Witam się
Ja dziś w domku, jutro też. Wzięłam dwa dni urlopu na nadgonienie pracy magisterkiej. Termin oddania się zbliża a ja dalej w lesie. Ostatnio się zastanawiałam czy nie iść do dziekanatu i nie prosić o to żeby wpisali mnie jako pierwszą w kolejce na obronie. Będę się napewno strasznie stresować a to napewno nie będzie dobre dla maluszka. A tak będę miała to szybko z głowy. Tylko zastanawiam się jak to jest jak sie idzie pierwszemu. Czy przypadkiem sobie nie zaszkodzę, bo komisja będzie jeszcze pełna energii i mnie przemaglują dokładnie. Hmmm, sama nie wiem. Macie może jakieś doświadczenia??
Tak wogóle to właśnie skończyłam jeść truskawki z cukrem. Zjadłam całe opakowanie mrożonych. Zaraz mnie rozerwie, ale nie mogłam się powstrzymać
Ja sie bronilam w 6 miesiącu ciazy i byłam pierwsza. Nie żałuje bo poszło szybko a ze względu na ciążę miałam taryfę ulgowa. Chyba bali sie ze urodze ha ha
Co do dodatkowych centrumetrow to na najchętniej zaszylabym sie w lodówce. Codziennie tłumaczę sobie ze nie moge sie tak obzerac , a potem cały plan idzie w .... Smak mam na wszystko i tylko to ze chodzę do pracy ratuje mnie przed tym ze ciagle nie przezuwam
Miłego dnia