reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

Aha to dzieki za informacje Wrzesniowa.
Co do mojej przepowiedni powiem Wam jedno, jestem czarownica, niejednokrotnie jak cos komus przepowiedzialam to dziwnym trafem sie spelnilo :p Ale zeby bylo jasne, przepowiadam same pozytywne rzeczy :-)
 
reklama
Ewelina- no sen ma jasny przekaz :-) to napewno wody płodowe :-D
Wrześniowa- to może na wizytę się umów z tym zębem? Środki p/bólowe to na krótko pewnie podziałają? Masz jakiegos takiego podejrzanego, że boli?
BigChild- to przepowiedz mi coś dobrego, ploseeeeeeeeeeeeeeeeee.....

Właśnie nie wiedziałam jak to z tymi wodami płodowymi. Bo przyznam szczerze, że wolę w zaciszu domowym czekać na rozkręcenie akcji niż w "zimnym" szpitalu. A mój mąż jeszcze wczoraj dowalił tekstem "no ale do szpitala to jedziemy od razu jak Ci wody odejdą?". I musiałam przeprowadzić z nim uświadamiającą rozmowę, ze nie zawsze wody odchodzą w domu. Jak się na koniec okazało to on nie wie, kiedy się jedzie do szpitala, i nie wie jak mi np pomóc przy skurczach.... załamałam się.... tyle książek mamy w domu, i to od jego kolegów, którzy "rodzili"- myślałam, że on może do jakiejś zerknął...a tu nic....a w szkole rodzenia jeszcze nie było tego tematu (nie wiem czy sie wogóle na niego załapiemy)... Ja się go pytam "To jak będziesz mi pomagał w czasie bólu?" "No, wejdę na internet i sprawdzę". Boszzzzzzzzzzzzzzzz:szok: Coś czuję, że będę miała ostrego nerwa na niego w czasie skurczy....
 
Heheh sobie tez bym chciala przepowiedziec date porodu :p
Tofilesia ja tez sieboje ze w czasie akcji bede sie klocic z mezem, bo on nic nie wie :p Jak narzekam ze mnie brzuch boli albo mam skurcze to mam wrazenie ze jest niewzruszony :) Jakby mi nie wierzyl czy cos :p
Jak ostatnio bylismy w krakowie to mowie ze jak zaczne rodzic to on zdazy mnie zawiezc do szpitala bo przeciez porod nie trwa pol godziny i zdazymy. Wogole widze ze on na luzie jest :) CHoc to dobrze bo smiac mi sie chce z mezow co przy kazdym skurczu stoja z walizka w reku hahah. No ale obaiwam sie ze z moim moze byc tak ze powie jeszcze chwila jeszcze sobie tu cos poogladam na necie :)
 
Bry dziewczyny! :-)
No no, u nas teraz jak w filmie sensacyjnym - codziennie akcja :-D porodowa :-D
Magda mam nadzieje ze juz tulisz swojego synka i nie meczylas sie za dlugo :-)
asia, anisen witajcie w domu!
bebzonik no to juz na prawde Twoja kolej przyszla sadzac po objawach :-)
Ciekawe jak tam dziuba bo jakos cicho u niej. Moze udalo jej sie jednak wywolac porod :-)
Dziewczyny w terminie lub lekko po trzymam za Was wszystkie kciukasy
Zakrecony dzisiaj mam dzien i pisze tego posta od ponad godziny bo w miedzyczasie mialam kolejna akupunkture i obiadek.
Teraz lece na pedicure i wizyta u ginia dzisiaj wiec pewnie sie jutro dopiero odezwe.
Milego dnia zycze !
 
Tofilesia mam nadzieję,że moja wizyta będzie mogła być "normalną" ze znieczuleniem itd bo dosłownie bóle porodowe się kryją przy tym bólu zęba :szok: i oj wiem który to...

A dziewczyny mój mąż też taki niewzruszony był jak narzekałam, że tu boli, a może akcja się rozkręca... ale kiedy przyszło co do czego- stanął na wysokości zadania (a nawet więcej) więc podejrzewam, że z Waszymi mężami też tak będzie :tak:
 
Asiu cieszymy się, że już jesteś z małą w domu. Głowa do góry napewno zajmujesz się małą jak należy. Jesteś dzielna mamuśka. I wogóle super, ze dzidzia tak ładnie cycka ciągnie. Asiu, a czy 6 godzin snu bez przerwy to jest ok??? Bo mnie w szkole rodzenia położna straszyla, że max 3,5h pozwalać dziecku spać. Do tego jeszcze przytoczyła straszną historię kobiety, która urodziła dziecko i wypisała się na życzenie ze szpitala w drugim dniu po porodzie. Dziecko na trzeci dzień zaczęło być żółte, i dużo spało, nie budziło się na karmienia. Więc ta mama nie budziła i czekała aż się samo zbudzi. No i od kilku dni nie robiło kupy. A bilurbina, która powoduje żółtaczkę jest usuwana z kupą. A że dziecko mało jadło, to nie robiło kupy, bilurbina gromadziła się w jelitach (w smółce) i była tak jakby zwracana do organizmu, przez co dziecko było osłabione i dużo spało, więc nie budziło się do karmienia..... i tak kółko się zamykało. Po tych kilku dniach małżeństwo zwróciło się do tej położnej z pytaniem czy to nromalne....a ta od razu kazała im do szpitala jechać. Nie chcę nikogo bron boże straszyć, ale tak mi ta historia w pamięci utkwiła- no że właśnie co 3,5h trzeba budzić. Ale myślę, że matka wie najlepiej, bo widzi dziecko i obserwuje....
Oj chciałbym już mieć swojego szkraba przy sobie tak jak i Ty :)

Ja normalnie to staram sie ją budzić max po 3 godzinach, ale tego pierwszego dnia niee miałam serca jej na siłe budzić. Po tym płaczu co był wieczorem i nowych wrażeniach w nowym miejscu stwierdziłam ze lepiej jak sobie odpoczniemy.
Tak to ma 2 razy w ciagu dnia taką aktywność około 2 godzin, a tak to albo śpi albo je.

Dzięki dziewczyny za wspracie. Mój nastrój doprowadził do tego że teściowa użądziła scene że ona niebędzie tu siedziec jak ja jestem tak aniemiła i mam focha na wszystko. Więc wyszła wielka awantura, mąż uważa że ją wygoniłam z domu, ogólnie koszmar. Popsuła mi ta baba te pierwsze dni z córeczką i mężem.

mało czasu na zaglądanie tutaj mam, jajk już siąde do kompa to żeby coś poczytać.
 
ewelinak to na pewno sen przepowiadajacy odejscie wod plodowych :-D
asia strasznie mi przykro ze tesciowa w takim waznym momencie dla Was mysli tylko i wylacznie o sobie. Wiem ze to pewnie nie latwe ale postaraj sie tym nie przejmowac i skoncentruj sie na Ani i sobie. Teraz to Wy jestescie najwazniejsze a jak ktos tego nie potrafi zrozumiecz i zaakceptowac to jego problem.
Jestes wspaniala mamusia i silna kobieta wiec nie dasz sie sprowadzic do parteru :-)
 
dupa dupa dupa, nic nie skutkuje, chyba nie zostane mamą wrześniową... :wściekła/y:

asia* szkoda że tak wyszło z teściową, najgorzej że psuje relacje między Tobą i mężem... bądź dzielna!

widzę że kolejna rozdwojona, a ja dołączam do grona mocno zdesperowanych ciężarówek!!!! wczoraj byliśmy jeszcze u gin, opowiem w odpowiednim wątku. Już tracę cierpliwość do brzucha!!
 
reklama
Asia - nie przejmuj się - ja miałam podobna teściową. Potrafiła przyjechać do nas, posiedziec dwa dni z czego 1,5 dnia przespała - a póxniej nagle bez słowa wyjechac - jak wszyscy spaliśmy... później mówiła, że czuła się źle, bo ja trzaskałam szafkami ze złości, że ona jest u nas... hahhahaha
:-D
Dziuba - a co chcesz zostać Mama Październikową ??? :szok:;-):-D Nie żartuj. Przesyłam Ci fluidy porodowe z całych sił - może podziałają :-)

Dzięki Dziewczyny za te przepowiednie - ochhhhh, żeby się ziściły... skurcze znowu męczą, więc może... Chociaż ja z tymi skurczami kulam się już kilka dni więc - jakoś nie wierzę...
 
Do góry