to dawaj....już czas hahaha ;))))))

Jakbym miala wiekszy dom i nieskonczone zasoby pieniezne to bym sobie i cala gromadke strzelila , serio :tak: dopiero przy Adasiu zrozumialam, jakie dzieci sa wspaniale. Oczywiscie fajnie jest miec dobra, rozwijajaca prace, odkladac na emeryture etc ale czasem wole sie przeniesc myslami na magiczna wyspe, na ktorej jestesmy jedynymi mieszkancami, gdzie nie ma presji spolecznej, emerytury, pieniedzy, fast foodow :tak: internetu.

Gdzie jemy swieze rybki z ogniska i pijemy sok z kokosa. Ja , M i nasza wielka gromada dzieci :-D :zawstydzona/y:
 
Do góry