reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

reklama
Jejku jak czytam te smsy od Asi to mam dreszcz na plecach. Super zaj....sta opieka. Kurde, współczuję jej. Nam w szkole rodzenia mówiono, że po cesarce trzeba leżeć plackiem 12h. Oby rano była lepsza zmiana. Nie potrafię zrozumieć tej bezduszności personelu.
 
Dziewczyny też nie potrafię tego zrozumieć, ale niestety zauważyłam, że coraz częściej po cesarkach tak są kobiety traktowane :baffled: W lutym 2010 roku moja koleżanka urodziła córeczkę w renomowanym by się wydawało szpitalu na Karowej w Warszawie, a opiekę poporodową miała koszmarną. A właściwie był to totalny brak opieki. Napisała list do rzecznika praw pacjenta i do ordynatora oddziału położniczego i niby dostała od nich przeprosiny, ale czy cokolwiek się zmieniło w tej kwestii to nie wiadomo. Na początku sierpnia tego roku inna koleżanka też miała CC, tyle że w Szczecinie (nie wiem dokładnie w jakim szpitalu) i też gdyby nie jej mąż i mama to skazana by była tylko na siebie. Oczywiście musiała zapłacić kasę, żeby mąż był przy niej :wściekła/y: Nie wiem jak to się ma do akcji rodzić po ludzku. W większości szpitali tak się tym szczycą, a rzeczywistość jest zupełnie inna.
Ellsi jak możesz to przekaż Asi tulasy i powiedz Jej, że jesteśmy z Nią myślami :tak:
 
Ostatnia edycja:
Mam wrażenie, że szpitalom tylko na kasie zależy. Byleby odbębnić swoje (czyli przyjąć poród) i w d... resztę mają. A przecież wiadomo, że kobieta po cc średnio może się sobą zająć w pierwszych godzinach. Brzmi to jak jakaś taśma produkcyjna....brrr...
 
cześć dziewczyny.... co za koszmar z tym CC... współczuję i dokładam tulasy ode mnie :-)
ja dziś byłam u lekarza, szyjka rozpulchniona ale jeszcze tam mam pozamykane wszystko.... a już bym chciała urodzić, młody skacze mi po żeberkach i mam już dosyć....
 
No ja dzisiaj też spać nie mogę. Ciągle myślę o Asi - co przeczytam wiadomość od Niej...
Przypomina mi się szpital w Gdyni, gdzie rodziłam mojego średniaczka. Jak zaraz po porodzie weszła pielęgniarka - rzuciła mi i współlokatorce czysta pościel i powiedziała - przebrać łóżko przed obchodem. A my zwlec z łóżka się nie mogłyśmy...
Cały poród, opieka po porodzie - to był koszmar.
No ale na 3 porody - jeden do d..y - to nie jest zała statystyka...
A myślałam, że w szpitalach dużo się zmieniło - te wszystkie akcje "rodzić po ludzku" itp. Aż człowieka trzęsie...
Asia - trzymaj się - jeszcze trochę i do domku.
 
Widze ze spoznilam sie na nocne rozmowy :-)
Straszne to co napisala asia bardzo jej wspolczuje i mam nadzieje ze przez to nie zrazi sie na cale zycie do porodu i szybko o tym koszmarze zapomni. Nie potrafie tez w to uwierzyc ze sa jeszcze takie pielegniarki na swiecie i to na takim oddziale.
Aniawos pewnie juz nie przeczytasz ale trzymam kciuki zeby wszystko poszlo zgodnie z planem i zebys szybko mogla cieszyc sie z chwil z Ada.
ewelinak Ty jak zawsze, niepoprawna optymistka :-) usmialam sie z tego zdania ze na 3 porody tylko jeden do d.... to i tak niezle...
misiako faktycznie kiepska sytuacje masz z pracownica i to akurat teraz tuz przed porodem ale tez uwazam ze trzeba zareagowac bo jak masz pracownika ktoremu nic nie pasuje to niczym go nie zmotywujesz a po co sie wtedy meczyc.
Gratuluje oczywiscie pierwszego przezytego dnia w szkole :-)
paula bardzo sie ciesze, ze przynajmniej Ty jestes zadowolona z opieki szpitalnej i wszystko skonczylo sie szczesliwie.
Super ze mambusia tez juz po wszystkim i ze Maly jest zdrowy :-)
My mielismy niezla akcje wieczorem. Zlapaly mnie skurcze tak po 21ej i trzymaly taj z 2 godziny. Nie byly bardzo bolesne ale nawet takie regularne. Moj M tak sie przestraszyl ze od razu zabral sie za wypelnianie dokumentow do szpitala za ktore zabieral sie juz kolejny tydzien :-D Ja natomiast poszlam w spokoju sprawdzic walizke i dopakowac bo tez jakos do tej pory bylo mi nie po drodze. Potem polozylismy sie spac bo stwierdzilam ze jak ma sie cos dziac to i tak tego nie zatrzymam ale wszystko ustalo i bym sie fajnie wyspala gdyby nie obudzil mnie zatkany nos i bol szyi :wściekła/y: Walczylam troche ze soba czy wstawac czy probowac jednak zasnac ale nie dalam rady tak lezec.
Ciekawe co przyniesie kolejny dzien i czy oprocz aniwos ktoras nas jeszcze zaskoczy :-)
Zycze Wam milego dzionka!
 
hej dziewczyny...

mi równiez bardzo przykro ze tak naszą Asię traktują...straszne jest to ze w tych czasach dzieją sie takie rzeczy!!!! oby szybciutko Asięńka doszła do siebie i mogła wrócić do domku i tam trochę odpocząć od tego wszystkiego i zapomnieć o tych koszmarnych rzeczach. Myślę ze Anusia jej to wynagrodzi:)

Aniawos trzymam mocno kciuki za Ciebie i malutką:) i czekam na wieści:)

ja wczoraj po poludniu załatwiłam przedszkole dla Niki :D hura!!!! dziś idzie pierwszy raz:) wprawdzie to tylko taki punkt od 9-14 ale i tak super:) w cenie ma angielski rytmikę zajęcia teatralne i muzyczne:) sale zabaw super wyposażone:) wczoraj było otwarcie i tak przechodzilam i sie załapałam:) mam nadzieje ze Niki bedzie chciała chodzić:) choc ona ciagle woła ze chce:) juz myslalam ze dopiero w przyszłym roku pojdzie jak ją przyjmą w koncu gdziekolwiek do panstwowego a tu znalazło sie miejsce. tak bardzo sie ciesze:) opłaty nieduże wiec tym bardziej jestem zadowolona:) bo do prywatnego całkiem to nie chciałam jej dawac ze wzgledu na wielkie koszta:)

miłego dnia kochane :*:*:*
 
reklama
Cześć dziewczynki:-)
Normalnie nóż mi sie otwiera w kieszeni jak czytam wiadomosci od Asi. Kochanie strasznie mi przykro,że tak musisz cierpieć w tym przeklętym szpitalu, jak tak można traktować matki tuż po porodzie???? Oby trafiła sie jakaś opieka z sercem,. Ściskam Cię Asiu, trzymaj się:***
Aniu moje kciukasy moooooooocno zaciśnięte:-)
BigChild oj tak kochana, pierwsza ciążą to chwile spokoju, masz czas by myśleć o dizdziusiu, kładziesz się kiedy chcesz ( o ile jesteś w domku), też tak miałam z Ewcią, choć na początku pracowałam no i studia ale to pikuś był. W drugiej już tak kolorowo nie jest. Póki co kochana wypoczywaj ile wlezie:-)
Misiako Majcia wciagnie się lada dzień w szkołę. Na pewno to trauma dla dziecka bo sama pamiętam swój pierwszy dzień w szkole ale będzie dobrze. Powodzenia dla córci:-) I współczuje problemów z pracownicą. Zawsze myślałam, że mieć własną firmę to super sprawa ale teraz widze, że trzeba sie bardziej użerać.
Ola,Igocencja widze, że syndrom szykowania gniazda nadal sie utrzymuje:-) to świetny sposób na niemyślenie, u mnie się sprawdza w 100%. Też mam jeszcze zasłony do prania ale to M musi pościagać bo karnisze trzeba odkręcić. I jeszcze prasowanko dziś.

kochane Wy tak o pieskach poruszyłyście temat. Nie wiem czy słyszałyście o tym ale jak przyjeżdża sie z dzieckiem do domku to pieska należy wyprowadzić i przyjśc z nim jak już maleństwo jest w środku, wtedy podejść do niego z psiakiem i dać powąchać. Chodzi o to, że pies ma wiedzieć, że dziecko jest ważniejsze dlatego najpierw dzieciaczka się wprowadza do domciu, w przeciwnym razie pies może czuć sie panem domu.
Dziekuje dziewczynki za wczorajsze ciepłe słowa i rady, nie wiem co bym bez Was zrobiła:-) jakoś na wieczór przeszło mi i o dziwo dobrze spałam, chyba ta zmiana pogody na chłodniejszą daje lepsze nocki.
Dzis muszę młodą zabrać gdzieś bo inaczej znowu będzie mnie męczyła w domu:wściekła/y:
Kurcze na przyszły tydzień mam już termin porodu 7-11 mam nadzieje, że do następnego weekendu się rozpakuje:-)

Trzymam kciuki za kolejne rozpakowanka, mam nadzieje, że nie będziemy musiały długo czekać:tak:

Aaaa Kacha_Wawa tak Karowa ma takie straszne opinie, szpital full wypas a opieka jak u Asi.
Wzięłam ten szpital w opcje choć nie chce tam rodzić, tylko w tym co wybrałam trzeba mieć szczęście by przyjęli:-(reszta jak Karowa ma nieciekawe opinie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry