AWERSJA co Ty masz za leżaczek/ bujaczek? to jest elektryczny? jak się sprawdza?
Mam taki:
Fisher Price Leżaczek C5858 cena 241.99 PLN
Dostałam go w prezencie od przyjaciółki, więc to nie był mój wybór.
Nie mam porównania z innymi.
Może są inne bardziej wypaśne, wygodne etc. ale ja z mojego jestem mega zadowolona.
Naprawdę nie wyobrażam sobie życia bez niego.
Rano młoda wędruje w nim do łazienki i dzięki temu mogę wziąć prysznic, umyć głowę, wysuszyć włosy, plus zęby wypucować i jakiś kremik.
Czyli z pół godzinki posiedzi.
Zazwyczaj posiedzi jeszcze tyle, żebym mogła zjeść śniadanie, ale to nie zawsze.
Trzeba czasem chwilę wziąć na ręce i po tej przerwie, znów bujaczek i śniadanko.
W kuchni jak coś robię, to też w leżaczku posiedzi.
Cokolwiek jem, to młodą do leżaczka pakuję.
Staram się nie trzymać jej za długo w leżaczku, bo nie wiem na ile to jest zdrowe dla takiego malca, no ale mimo wszystko dziennie w nim poleży łącznie ok. 1,5-2 godziny.
Wcześniej to był ryk w leżaczku po kilku minutach, ale odkąd młoda już dobrze mnie widzi, to wystarczy do niej gadać jak w nim leży i jest spokojna.
Światełka migające ewidentnie ją interesują, a ostatnio atakuje łapkami zawieszki przy bujaczku, więc w zasadzie jest w stanie się sama sobą zająć w leżaczku przez dłuższy czas.
Naprawdę polecam leżaczek bujaczek.
Nie mówię, że akurat ten, ale jakikolwiek który się sam buja, bo to naprawdę ułatwia życie.
Na macie tyle mi nie wytrzyma, bo nie lubi leżeć.
dziewczyny Wy szybko dajecie dzieciakom jabluszko itp. czyli tylko moj ciagle na mleku i ewentualnie herbatce?
Moja tylko na cycu.
Herbatki nie chce.
Hej hej
Drugi raz już dzisiaj piszę posta...Rano się tylko przywitałam,potem zaczęłam pisać wypasionego posta i w połowie...prąd mi wyłączyli
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
na chwilę oczywiscie, ale się wkru...łam i już nie włączałam kompa. Wczoraj wieczorem też miałam pisać, ale
Awersja dała taki fajny link do bloga, że nie mogłam się oderwać
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Dzięki!
U nas święta ok, ale z wigilii musieliśmy uciekać. Uteściów jeszcze było jako tako, ale na rączkach, a u ciotki masakra...Najgorsze jednak jest to, że niby dorośli ludzie, a nie mogli zrozumieć, że Młoda widzi ich wystarczająco dobrze i nie muszą pchać jej się pod sam nos...bo ona tego nie lubi. Za każdym razem jak się uspokajała to ktoś przylaził i mega ryk! Musielismy się zwijać po godzinie, a w domu dziecko zadowolone jakby nigdy nic
Dziewczyny gratuluję ząbków!
Risia co do odpieluchowywania to ja katowałam Wojtka przez wiosnę i lato i nic...normalnie nie dało rady Młody robił w majtki i nie dało mu się wytłumaczyć, że ma robić na nocnik, jak się udało to oczywiście wielka radość, ale sam jeszcze widocznie nie czuł, że mi się chce...I wiesz co? Jak wróciłam ze szpitala z Marceliną to sam zdjął majtki siadł na nocnik i się załatwił i od tej pory chodzi bez pampersa.:-) Na noc zakladałam mu jeszcze przez jakiś tydzień, ale widziałam, że rano pampers suchy więc przestałam. Od tamtej pory raz mu się zdarzyło w nocy zalać, ale to dlatego, że wieczorem za dużo wypił... Zyczę Wam powodzenia i cierpliwości, wzystko w swoim czasie, a gadaniem nie ma się co przejmować bo każde dziecko jest inne.
Ja też się uśmiałam przy tym blogu i niecierpliwie czekam na kolejne wpisy.
A co do odpieluchowywania, to pewnie ci z córcią pójdzie łatwiej.
Widzę po dzieciach sąsiadki, że młodszy syn dużo wcześniej zaczął korzystać z nocnika, niż jej starsza córka.
Młody się wzoruje na siostrze i nie chce być gorszy.
Ale się najadłam placków ziemniaczanych na noc, aż słysze jak mi tyłek po nich rośnie
Hehe. Ale się uśmiałam z tego wyrażenia, że słychać jak tyłek rośnie.
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)