reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

Hej Dziewczynki,
Mam pytanie do Was: Która z Was cwiczy? Chcialabym znow wrocic do cwiczen , ale nie bardzo wiem co mi wolno a czego nie. Moze mzecie polecic jakies plyty z cwiczeniami lub stronke www?
Bede wdzieczna.
Milego dnia KOBIETKI:)

karola, Ja cwicze w domu z plyta. Nie pamietam teraz jak sie ta babka nazywa ale jestem bardzo zadowolona bo to sa wylacznie cwiczenie dla ciezarnych. Juz o tym tutaj pisalam chyba w marcu ale musisz sobie znalezc tego posta, nawet zamiescilam link do youtube z kilkoma cwiczeniami z tej plyty. Wiem ze jest do kupienia w kolporterze razem z zestawem cwiczen po porodzie.
 
reklama
.. ale mały kopie..nie denerwuje was to czasem?? jestem zajęta a on kopie że się skupić nie mogę..:)
Mnie to zupelnie nie przeszkadza, nawet bardziej uspokaja niz przeszkadza, bo wiem ze wszystko jest w porzadku. Pewnie pozniej zmieni sie moj stosunek do tych kopniakow w pecherz czy zebra ale na razie oby kopalo czesciej :-)
 
ja też się ciesze ze kopie np wieczorem jak leże.. ale trochę mnie irytuje jak siedzie jestem nad czymś skupiona a tu ciągle puk puk i ze skupienia nici...

wiecie co ja ostatnio zrobiłam??? wyszłam z domu i zostawiłam patelnie na gazie!!! na szczęście na małym ogniu... jak wróciłam po 1,5h wdomu było szaro ale na szczęście obyło się bez większych strat... kurcze ta ciąża to nas odmóżdża.. ale mój wyrozumiały m nawet na mnie nie nakrzyczał...
 
ja też się ciesze ze kopie np wieczorem jak leże.. ale trochę mnie irytuje jak siedzie jestem nad czymś skupiona a tu ciągle puk puk i ze skupienia nici...

wiecie co ja ostatnio zrobiłam??? wyszłam z domu i zostawiłam patelnie na gazie!!! na szczęście na małym ogniu... jak wróciłam po 1,5h wdomu było szaro ale na szczęście obyło się bez większych strat... kurcze ta ciąża to nas odmóżdża.. ale mój wyrozumiały m nawet na mnie nie nakrzyczał...
No za patelnię to bym miała pewnie bure ale jak zostawiłam klucze w drzwiach to o dziwo nie marudził ale pewnie dlatego że był wtedy w domu.Ale normalnie ciepło mi sie zrobiło jak sobie pomyslałam co by było jakby meza w domu nie było a ja bym tak klucze w drzwiach zostawiła:sorry2:
A sie wkurzyłam na siebie że nie mam normalnie nad tym żadnej kontrli:wściekła/y:
 
ja zostawilam raz bifos na gazie na szczescie przed wyjscie dolalam sporo wody do niego.

Teraz zawsze robie przed wyjsciem rundke po domu czy wszystko ok.

A teraz śmigam na wizyte do lekarza o ktorej tez mi sie zapomnialo.
 
Bigchild gratuluję cudowne uczucie no nie ?? :-D
Cudowne uczucie, choc poki co to dla mnie kosmos. Wiecie o co chodzi? Zanim sie przyzwyczaje to troche minie wiec poki co jak cos sie dzieje, to az poskakuje i boje sie ruszyc zeby nie przestalo czasem sie ruszac. Poki co sa to mega delikatne odczucia wiec sie bardzo na tym skupiam.
 
oooo to pocieszające, że nie jestem sama pośród roztargnienia - ja przed świętami prasowałam firanki i nie wiem jak to zrobiłam - po prostu stało się wypaliłam dziurę w szyfonowej firanie...
Sama byłam na siebie wściekła, bo firana była prawie nowa i nie mogłam zrozumieć jak ja to zrobiłam??! Że tyle razy prasowałam różne firany i nigdy nic nie odwaliłam a tu proszę jak na złość..
Ale z jednej strony dobrze, że chociaż mamy się czym tłumaczyć z tych naszych występków i jest przymykane oko na te "wybryki";)
 
oooo to pocieszające, że nie jestem sama pośród roztargnienia - ja przed świętami prasowałam firanki i nie wiem jak to zrobiłam - po prostu stało się wypaliłam dziurę w szyfonowej firanie...
Sama byłam na siebie wściekła, bo firana była prawie nowa i nie mogłam zrozumieć jak ja to zrobiłam??! Że tyle razy prasowałam różne firany i nigdy nic nie odwaliłam a tu proszę jak na złość..
Ale z jednej strony dobrze, że chociaż mamy się czym tłumaczyć z tych naszych występków i jest przymykane oko na te "wybryki";)

Ja juz sobie myslaam że może cos mojemu organizmowi brakuje jakis minerałów czy co???Tak sie zastanawiam bo mi to roztargnienie "przeszkadza" i boje się by cos z tego nie wynikło.
A ja nie jestem z tych osób co potrafia się kontrolowac i pamietac by wszystko sprawdzic czy pamietać ech.Ja raczej jestem bardziej sponatniczna i nie umiem tak racjonalnie pomyślec co może być... ech by oewnychrzeczy mozna było uniknąć.Dla mnie to niewykonalne:-(
 
Ostatnia edycja:
bluetooth u nas też 2 maja to normalny dzień pracy, chcesz wolne musisz brać urlop. Urzędy normlanie pracują, sklepy pewnie też.
bafinka mnie raczej kopanie nie denerwuje, chociaż juz parę razy pomyślałam, że mogłaby przestać. Ale jak znowu nie czuję jakis czas to mi brakuje. Także chyba wolę czuć:-) a nad czym Ty się tak skupiasz, ze Ci takie pukanie przeszkadza??:-)
 
reklama
No tak poczta chyba tez normalnie pracuje nie?
Bo jesli chodzi o urzedy to trzeba chyba miec na uwadze że ktos może sobie wziąść wolne i bedzie miał zamkniete.Bo chyba nie ma jakis sztywnych co do etgo regul ze w taki dzień między świetami urząd musi pracowac? Czy kierownictwo może zadecydowac o wolnym dniu?
 
Do góry