reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

reklama
Magda1977 nie martw sie brakiem kupki bo jeśli dzidziuś jest karmiony piersią to może przyswajac cały pokarm. jak robi siusiu to jest ok. u sasiadki córcia nie robiła kupki nawet 10 dni i wszystko było ok.
co innego z mlekiem modyfikowanym ale Ciebie to nie dotyczy wiec sie nie martw.
 

Ewelinak
, mam nadzieję,że to już to i mała Zosieńka już niedługo będzie z Tobą
Bluetooth, daj znać jak wizyta.

Co do sąsiadów, to naprawdę nie mogę narzekać, a od rana normalnie nadal jestem pod wrażeniem.
Ja już po fryzjerze, postawiłam na dość dużą zmianę, włosy krótkie tylko przód dłuższy. Jestem mega zadowolona. Moim zamiarem było mieć fryzurkę, którą szybko i łatwo będzie można ułożyć,bo to przy maluszki będzie sporym atutem:), więc mam nadzieję, że się sprawdzi. A do tego nei zapłaciłam nic, bo mój fryzjer w urodziny ścina za darmo, a że moje urodziny tuż przed terminem porodu , więc zniżkę zafundował mi dziś;)

Fryzjer załatwiony, dentysta też, więc mogę rodzić;)
 
Ja z moim mieszkamy z tesciami (przyszlymi). Dzis mojego ukochanego mama do mnie ze tak co chwila ktos dzwoni i sie pyta czy urodzilam, a ona do nich ze jak dziecko sie urodzi to ona zadzwoni do kazdego... Szkoda ze nie zapytala mnie o zdanie kogo bym chciala zeby ona powiadomila od nich z rodziny :wściekła/y:. Coz...
 
Ja wróciłam z 2 godzinnego zebrania w szkole:confused2:
Ledwo wysiedzialam na tym karlowatym krzeselku i oczywiście wszyscy sie gapili na mój brzuch bo Leos nie zamierzał spać i zrobił sobie dyskotekę.
Co do kciukow to trzymajcie żebyśmy dotrwali do 21.09 bo ja jeszcze nie chce. Ta krew w moczu to w wynikach mi wyszła na wkładce nic nie widać. niewątpliwie skurcze mam ale nieregularne ale napewno coś tam sie dzieje. Czuje tez duży ucisk na dole, a ze synek ostatnio aktywny to może sie przekulal. Nic pójdę jutro do ginki w naszej przychodni niech zobaczy czy trzeba juz ciąć czy można jeszcze czekać. Wydaje mi sie ze przez te skurcze które ostatnio odczuwam to napewno rozwarcie jest juz większe. Do tego jestem bardzo zmęczona i rozdrazniona. Na szczęście wszystko mam juz właściwie pozalatwiane wiec głowa spokojna, mogę rodzic. Przyszła tez dziś poduszka fasolka ekstra zakup:-)
Pasa jednak nie będę kupować najwyżej jak będzie niezbędny to po porodzie zakupie.
Miłego wieczoru, odmelduje sie jutro mysle ze w dwupaku;-)
 
Witajcie dziewczynki...

Przepraszam, że dopiero odpisuję lecz miałam mały zakręcik... Już na pewno Was nie nadgonię...kurcze a tak chciałam być na bieżąco... Muszę looknąć kto się rozpakował w czasie mojej nieobecności ;)
Kamiś daje czadu nocami. Zaczęły się jak sądzę kolki... Potrafi od 20:00 - 3:00 płakać... Serce się kroi. Nic nie pomaga...Ech..zresztą pewnie wiecie co mogę czuć... Dzisiaj byliśmy na USG bioderek, wczoraj odwiedziła nas położna i ciągle cosik a dni uciekają w zastraszającym tempie. Codziennie praleczka prania i kupka do prasowania, zakupy, obiadek i nie wiem jakim cudem mogę dopaść komputerek ;P Piersią nie udało mi się jednak karmić... Ten mały terrorysta jest za wygodny i nie chce pomimo wielokrotnych przystawień... Z tego wszystkiego laktacja już niestety się u mnie także zmniejszyła praktycznie do zera...:( Tak więc już raczej nic z tego nie wyjdzie...
Pogoda średnia... Podobno w przyszłym tygodniu ma być lepiej... Oby bo chciała bym troszkę z tym urwiskiem pospacerować ;)

Cmokam mocniuteńko wszystkie rozpakowane i nierozpakowane jeszcze wrześnióweczki ;)
 
reklama
Hejka Mamuśki :-)
Ewelina widzę, że się nie odzywasz, więc może w końcu się doczekałaś :-)
Ja już miałam nadzieję, że dzisiaj coś się rozkręci, bo bolał mnie brzuch jak na @, ale po kąpieli wszystko się rozeszło po kościach.
I wiecie co, chyba wyłączę telefon i nagram wiadomość na sekretarkę: p...lę, nie rodzę!!! ;-):-p
 
Do góry