reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

Karola ja też mam parcie na słodkie
Iga no nie ja nie chcę urodzić po terminie ;-)
Sawi przepiekna niespodzianka dla nas :-D.
Co do ruchów to ja nie czuje tak bardzo intensywnych tylko raczej już nie takie mocne bo widac że synkowi już ciasnawo jest ;-)
 
reklama
Ojojo troszkę człowieka nie ma i tyle lektury do nadrobienia:-)
Bluethooth wiesz, w sumie to nic złego sie nie dzieje, u mnie jest 38tc mam spore rozwarcie choć nie wiem na ile i szyjke skróconą stąd lekarka kazała sie nie szlajać, a do tego drugi poród ponoć szybciej postępuje, z Ewą cała akcja od początku do końca trwała nie całe 5h więc teraz moze pójść szybciej i dlatego mam stresa z tym wychodzeniem.
Tofilesia z tym przechodzeniem terminu to niekoniecznie, Ewe urodziłam w terminie w 40tc. ale prawda jest taka, że albo urodzi sie w terminie albo 2tyg przed albo po i wszystko do terminu się zalicza:-)
Sylwia dziewczyny mają racje, ruchy pod koniec mogą być słabsze bo maluszek ma mało miejsca, to też znak ze odpoczywa przed porodem. Moja ostatnio też miała takie ciche dni ale na usg wszystko było ok po prostu odpoczywała a gin kazała jechać na ktg jak będzie to niepokoiło. Nie martw sie na pewno wszystko jest ok.
Pewnie sporo ominęłam i za to przepraszam ale jak czytam to zaraz zapominam co i do kogo chciałam napisać:-p
No i kochane wyprawa do CH udana:-)choć ledwo sie toczyłam,ale potem to juz skurcze BH na maxa mnie wzięły i teraz sobie na kanapie wypoczywam, do tego okropny ból głowy:dry:ale przynajmniej poprawiłam sobie humor i ludzi zobaczyłam troszkę:-D
Kochane to już jutro ostatni dzień sierpnia, dzieciaczki nam się sypią z dnia na dzień coraz więcej ich po drugiej stronie brzuszków, ciekawe która teraz? ehhhhhhhh już się nie mogę doczekać pozostałych Skarbów:tak:
 
Hej:-)

Ja dzis kończę 36 tydzien ale sie ciesze...
Była dzis u mnie Polozna i rozmawialiśmy o etapach porodu. Powiedziała ze juz mozemy z A przyspieszać akcje seksikiem najlepiej rano i wieczorem, tylko moze jeszcze chwile poczekać bo efekt moze byc bardzo szybki;-)
A. oczywiście jest bardzo skory do pomocy i juz zapowiedział ze nie daruje mi tej nocy, wiec sie poswiece:-D
Posluchalismy tez serduszka Leonka i aż mi sie łezka zakrecila.
Co do porodu to nastawila mnie bardzo optymistycznie i poradziła zeby podczas porodu porozmawiać z Polozna i podjąć próbę ochrony krocza. Narazie najbardziej dziwne jest dla mnie to ze sie nie cykam porodu. Choc na początku ciazy mowilam ze w 9 miesiacu z kibelka nie wyjdę...
Moze większa świadomość, to mimo wszystko mniejszy strach a nie odwrotnie jak myslalam? Juz niedługo bede mogła skonfrontowac swoje porody.
Jadę zaraz do siorki jako babysiter bo wybiera sie do dentysty a moja cora chce u niej zostać na noc. Po tych wakacjach to sie zrobiła jak cyganskie dziecko, ale to ostatnie dni wakacji niech korzysta.
 
Misiako - ja też mam skończony 36 tydzień i powiedziałam, że koniec oszczędzania, czas na Małą na tą stronę brzucha...w niedzielę mój 4-letni siostrzeniec, usiadł przy mnie i do brzucha mówi: "Nadia wyłaź już":-D Więc ja również biorę męża w obroty jak przyjedzie na weekend, na pewno się tego nie spodziewa, więc będzie miał miłą niespodziewankę:)
Ja się umówiłam z moją położną na piątek, przyjedzie do mnie, porozmawiamy - fajnie, bo teraz po wizycie w szpitalu wiem, że coraz bliżej, więc każda "fachowa" rozmowa mnie cieszy...
Sylwia - moja Mała już od kilku dni jest spokojniejsza, jak rozmawiałam z moją lekarką to mnie uspokoiła, że to normalne, bo Mała zbiera siły na poród stąd mniejsza jej aktywność...no chyba, że ruchów zupełnie brakuje wtedy nie czekać tylko do szpitala...
Ania - to fajnie, że fryzjer zaliczony i zadowolona, oby takie samo zadowolenie było po wizycie u lekarza:-)
 
Misiako, Ola poczekajcie jeszcze z tydzień z tym przyspieszaniem bo od 37t ciaża jest donoszona i chyba bezpieczniej wtedy kombinować?:tak:
 
cześć,,

mi się nie raz wydaje, ze te nasze dzieciaczki mają gdzieś te nasze przyspieszacze porodu i tak przyjda kiedy im pasuje:-)

ja ogólnie dziś kiepski humor jak nigdy, wkurzyła mnie trochę teściowa, bo się uparła że mi kupi "śliczny" zestaw pościeli do łózeczka taki z baldachimem, tiulami, wstążkami, falbankami i czym jeszcze sie da...bleeee...to jej tłumaczę, ze dziękuję mam juz taki co mi pasuje i nie chcę żadnych tych falbanek, bo mi się to nie podoba no to strzeliła focha.....ale kurcze przeciez nie będę się zmuszać do czegoś co mi sie nie podoba ehh...

na poprawę humoru zjadłam ogromną czekaoladę i to całą:szok: a dziwne, bo całą ciążę raczej słodniego nie jadłam

może jutro będzie lepszy dzień, rano śmigam do fryzjera zrobic się na "bustwo" a popołudniu wizyta
 
z tym przyspieszaniem to chyba nie działa..;/ Ja od 2 tyg kombinuje, cwiczenia, spacery, seksik też :D i to coraz częsciej a tu jak skurczy nie ma tak nie ma i juz nie wiem co wymyslac, bo tak bardzo nie chce lezec w szpitalu i czekac na wywolywanie, no ale coz widocznie dzidzia nie czuje sie jeszcze gotowy do wyjscia i mamcia musi jeszcze pocierpiec..
 
ja też miałam nadzieje że urodzę w połowie sierpnia a tu kicha jeszcze 5 dni i bedzie po terminie a tego bym nie chciała. bo wydaje mi sie że to jest bardzo przytłaczające rodzic np 2 tyg po terminie?!! pierwszą córcie rodziłam 3 dni przed i chciała bym teraz podobnie:cool:
 
reklama
To na prawde wkurzające tak chodzić i czekać ale co ma być to będzie, nie przyspieszymy tego. Lepiej zając sie czymś i starać niemysleć. Moja koleżanka wróciła dziś od lekarza, ma 6cm rozwarcia i też ciągle nic i tak łazi i łazi 3tyg z rowarciem, mała jej pchała sie juz do wyjścia a tu ciagle cisza:confused: takie to uparciuchy z tych dzieciaczków.
Kochane życzę duzo cierpliwości Wam i sobie w końcu musi nadejśc ta godzina "0":sorry:
 
Do góry