reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

AYNI wszystkiego naj! dla Twojego miesięczniaka :)

STOKROTKA
a dlaczego na pleckach źle? Ja np. na boczku i brzuszku ukladam tylko w dzień kiedy mogę go obserwować. W nocy wyłącznie na pleckach.

POLISIA
moja Zuzia jednorazowo zjada od 80 do 120 ml. Najczęściej jest to 100-110ml, co na dobę daje 700-770ml. :) A Twoja kruszyna?
 
reklama
witam laseczki

mam chwilkę to od razu do Was zasiadam dzieciarnia śpi. O dziwo obaj :-Dzawsze jest tak, ze jak śpi Sebek to Adrian wstaje i odwrotnie:tak: obiados nastawiony

Martusia no teściową mam rzut beretem... ale ona nie czuje więzi z wnukami... a szkoda bo to jej jedyni wnukowie, ale ona chyba nie potrafi zaakcpetować tego, ze oni sa chłopcami... bo zawsze jej się marzyła wnuczka...znowu moja mama non stop mnie krytykuje zastanawiam sie czy w menopauzę nie wchodzi:-D olej to co mówią inni... nie masz się za co obwiniać nie Twoja wina a ludziom powiedz "Twój cyc twój problem"

Merlin co to za brak humorku co? tulam mam nadzieje, ze jest lepiej

Ayni ja się ciesz , ze moja mama mieszka dalej... bo pewnie bylaby non stop u mnie:tak:

Axarai M pomaga, ale pracuje do 15:30 potem leci zrobić zakupy na dzień następny, potem załatwia jeszcze inne pilne rzeczy także zasiadamy razem o 22...i zazwyczaj każdy do swojego kompa...bo każdy coś załatwia...ale jak wraca zajmuje się Sebkiem... ale wiadomo 3/4 dnia jestem sama...

Polisia
mnie sie wydaje, ze ta zazdrosc to moja wina... gdzies zgubiłam Sebka i taka jest reakcja...

Adus sie obudzł wiec koniec wolnosci :p
 
no hej, ja tez przelotem. nadrabiam was od 3 dni, i nie mogę skonczyc,

risia - są sprawy priorytetowe. i u nas podobnie. mala niby nie jest zazdrosna o malego, i bardzo chce z nim przebywac, ale np wczoraj jak malego polozylam w jej kojcu, to chciala wejsc do niego, a jak go polozylam na macie, to wziela rączkę jego odłożyła kawalek dalej i usiadla na nią. z premedytacją. ale to minie.

Gutek ma chrypkę od wczoraj, nie wiem dlaczego, nie zmarzl nigdzie, nie płakał za mocno, ale gardelko nie boli, bo je normalnie.
Wczoraj bylo gorzej, czekałam do dzisiaj, ale jest nieco lepiej, wiec nie jadę do lekarza. a poza tym, nie wiedzialabym w zasadzie gdzie bo...

...w poniedzialek dzwonilam do przychodni,z eby zapisac gucia na szczepieni, i pani w rejestracji powiedziala, ze Pani doktor nie zyje. Przegrała walke z dziadem niestety. a jeszcze w ciazy jak się nzią widzialam, to mówiłam jej, ze bedzie Antek i niebawe się poznają...i nawet nie wie, że jest Gustaw...

to moja pani doktor odkąd pamiętam. i fajnie bylo w tejm przyhcodni, bo to jej prywatny gabinet, ale działający na nfz.
dwie pielegniarki, jeden gabinet lekarski i jeden zabiegowy. wszystko na godziny...pełna kultura. i jestem nieco w szoku... niby ma byc jakies zastepstwo jak dzieci bedą chore. ale to nie o to chodzi. bede musiala sobie poszukac innego rodzinnego, tymbardziej, ze musi byc pediatra ;/ no powiem wam, ze ryczalam 2 dni...

mam nadzieje, ze malemu nic sie nie rozwinie. teraz spią oboje. Guś na werandzie a hesia w łóżku...
 
Wiecie powiem tak! Tak jak wrześniówki walczą o laktacje, tak ja osobiście w życiu nie widziałam! Sama w ogóle bym się tak nie męczyła. Więc jak spotkała bym kogoś kto wam marudzi, to osobiście mogę skopać mu doope! i tyle.
 

Poki co calkiem. Moze kiedys jeszcze bedziemy szczepic na jakies realnie zagrazajace choroby, przed podroza do kraju, gdzie dana choroba wystepuje. Poki co nie chce narazie kontynuowac wg ichniego kalendarza szczepien po 6 chorob na jeden raz :baffled: ani ulotki med ze skladem szczepionki nie dostane, a gwarancji ze dziecko nie zachoruje tez nie daja. Za odczyny poszczepienne i ew konsekwencje tez nie. Nie bede brac kota w worku. Niech mnie krytykuje, kto chce, ale ani my, ani nasi rodzice i dziadkowie nie dostali w zyciu tego, co sie teraz podaje malutkim, bezbronnym dzieciom... Kazdy podejmuje decyzje za swoje dziecko i ja jak kazda mama rowniez to robie :tak: korzystam ze swoim praw.
ja już nie mam siły :no: junior za każdym razem jak zostawiam go na boczku to się przekręca na plecki i tak sobie śpi :baffled:
jakiś maruda mu się włączył ostatnio i od 5 nadaje, jakieś pomrukiwania, buczenie, nawet nie płacz i te rączki po buźce, normalnie kiedyś sobie oko wyjmie :no:

Moj w ogole nie spi na boczku, bo u nas sie odradza, zeby np nie przekrecil sie na brzuszek. Co kraj to obyczaj. Gdyby dziecko jeszcze mlodsze bylo to polecilabym Ci SwaddleMe, bo moj tak sypia bo mial tendencje do machania raczkami i sam sie uderzal po buzi i niespokojnie spal i odkad go wkladam do tego otulacza to spi jak marzenie i budzi sie tylko na jedzenie. Zero przebudzania. Ale ten jest niestety do 6 kg wiec niebawem bede musiala oduczac i miec nadzieje, ze juz nie bedzie tak machal lapkami, poki co nie probowalam jeszcze bez.

Ayni spało całą noc?!

Nie, polisiu, obudzil sie pierwszy raz o 4.30 na jedzonko, a potem o 6.30 , pojadl moze z 15 min a potem o 7.30 poinformowal mnie , ze to juz koniec spania. Bede probowala go jeszcze dzis "ocyganic" na spanie o 9.45 wieczor, mam nadzieje, ze bedzie chodzil wczesniej spac i spal dluzej, bo potem w dzien chce spac, a za bardzo dlugo nie spi , mysle, ze w dzien on sie tak nie moze zrelaksowac jak w nocy, a najchetniej i najdluzej w dzien to spi tylko przy mnie... :happy2:


Idziemy na zakupki, mgla, ze mozna nozyczkami ciac...
Jeszcze to wstawanie kiedy za oknem nie jest kompletnie jasno to juz w ogole niczym z horroru, ale czego sie nie robi dla tego usmiechu... :-)
 
Wiecie powiem tak! Tak jak wrześniówki walczą o laktacje, tak ja osobiście w życiu nie widziałam! Sama w ogóle bym się tak nie męczyła. Więc jak spotkała bym kogoś kto wam marudzi, to osobiście mogę skopać mu doope! i tyle.

Dokładnie tak, mnie troche denerwuje ze niektore osoby nawet tu ktore nie maja problemu z karmieniem bo mleczka maja duzo i dziec sie najada twierdza ze jak to przeciez to jest naturalne i normalne i wystarczy chciec .A tak niestety nie jest ja bardzo chciałam karmic piersia ale pomimo dostawania co chwile sciagania pokarmu opijania sie jak bak woda i roznymi herbatkami nie dało rady aby mała na cycu tylko była,droga sprawa ze niestety takie wywoływanie laktacji i karmienie cycem kiedy dziecko wisi nontop przy cycu zajmuje bardzo duzo czasu a niestety sa obowiazki domowe tez i ja wiem ze jak raz czy dwa nie sprzatne czy nie ugotuje to sie nic nie stanie ale na dłuzsza mete tak nie da rady tym bardziej ze mojego m nie ma w domu praktycznie i cała chata i wsio na mojej głowie Szymon z Dorota owszem cos mi pomagaja ale przedewszystkim szkoła i nauka ,pozatym oni tez mnie potrzebuja wiadomo inaczej niz maluchy ale tez musze miec czas zeby im poswiecic na rozmowe ich problemy ,pierwsze miłoscie ;-):-p... a niestety klona nie mam i musze jakos sobie radzic >zreszta nie uwazam zebym małej zle sie działo butelke z mm mozna podac z taka sama miłoscia jak cyca:tak:
 
Nie mam dzisiaj siły do mojego dziecka.

Axarai, co konkretnie chcesz żebym napisała ci o tym obniżonym napięciu?
u Huberta nie jest ono zbyt poważne, mały prawdopodobnie sam się wyrówna i pewnie nawet nie potrzebne mu te rehabilitacje, terapeutka kazała się nie przejmować, ale na wszelki wypadek ćwiczymy, to rodzaj zabawy który on lubi więc nie zaszkodzi
najgorzej jest z tym leżeniem na brzuchu, po każdej próbie muszę go pół godziny uspokajać i jak tak dalej pójdzie to sobie odpuszczę
 
Ostatnia edycja:
Hej hej :-)
Piękna pogoda u nas. Juz jeden spacer za nami,a jeszcze jeden będzie,bo na 15 idziemy na masaż.
Polisa- Kacper zjada jednorazowo od 100 do 150ml. W ciągu dnia wychodzi coś ponad 700ml.
Teraz Kacek śpi... Leżał na macie,gadał z zawieszką i biedny mocno się tym zmęczył.

A ta,laktacja to ciężki temat. Ja walczę od dwóch miesięcy. Było już i bardzo dobrze i bardzo byle jak. Miałam dwa zapalenia piersi i myślałam,że dam sobie spokój,ale jednak jakoś dalej to ciągnę. Nie wiem jak dlugo,bo to ściąganie i dawanie z butli jest trochę męczące i mnie jeszcze bardziej uwiazuje w domu,bo przecież ściągam na jedno karmienie...
 
reklama
Witajcie
Jednak @ nie przyszła mniej bolesna..i znowu zapowiada się jechanie na przeciwbólowych żeby w miare normalnie funkcjonować..

Risia- co trochę widzę to masz jakieś zmartwienie &&& żeby chłopcy się wykurowali i powrotu dla Ciebie do pełni sił!;-)
Martusia- Najważniejsza jesteś Ty i synek, to Twoja sprawa jak karmisz. Tym bardziej że sie nie poddałaś tylko walczysz o laktację. Ja do tej pory mam jakies docinki z tej strony, ale mam je głęboko w d***e moja mama nic juz się nie odzywa bo wie ze nie dam sobie dogadać. Ja wiem że jakbym moze dłuzej walczyła to bym nie miała teraz problemu, a tak to karmie tylko rano i wieczorem i w nocy ale oczywiscie nie jest to tak że maly sobie cycem poje bo to jedynie jak juz pisałam na zagryche, jemu sie nie chce juz ciągnąć i woli z butli. Dla mnie najważniejsze ze pojedzony jest zadowolony i rosnie zdrowo a i wazy juz coś ponad 6 kg więc uwagi typu co ze mnie za matka bo cycka dziecku nie daje, odbijają mi się od uszu:rofl2:
Ayni- całusy dla malego od BB ciotki niech rosnie zdrowo przez kolejne miesiace:-):-)
Doti- zakupilam dziś, zobacze czy będzie poprawa. Hehe no Spa jak talala

Trzymam &&&& za mamy walczące o laktację, ja się poddałam;-)

A dla mam nie karmiących naturalnie tak jak obiecałam dzisiaj ja winko stawiam, prosto z winnicy do wyboru do koloru i do smaczku oczywiście:-D:-)

My się wybieramy tez drugi raz na spacerek ale dlatego ze wcześniej mały przespał na tarasie a teraz idziemy się powłóczyć bo piękna pogoda;-)
 
Do góry