reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

kardamon mój Gabis też robi zieloną kupkę trochę stęka ale nie denerwuje się wiec jest chyba ok

anison współczuję ciężkiego tyg na szczęście dziś zaczął się nowy i może będzie lepszy:)

a u nas żadnych rewelacji mój słodziak grzeczny ma już stałe pory spania sam zasypia rozregulował się nam tylko grafik jedzenia bo mały rano robi sobie długą przerwą np zje o 4.30 i po tem dopiero o 10.. ale może tak mu dobrze nie zmuszam go na siłe a butla zawsze w pogotowiu jest.. w dalszym ciagu codziennie chodzimy na spacery i Gabiś zdrowy:)
 
reklama
Witam. Dziś W. przez cały dzień okupował kompa, jeszcze Krystek nie chciał się położyć na drzemkę ale koło 16 padł ze zmęczenia, a jak się obudził to przyszedł do mnie do kuchni pomagać mi w robieniu tortu dla mojego W. bo dziś ma urodziny, tak mi pomagał Krystek że zabrał mi olejek waniliowy który miałam do masy i poszedł z nim do pokoju i się nim wysmarował jeszcze przy tym mówiąc myju myju.:-D
Dziękuję Wam kochane. znów zaczęłam ufać temu co wiem i co uważam za dobre dla mojego dziecka. wielkie buziaki.

Byłam u innego pediatry prywatnie i mamy dawać tylko wit D i cebion i probiotyk. A za miesiąc kontrola krwi ponownie. Bo teraz wyszły dobre wyniki i nie ma co szprycować go żelazem. A co do jedzenia to kazała sie wstrzymać przynajmnioej do ukończenia 4 miesięcy przez kubusia . Ale według niej lepiej poczekać aż Kuba skończy 5 miesięcy. chyba że zacznę widzieć że jest głodny po karmieniu cycem i mu to nie starcza.
ile mierzą teraz wasze maluchy? Kubuś ma 69 cm , zmierzone przez nas i 2 pediatrów ta sama liczba. No to wiem czemu 68 ubranka są dobre. Niektóre bodziaki w które ślicznie wchodzi są na 6 m. A te z pepco to chyba mają dziwną rozmiarówkę bo te na 6 miesięcy są na styk ;)
chyba miał jakiś skok wzrostowy i nie przybierał tak na wadze. zważony w sobotę ważył już 6600. Leakrak sie popukała po głowie kto to wymyślil że on mało waży jak na 3 miesięczne dziecko. cały czas jest na 50 centylu więc jest ok. Co z tego ze wzrost ma ponad 90 centyl. taki jego urok
kotki z dicoflorem i innymi probiotykami ten problem ze to nie działa od razu tylko trzeba poczekać na efekty. my dajemy małemu acidolac baby i teraz mamy co 3 lub 4 dni kupę bez wysiłku , bez stękania. robi prrr i pełna pieluszka zołtej jak musztarda kupy ;) Myśle ze jak podajecie probiotyk to na pewno będzie lepiej.

A mysmy mieli koszmarny koniec tygodnia i nie maiłam jak napisać nawet. W środę ta durna lekarka i szczepienie, w czwartek mąż oblał niechcacy kubę kawą z kubka i lądowaliśmy na izbie przyjeć. Na szczęście szybka interwencja jego a potem moja i nie ma sladu ale było groźnie. wieczorem Kinia źle stanęła na nóżke i utykała na niej. Ehh a do tego cały piątek i sobotę byłam sama z maluchami. dzis lecimy z Kingą do ortopedy bo dalej lekko kuleje na tą nózkę. oszaleje. a do tego teściowa mnie wk*** a mąz jutro jedzie do Krakowa na 2 dni i ja znów sama z maluchami.
ehh

buziaki. postaram sie nadrobić co u was
Ostatnio mierzyłam Radka to mi wyszło 70 cm, 20 grudnia mamy wizytę to się przekonam czy dobrze go zmierzyłam.
Ale miałaś weekend dobrze, że małemu nic się nie stało i trzymam kciuki za Kingę.:tak:
 
my dzis mamy neurologa na 15
ciekawe czy Helka ma zespół napięcia mięśniowego,bo ja osobiście już nic nie widzę

brak czasu na forum
zbliżając się świeta więc wiadomo nie ma jak wszystkiego ogarnąć
a ja jeszcze 2 tyg. temu miałam egzamin "0" wiec musiałam się w wolnych chwilach uczyć
no i opłacało sie bo egzamin zaliczony
 
witajcie kochane!!!

sorki ze tak rzadko tu u was pisze ale jakos ciagle mam cos do zrobienia...:( oczywiscie czesto podczytuje ale jak mam juz zacząc pisac to zawsze cos wychodzi i nie zdążam:) mam nadzieje ze mi wybaczycie:)

my wczoraj byłysmy u chirurga z małą bo ma naczyniaka na nóżce...który zrobił się wypukły i taki dziwny... i nas wysłał pediatra i w sumie nic nowego sie nie dowiedziałam... trzeba na niego uwazac i patrzec zeby nie rósł wiecej bo juz ma 4x3 cm. i za pol roku do kontroli...pani doktor powiedziala ze powinno sie samo wchłonąć do 3 roku życia ze lepiej tego nie ruszac teraz zwłaszcza ze nie jest to na twarzy ani w takim widocznm miejscu:)

kupiłam małej matę edu z fisher price cudowna planeta i chyba jej sie podoba po potrafi połtorej godziny lezec i ruszac tymi wiszącymi zabawkami i z nimi gruchać:) jak to fajnie ze juz taka towarzyska jest:) nocki mamy tez unormowane i kupki tez:p bo robi codziennie i to takie obfite ze czesto z pampka wyskakuja bokiem :p

sawi powodzenia u neurologa:)

Anisen dobrze ze niema sladu po tej kawie...powodzenia u ortopedy i trzymam kciuki aby juz z górki było :* powodzenia kochana:)


wszystkim życze miłego dnia i dużo zdrówka:*:* buziaki dla wszystkich pociech :)
 
Witam się i ja
szok taka godzina, a ja jestem dziś pierwsza...
Mówicie, że forum powoli nam upada, a ja Wam powiem, że biorąc pod uwagę, ze mamy nasze Maleństwa,o i tak jest nieźle. Ja osoiście w którymś momencie z miesiąc temu się oddałam, bo choć byłam ciekawa co u kogo słychać, to nie byłam w stanie nadrobić wątku. Pamiętam na samym początku było kilka stale udzielających się dziewczyn i też było fajnie, dobrze się pamiętało co u kogo jak i gdzie, więc to też ma zalety.

U nas z kupkami zupełnie odwrotnie, jak leczyliśmy kolki to kupki były rzadko ale jedna na 1-2 dni była, potem wzięliśmy właśnie biogaję i kupki zniknęły na 3 dni, a teraz jest koło 5 dziennie - w czasie każdego jedzonka i ten zapach... ech miodzio. Pawciu jest cały czas na piersi, tylko raz dziennie koło 12 dostaje butelkę 150ml, żeby mu się podobała i nie było problemu jak wrócę do pracy.

U nas w sobotę były chrzciny - to była jakaś tragedia jak dla mnie. Zorganizowaliśmy imprezę wspólnie ze szwagierką, bo jej mały jest niecałe 2 tygodnie młodszy, więc miało być razem i miło. W Kościele wszystko było ok, ale impreza - totalne dno. Już jak goście siedli to widoczny był podział oni i my a po środku wolne krzesła... Podalismy rosól i drugie danie. Potem już tylko mogłam zobić kawki swoim gościom, uraczyć ich tortem i ciastami, a na drugim końcu stołu zaczęła się lać wódeczka już w czasie rosołu, głupio mi było, ze hej ale nic nie mogłam zrobić, bo to goście szwagrów przynieśli alkohol. W sumie nasi wyszli po jakiejś godzinie. Było mi przykro smutno i wogóle ciągle do du się z tym czuję. Pocieszam sie tym, że synek nic zz tego nie bedzie pamiętał a komunia będzie osobno i koniec.

a poza tym Paweł ma katar i to okropny, ściągamy mu to fridą, ale po chwili znów jest zapchany nosek... paskudnie płacze, jak mu sie to wyciąga... ech

Obiecuję, że będę częściej zaglądać.
 
U wszystkich pewnie prygotowania do świąt idą pełną parą, u nas też, ale przede wszystkim wszyscy troje walczymy z katarem, ciężka ta walka...
kardamon - fajnie, ze impreza udana
 
reklama
Do góry