Bry dziewczyny! :-)
Tyle kasy za porod i pobyt w prywatnej klinice
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Przepraszam a za co? Za to ze zmeczony i sfrustrowany personel po zmianie z panstwowego szpitala stara sie usmiechac i udaje ze tutaj tak milo??? Bo przeciez na pewno wiekszosc lekarzy i poloznych pracuje zarowno na panstwowym jak i prywatnie wiec co tu sie oszukiwac, na pewno duzo lepiej nie jest niz w panstwowym jesli chodzi o opieke. Przynajmniej ja w to nie wierze...
A nie ma takiej opcji zeby sobie wykupic polozna do opieki po porodzie, ktora wlasnie w tej pierwszej najgorszej dobie caly czas jest obok i pomaga? Wydawalo mi sie ze w PL praktykuje sie takie rzeczy.
ellsi moze
asnecja ma racje zeby
asi podpowiedziec zeby moze maz przyszedl i tam troche ustawil personel. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze jak rodzina sie nie interesuje lub rzadko do pacjenta przychodzi to oni traktuja go wtedy najgorzej ze wszystkich bo przeciez i tak nikt nie zainterweniuje a tak to moze jak pojdzie na skarge do przelozonej albo ordynatora to przynajmniej troche sie przestrasza. W koncu gorzej juz byc nie moze....
Ja po porannej posiadowce probowalam dospac teraz ale najpierw zadzownila kolezanka a potem polozna od akupunktury, ze musimy termin na jutro przelozyc wiec wybudzilam sie totalnie i tak sobie siedze skolowana. Nie mam pojecia dlaczego ale tak mi jakos brakuje tych 2 godzin snu jakbym cala noc nie spala. Czuje sie jak przetracona jakas. Moze kawe musze sobie zrobic zeby sie troche na nogi postawic
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Opowiedzialam kolezance o moich wczorajszych wieczornych skurczach i ona mi powiedziala ze jej skurcze w ogole nie bolaly tak jak to wszyscy opowiadaja. Tzn bolaly ja tak mocno dopiero w ostatniej fazie porodu wiec moze u mnie tez tak jest
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Jesli dzisiaj znowu powtorza sie kilkugodzinne skurcze to chyba jednak zadzwonie na porodowke i zapytam co z tym fantem robic. Co prawda oprocz skurczy nic innego sie nie dzieje wiec mysle ze to jeszcze nie godzina "0" ale cos czuje ze sie zbliza i to duzymi krokami, co mnie niezmiernie cieszy, bo juz sie doczekac nie mozemy :-)
Milego dnia zycze i samych dobrych wiadomosci!