FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
hej. ciezko was nadrobic, ale się udało
co do basenu, to my z Hesią mieliśmy isć, i tak się wybieraliśmy, ze ja zaszłam w ciążę. a w ciąży nie chcialam isc, wiec poszlismy dopiero ostatnio. a z Guciem pojdę jak się zrobi cieplej nieco
Gutek też coś chrapać zaczyna. tzn charczeć.; nie wiem jak to nazwac. nawilżam mu nosek, robię inhalacje. katarku w zasadzie nie ma, ale troszkę pokasłuje. zobaczymy co dalej. dąłam wit c i czekam. dzisiaj go wygrzeję w wanience dłużej.
za to ja mam zatoki zawalone wrrrrrrrrrrr
tygrysek - sciskam
co do basenu, to my z Hesią mieliśmy isć, i tak się wybieraliśmy, ze ja zaszłam w ciążę. a w ciąży nie chcialam isc, wiec poszlismy dopiero ostatnio. a z Guciem pojdę jak się zrobi cieplej nieco
Gutek też coś chrapać zaczyna. tzn charczeć.; nie wiem jak to nazwac. nawilżam mu nosek, robię inhalacje. katarku w zasadzie nie ma, ale troszkę pokasłuje. zobaczymy co dalej. dąłam wit c i czekam. dzisiaj go wygrzeję w wanience dłużej.
za to ja mam zatoki zawalone wrrrrrrrrrrr
tygrysek - sciskam