reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

Merlin- myślę,że po 48h powinno już być ok. zrób mu okład z tej sody. Guzik przytrzymaj rajstopkami na przykład i niech to sobie tam siedzi.
To była werbena,ale dała efekt na krótko. Jednak najlepiej działało u mnie czerwone wytrawne wino.
Ech...Mały nie chce jeść. Jadł o 6 140ml i od tamtej pory nic. Ja nie wiem co mu się z tym jedzeniem porobilo.
 
reklama
U nas noc słaba :-( paracetamol zbił temperaturę ale Krzyś calą noc tak boleśnie mruczał - stękał. W końcu wzięłam go do siebie do łóżka bo już nie miałam sił biegać i stać nad jego łóżeczkiem. Rano obudziło nas coś w postaci kolki i utrzymuje sie do teraz. Chwile jest ok za chwile dziki płacz yhh oczywiście dostał już epumisan niestety zaczerwienienie na nóżce po szczepieniu utrzymuje się a przemywałam to miejsce całą noc Musimy przetrwać :-(



ps. kóreś z was zamawiały "zioło" na laktację przez internet jak to sie nazywało?

Wspolczuje wam, ja po pierwszej szczepionce myslalam ze wyskocze z butow , bo may jeczal z bolu a mnie az serce bolalo, plus ta rosnaca goraczka.

A pije ziolo i jest wesolo, jak pisaly dziewczyny werbena. U mnie dziala raz na jakis czas, ale mialam moment ze kryzys trwal dluzej to niestety nie dzialalo przy systematycznym spozywaniu.

U mnie sie sprawdzilo czeste przystawianie i wmuszanie duzej ilosci wody. Czyli pewnie nic nowego CI nie podpowiem :) powodzenia!

Cloundynka, a lekarze nie maja nic do powiedzenia w tym temacie ? Po czym jej sie tak zaczelo, moze chora byla? Mam nadzieje, ze cos sie unormuje...


Moj wczoraj 5 godzin nic nie jadl :wściekła/y: tez sie wystraszylam.

A ten teges... Nie wiem juz co robic z tym Adasiem :D klade na macie, bawi sie, poczym przekreca sie na brzuch a potem chce juz pelzac. Pazury wbija w mate, nogi pracuja, ale on sie nie moze ruszyc i sie denerwuje i krzyczy, wiec go zabieram. W lezaczku tez cos mu sie nie podoba, nogi chodza, preza sie, rece machaja , nie wiem juz gdzie go mam polozyc.

Dynie pokroilam, zamrozilam w pojemniczkach i mam.
 
FASOLKA chyba ty wklejałaś fotke o tym jak by nie było dizeci portfel pełny i cos tam coś tam dalej ale by było serce puste jakoś tak?mogłabys mi ja jeszcze raz wkleić?
 
witam się dziewczynki chwilowo

Aduś mega niespokojny :( płacze non stop jak nie moje dziecko...śpi po 10-15 minut i budzi się z placzem... starszak na dodatek wszystkiego chce...

Beacia najgorsze jest otoczenie wnerwiaja mnie komentarze... że ma 2,5 roku i jeszcze w pampku...mam to gdzieś zawesze sie odgryzę, ale wiem, że jak teraz nalegalam to miałam histerie,robił ze strachu kupę w wannie,sikał gdzie popadnie - odkąd ma pampka znowu jest spokój najwidoczniej to nie jego czas...

Patrysia ja byłam przed świętami bo plomba mi się ruszała w jedynce :-D

Tygrysek zdrówka
 
FASOLKA chyba ty wklejałaś fotke o tym jak by nie było dizeci portfel pełny i cos tam coś tam dalej ale by było serce puste jakoś tak?mogłabys mi ja jeszcze raz wkleić?

Patrysia chcesz i masz:-)

35904_412220978850114_839332813_n.jpg
 
Merlin (chyba:zawstydzona/y: ) moja po ostatnim szczepieniu miała raczke spuchnieta smarowałam alcacetem a opuchniecie zeszło całkowicie po 3/4 dniach...
Ale ja noc miałam masakryczna:wściekła/y: młoda o 12 z takim wrzaskiem sie obudziła jakby ja ze skory kto obdzierał:-(jak ja udało mi sie uspokoic i uspac to spała z nami ale tak niespokojnie ,a nad ranem sama ja budziłam bo zaczeła mi płakac i piszczec przez sen:szok::baffled: ....nie wiem czy ja cos bolało czy sniło:confused:ale jak ja obudziłam to sie uspokoiła zjadła butelke i gadac zaczeła;-) i dzis normalna wesoła :-) teraz spi ...
 
U nas noc słaba :-( paracetamol zbił temperaturę ale Krzyś calą noc tak boleśnie mruczał - stękał. W końcu wzięłam go do siebie do łóżka bo już nie miałam sił biegać i stać nad jego łóżeczkiem. Rano obudziło nas coś w postaci kolki i utrzymuje sie do teraz. Chwile jest ok za chwile dziki płacz yhh oczywiście dostał już epumisan niestety zaczerwienienie na nóżce po szczepieniu utrzymuje się a przemywałam to miejsce całą noc Musimy przetrwać :-(



ps. kóreś z was zamawiały "zioło" na laktację przez internet jak to sie nazywało?


na laktacje dziewczynki braly werbene bo chyba Ayni polecala.

co do miejsca po wkluciu: przykladaj ten oklad z sody jak najczesciej. a jesli nie zejdzie opuchlizna to w kazdej chwili mozesz do lekarza z tym przyjsc - tak mi mowia panie przy szczepieniu. jak Oli byl szczepiony 1 raz to mial taki guziczek w miejscu wklucia ale nie mial opuchlizny nie goraczkowal tylko spal duzo i troche niechetnie jadl. pozniej guziczek znikl. a teraz ma taka kuleczke ale zaraz go bede atakowac soda tylko niech sie obudzi.

moze lepiej bedzie jak przejdziesz sie z malym pokazac nozke dla spokojnosci?
 
reklama
martusia- ale teraz atakowane go sodą jest bez sensu, bo soda działa ściągająco na opuchliznę,a taki guziczek po szczepieniu jest zupełnie normalny i nie jest opuchlizną.

My dziś mieliśmy spacer w ciężkich warunkach.... po lodzie. Tylko wózek ratował mnie przed upadkiem....
206517_474727695897679_1072725875_n.jpg

Zrobiłam spaghetti,a teraz siedzę z laktatorem przy cycu. Kacu dosypia.
 
Do góry