reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

cześć wszystkim, nie było mnie chwilę i znowuż juz tyle napisane że nawet się nie staram nadrobic :szok:
my byliśmy u rodziców dwie noce, bo S miał jakieś sprawy z samochodami do robienia, więc ja z dziewczynkami u dziadków. Całe szczęście już w domu, bo czułam sie już jak bym z drugiego końca Polski przyjechała, a mamy do rodziców 15min jazdy samochodem. Martyna przeszczęśliwa, a Milenka też, wyściskana i wybawiona przez dziadków. Mała musiała spać w wózku te dwie noce, pierwsza normalnie przeszła, ale wczoraj mała mi zasnęła o 23 :wściekła/y: nakarmiona, całe szczęście spała potem do 6 rano wiec powiedzmy że sie wyspałam. A dziś coś mnie bierze, w stawach łupie, w kościach skrzypie, szyja boli, głowa pęka, chyba jakieś przeziębienie... boję się trochę, bo jak mi się rozwinie to co zrobię z małą? nawet nie wiem czy można cycka dawać przy chorobie...
no nic, moje śpią, Martynka dopiero co padła, a Milenka szczęśliwa ze u siebie zasnęła o 19 wiec pewnie się obudzi niedługo na karmienie przed-nocne.
Miłego wieczoru wszystkim!
 
reklama
ja robię podobnie, z pierwszym dzieckiem również spaliśmy jeśli była taka potrzeba i nie było jakichkolwiek kłopotów z przestawieniem na spanie w łóżeczku, też nie uważam tego za coś złego - Maleństwo było w nas przez pełnych 9 miesięcy i bardzo potrzebuje bliskości mamy, jest za malutkie żeby go tak odłączyć od razu i kazać żyć własnym życiem. Czuje się bezpieczne jak jest blisko mamy i to normalne, że wtedy jest spokojne.
i dlatego jestem zwolenniczką chust :)
Igocencja mi mama z Niemiec przywiozła (zamówiłam w razie czego) ale wiem, że w sieci można kupić:tak:
 
My wczoraj mieliśmy ważenie. Obecna waga to 3980 gram, czyli prawie juz 4 kg! Janek był bardzo grzeczny i prawie wcale nie płakał. Leżał sobie bardzo spokojnie i oglądał kolegów i koleżanki na bocznych przewijakach...jedynie podczas samego ważenie, na wadze troszke się wystraszył, ale potem u Mamy na rękach się uspokoił:-)

Na ważeniu była jedna Rosjanka, bo tak to same Holenderki. Karmiła córkę z butelki "Dawaj, dawaj!";-) hehe
 
magda u mnie dziś z Młodą też podobnie. Zastanawiam się czy to nie przypadkiem wina skoku rozwojowego albo pełni księżyca bo dziś jest :tak:

Dzisiaj miałam ochotę wiać gdzie pieprz rośnie. Padam na twarz.
 
no to ja robie drugie podejscie do pisania (dopoludniowe przerwalo placzace Maleństwo), czytac z dzieckiem na reku sie da gorzej z pisaniem... ehh czasem przydalaby sie dodatkowa para rak!

Mala MI dzis miala wizyte dziadków, nawet udalo sie dziadkowi uspić mała terrorystkę - tak ja czasem nazywam jak mnie terroryzuje wydzierając sie ze chce Cyca! płacze charakterystycznie - jakby mówiła DA DA!!! i placze zawsze tak i do tego mega glośno!!! ciekawe ze dzieci maja rózne rodzje placzu - kupa i siku w pampie jej nie przeszkadza, ale jak jest glodna albo chce sie tulic do wie jak zaplakac! no i spróbuj nie dac! to az sie trzęsie i robi fioletowa z nerwów!!! nawet czasem łezkę uroni.

Dzien pod znakiem czuwania, bo jak sa goscie i zamieszanie to dziecko to czuje i spała czujnie jak zając! wieczór juz lepszy bo od 18 spanie, potem kapiel i znów na szczęscie padla!

Spacerek zaliczony 30 min - pogoda dzis raz slonca raz deszcz, ale dzieki temu sie dotlenila i pewnie bedzie lepiej spac w nocy.

Magda wspołczuje niespokojnego Bartusia, niech wróci ten spokojny, w sumie kazdy moze miec gorszy dzień.... oby jutro bylo lepiej. :-)

My kupilismy sab simplex przez strone sab simplex.pl i przyszedl preparat szybko. U nas zdaje egzamin, Malej smakuje i podaje jej na lyzeczce i dosc ladnie to zlizuje... mozna tez dolac do butli z mlekiem.

dajemy 3 razy dziennie po 15 kropli. Esputicon srednio sie sprawdzil, a inne srodki sa w ceni podobnej do tego niem wiec nie testujemy juz nic skoro to dziala. tylko nie wiem czy to mozna podawac na stale, czy tylko doraznie... albo jakis maks okres?!
MOZE bluetooth doradzi - pewnie bedzie w temacie.


klementynka
pozazdroscic odwagi ze tak wszystko jesz bez obaw i dziecku sluzy!!!

Teofilisia maly pewnie charakterek bedzie mial z cech które pozbieral po rodzicach - pewnie sama smietanka :)) hihi :-Dja sie smieje z mezem ze wszystkie pewnie nasze najgorsze cechy ujawnia sie w naszym dziecku! na razie jest slodka kochana zlośnica!!! ale kocham ja nad zycie! choc czasem daje w kość!:crazy:

dobrej i spokojnej nocki
 
karo dokładnie tak jak napisałaś z tym płaczem. Moja to normalnie purpurowa się robi, wciskam jej cycka a ona w takiej złości jest że jak mogło mi to tak długo trwać że jeszcze się wydziera. Też mam taką małą terrorystkę. Ostatnio to nawet nóżki jej się purpurowe zrobiły i normalne łzy leciały - a ciężko mi by było wsadzać cyca jak miała już pampersa rozebranego i kupola neutralizowałam. Charakterek to będzie młoda miała i podobnie jak tofilesia zastanawiam się po kim.
 
Witajcie. Myślałam, że trochę chociaż poczytam co tam u Was słychać...ale na razie nie ma szans :-( Zauważyłam tylko, że Wasze pociechy ładnie śpią...i tak ch***nie Wam zazdroszczę...U nas męczarnia i koszmar. A od chrzcin jeszcze gorzej. Wojtuś ciągle marudny i często płacze. Dziś od rana płacz...dałam mu przed chwilą Viburcol, zazwyczaj pomaga...kolki ma-ale wieczorem-to innego rodzaju płacz. Nie śpi prawie w ogóle, czasem po 15min, 30min,po 23- 1h...a z usypianiem też pod górkę. Strasznie się broni przed snem. Zaczęłam go dokarmiać MM ale to nic nie pomaga. Nie wiem co robić...jestem wykończona psychicznie i fizycznie- bardziej psychicznie, dosłownie czasem mam ochotę uciec.

Mój dzisiaj przezedł samego siebie.Mały tak jak u Wrześnowej zasypiał dosłąownie na 15 minut i budził się.Jka po cycał to był grzeczny i chwile poleżał a później zaczoł płakać.I tak w kólko.Mam dość!!!!!Nie wiem co mu dolega bo raczej to nie kolki.
Nawet na dworze jak wyszłam z nim to spał bardzo czujnie i w Stokrotce na zakupach mi też chisterie urządził:no:

magda u mnie dziś z Młodą też podobnie. Zastanawiam się czy to nie przypadkiem wina skoku rozwojowego albo pełni księżyca bo dziś jest :tak:

Dzisiaj miałam ochotę wiać gdzie pieprz rośnie. Padam na twarz.
No to witajcie w klubie. Rowniez padam na twarz i nie wiem czy to wszystko to wina kolki, skokow rozwojowych , ksiezyca czy juz sama nie wiem czego. Mam nadzije ze dzis w nocy wiecej pospie. Spokojnej nocy zycze wszystkim mamuśkom :)
 
U mnie dzisiaj Oliś dał czadu :sorry: Obudził się z wrzaskiem i darł się tak z godzinę, nie mogłam go w ogóle dobudzić, bo niby oczy miał otwarte, ale w ogóle nic do niego nie docierało. Jak w końcu jakoś go dobudziliśmy to spokojnie później zasnął z powrotem. Laura później też próbowała świrować, ale chwilę pokrzyczała i sama się uspokoiła.
Iga ja co prawda nie zamawiałam sab simplex, ale na ebayu widziałam.
 
co do sab simplexu, czeski jest rzadszy od niemieckiego i tańszy, więc gdyby któraś zamawiała czeski, to się nie zdziwcie;-) ale u Michała nie zauważyłam różnicy w działaniu. A o ile wiem (a mogę się mylić) można go stale podawać, podobnie jak inne środki z simetikonem, ten ma po prostu większą jego dawkę. Nasz bobotic ma podobną ilość simetikonu, u szwagierki ponoć się sprawdzał

u nas wieczór, a raczej początek nocki, pod znakiem cyca, coś się młodej poprzestawiało:confused2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziewczsyny u was to pewnie skok rozwojowy, u mnie było podobnie koło 5 tyg. a teraz spokój od 2 dni. malutka jest przekochana teraz, ładnie śpi już nie wyje za każdym razem tylko inne odgłosy wydaje :)
współczuje wam tych nerwów a szczególnie nie przespanych nocy bo to najgorsze co może być.

wrześniowa
ty się wykonczysz kobieto jak tak dalejbędzie. konsultowałaś to zachowaniu Wojtusia u lekarza? niby niektóre dzieciaczki mało śpią ale to już chyba przesada. Trrzymaj się i nie załamuj.

kachasek
mam do ciebie proźbe, mogłabyś mi podać tą stronkę o kursie noszenia w chuście we wrocku? nie zapisałam sobie a nie pamiętam w którym wątku to było, bardzo proszę, będę wdzięczna. i powiedz mi jeszcze czy lepiej kupić chuste przed szkoleniem czy mmoże lepiej po jak po jak pokażą co i jak?
Próbowałąm wsadzić małą w tą co mam, ale jakoś mi to chyba nie idzie, ona mi leci w dół i się wygina bardzo w kłębek. coś chyba żle zakładam :( mam coś takiego Manjakusayang Wholesale: Premaxx Baby Sling
 
Do góry