reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Witam. Dziś siedzę sama z Radkiem w domu, W pojechał z Krystkiem do swoich rodziców, a ja za raz się ubiorę i pójdę się przewietrzyć z Radkiem.
Teraz na jakieś stronie wyczytałam,że w dzień dziecko w sumie nie powinno spać w łóżeczku, bo łóżeczko powinno kojarzyć się głównie z nocą. I bądź tu mądry;)Zdrowy sen noworodka, pory snu noworodka i niemowlaka
Z Krystkiem tak robiłam, że w nocy spał w swoim łóżeczku a w dzień u nas na łóżku. Ale teraz z Radkiem tak nie robię bo bym musiała pilnować cały czas bo Krystek to żywiołowe dziecko i mógłby nie chcący krzywdę swojemu bratu zrobić, więc dla bezpieczeństwa Radek i w dzień śpi w swoim łóżeczku.

Heloł dziewczyny. Dziękuję każdej z osobna za odpowiedzi i za podpowiedzi odnośnie usypiania. Wczoraj sam mi zasnął w łóżeczku więc próbowałam i na noc go uspać. Co się działo :szok: normalnie w pewnym momencie tak zaczął wrzeszczeć, że niczym nie dało się go uspokoić :no: nawet huśtając na rękach. Była taka histeria, że przynieśliśmy znienawidzony wózek, w końcu zasnał...na 30min, a potem już na 2,5h. Także dzisiejszą noc spędził w wózku huśtany przeze mnie- dzięki temu nie musiałam wstawać co godzinę. Ale i tak ciągle się wiercił a ja prawie nie spałam. Złapało mnie choróbsko i mam 39 stopni i delirkę normalnie :-( trzęsę się jak osika i wszystkie mięśnie bolą...Co ja mogę wziąć na przeziębienie?:confused: A Wojtulo też ma katarek bidulek.
Zdrówka podsyłam:tak:
 
reklama
Sophie śpi w nocy w łóżeczku - a w dzień przeważnie w wózku. Czasami uśnie w łóżeczku jak Ją tam położę...ogólnie sama zasypia i przesypia całe noce :)
 
Mambusia pozazdrościć grzecznego dziecka, może w końcu i mój Aniołek wróci…
Nalka cieszę się że jesteś zadowolona po chrzcinach.
Wrześniowa możesz też zażywać Oscillococinum – homeopatyczne i tantum verde na gardło – osobiście polecam pastylki, bo ten spray jest ohydny. Trzymaj się dzielnie i zdrowiej jak najszybciej.

Jutro pędzę do apteki po Biogaie i Olejszukę na ciemieniuchę bo coraz gorzej główka wygląda – już widać właśnie takie żółte łuski ;( Z jednej strony dobrze że Emisiek ma długie włosy to nie rzuca się to tak w oczy, a z drugiej strony jak przyjdzie to wyczesywać… ;o

Cudem upiekłam dzisiaj ciasto, bo popołudniu mamy mieć gości. Chciałam też wyjść na spacer ale nie mam się jak zebrać bo dzisiaj jest jedzenie po 50-60ml co godzinę, więc daleko bym nie zaszła z niepełnym brzuszkiem Emilka. No i tak całą niedziele siedzimy w domu...

Miłej niedzieli mamuśki
 
a mnie małżon tak wcurwił własnie, ze zabiłabym go normalnie.


zabrał dupę w troki i na ryby sobie pojechał :wściekła/y: mieliśmy iść do jego rodziców po obiedzie a ten się z kolegą umówił, olał mnie i dzieci i pojechał. To nic, ze ja już nigdzie nie ruszam się z domu praktycznie tylko tyle co zakupy zrobić. Nawet obiadu nie zrobił choć widział że siedzę z Alanem i nie mam jak się ruszyć. Normalnie tak mnie wkurzył, że aż mi się płakać chce z nerwów. Wysłałam Adriana do dziadków teraz, moze mają jeszcze obiad to chociaż on coś zje. Szlag by trafił te cholerne wędki ...zeby chociaż coś złowił i przyniósł do domu, bo na razie ryby to mam ale w rybnym.
 
Ostatnia edycja:
wrześniowa, też dzisiaj w nocy myślałam o Was. Już miałam nadzieję, że może któryś sposób na sen podany tutaj przez dziewczyny zadziała. Kurcze... sił i zdrowia życzę. Oby do wizyty...
Marti, u nas biogaja zadziałała mniej więcej po 3-4dniach. Przynajmniej ja to tak kojarzę, że synek był bardziej spokojny i już nie płakał z powodu gazów w brzusiu.
Bafinka, ale fajnie, że imprezka udana i to z małym u boku. My też wczoraj mieliśmy zaproszenie na andrzejki, ale obawialiśmy się, że Leoś trochę jeszcze za mały na takie głośne zbiorowiska i nie poszliśmy.
klementyna, kurcze współczuję. Przechrzcij go tą wędką jak wróci.

My dziś po spacerku, piękną mamy pogodę ok 11 stopni. Leoś cały spacer spał, a jak wjechaliśmy do domu to w ryk- standard. :-) We wtorek mąż wyjeżdża na 4 dni do domu rodzinnego (ma tam akurat wyjazd służbowy). I mam dylemat czy jechać z nim i spedzić ten czas z teściami, czy zostać cały tydzień sama w domu... Doradźcie, oni mają dużego psa w domu i razem z mężem byłaby na siódemka w domu- troche to jest tych ludzi, nie wiem czy dziecku będzie to służyć. Czy nei rozreguluje mu spania itp.
 
Tofilesia psem to akurat bym się nie przejmowała...ja mam w domu dwa w tym jeden duży. Jak wszyscy zdrowi to jedź /jesli oczywiście teście są ok/, jesli bedziesz miała tam warunki typu "pokój dla was tylko", to nie powinno być problemu.
 
Witam kochane:-)
Jejciu daaaaaaaawno mnie tu nie było:-(myślałam, że będę mieć wiecej czasu ale moja Karolka doszła do wniosku, że jest na tyle duża,że nie potrzebuje spać w dzień:crazy: tzn ma ze 2 drzemi po max 20-30min a najdłużej śpi jak po Ewe jedziemy do przedszkola, potem nadaje prawie do kąpieli. A ja chodze jak struta i wieczorami zakuwać musze:baffled:
U nas ciagle z jedzeniem problem, próbuje całkiem na butle przestawić ale mój ssak ma chumorki bo raz drze sie na butelke i chce cyca innym razem drze sie na cyca i chce butle,normalnie jak baba przed okresem:baffled:
I w ten sposób nie najada się porządnie bo pociagnie cyca za 15min głodna ale nie zje jak powinna z butli tylko z 60ml i najedzona na godzine. Raz udało mi się ją co 2godz karmić ale na drugi dzien znowu to samo.
Wybaczcie,że tAak egoistycznie o sobie tylko, nie będę ukrywac, że mam z kilkanaście albo i więcej stron do tyłu, smutno mi bez Was, a teraz nawet nie wiem co u Was się dzieje:-( postaram sie po kolokwium nadrobić, ale póki co musze wieczorami sie uczyć co kiepsko mi idzie bo padam na ryj codziennie o 20.

ściskam Was:-)
 
reklama
tofilesia jesli nie bedziecie mieli swojego kata to ja bym na tak dlugo nie jechala.
sinka no to wspolczuje ze mala nagle tak wydoroslala :-) trzymam kciuki za nauke i mam nadzieje ze dzieci pozwola Ci zaliczyc kolejne kolokwia i egzaminy :-D
 
Do góry