reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

nanusia82, moja Misia jak była malutka to w dzień spała w łóżeczku lub na kanapie różnie to bywało, ale od drugiego miesiąca jak zobaczyłam że usypia to zanosiłam ją do łóżeczka. Teraz nie pozwalam jej na spanie w leżaczku czy na rękach. Za każdym razem zanoszę ją do łóżeczka, tylko ze Ona nigdy nie płakała. Nie wiem co doradzic bo nie czuję sie ekspertem w tych sprawch. Może zrób jak madzia Ci radzi. Zacznij on nocek.
 
reklama
Hej Dziewczyny!
Jakoś codziennie to mi się nie składa, żeby tutaj zaglądać;-( A tak mi szkoda i żal, że nie mogę być na bieżąco...Ja z moją Małą robię tak, że na rękach mi przysypia i jak już jest na "odjeździe" to ją odkładam do łóżeczka, żeby zasnęła sama, gorzej jak ma focha i się rozbudzi na maksa to wtedy pozostają tylko ręce...
A w dzień często śpi w wózku lub na kanapie w salonie, żebym miała ją na oku...
W czwartek idziemy na szczepienie i pewnie mama będzie głośniej i bardziej płakała niż Malutka...
A mam do Was pytanie...? Czy Wasze Maluszki też mają problemy z brzuszkiem...Moja Nadia codziennie nad ranem w okolicach 5 godziny tak strasznie postękuje i się wierci, jak jej pomasuje brzuszek, albo rozgrzeję tą poduszką wiśniową to zasypia, ale codziennie powtarza się ten jej twardniejący brzuszek...A gazy odchodzą normalnie, bo bardzo często sobie pryka i tylko nad ranem jest ta przypadłość...
Z góry dziękuję za ewentualne odpowiedzi pozdrawiamy!
 
nanusia, ja też chciałam Leona nauczyć nocek w łóżeczku, ale chyba jestem za miękka i jeszcze troche pośpi z nami w łóżku. Wiem wiem odwlekam tylko nieuniknione i będzie mi trudniej, ale w łóżku nie przeszkadza i jest spokojny i bezstresowo zasypia. Natomiast my mieliśmy problem, zeby wogóle w dzień uśpić go gdzieś poza cyckiem i chustą i jest postęp, bo zaczął mi zasypiać brzuszek do brzuszka na fotelu (bez bujania). Pośpi tak 15min i odkładam go. Więc dla mnie to już jakiś sukces.
 
nanusia, ja też chciałam Leona nauczyć nocek w łóżeczku, ale chyba jestem za miękka i jeszcze troche pośpi z nami w łóżku. Wiem wiem odwlekam tylko nieuniknione i będzie mi trudniej, ale w łóżku nie przeszkadza i jest spokojny i bezstresowo zasypia. Natomiast my mieliśmy problem, zeby wogóle w dzień uśpić go gdzieś poza cyckiem i chustą i jest postęp, bo zaczął mi zasypiać brzuszek do brzuszka na fotelu (bez bujania). Pośpi tak 15min i odkładam go. Więc dla mnie to już jakiś sukces.

Tofilesia, ja chyba jeszcze powalczę. Jutro i pojutrze będzie mąż to mi pomoże, to pewnie będzie mi trochę łatwiej to znieść.
Dziś po spacerku odłożyłam go do łóżeczka i był płacz. Wzięłam na ręce i spał, odkładałam i ryk, odłożyłam więc do leżaczka i śpi. Już nie wiem co z tym łóżeczkiem jest nie tak. Może spróbować zdjąć ochraniacze?!
 
Tofilesia super że już inaczej zasypia w dzień :-) Gratulacje :-) Codziennie po kroczku aż osiągniecie zamierzony efekt :-) Trzymam kciuki
Nanusia może faktycznie zdejmij , albo przestaw łóżeczko w inne miejsce - a jeśli się nie da to może poduszkę w drugim końcu łóżeczka, może zmiany pomogą :-) trzymam &&&
Olu nie pomogę niestety
A u nas kolejny problem, Kamilkowi zaczęły łzawić oczka tylko nie wiem z jakiego powodu. Przemywam solą i zakraplam. Od wizyty u pediatry odnośnie pępka, kazano mi odstawić cały nabiał i słodycze, kąpać w krochmalu i Elolium na zmianę by dowiedzieć się od czego są te krostki. Buźkę smarować kremem Emolium. I jest ogromna poprawa. Jeszcze wczoraj miał taką kaszkę na buzi widoczną tylko pod światło -dziś już nie ma :-D ciekawe czy to nie skaza :-( Oby nie bo ja bardzo nabiałowa jestem. Nie wiem tylko czy smarując buźkę Kamilek nie włożył sobie rączki do oczka po dotykaniu buźki.... Mam nadzieje że to od kremu a nie jakieś zapalenie...
 
Ja też smaruję małego tym balsamem emolium i skórka jest gładziutka i krostki wszystkie z buźki zeszły.
Mój łóżeczko bardzo lubi bo jest kolorowe i tameta koło niego w misiaczki jest i wisi kalendarz ze zdjęciem siostrzyczek i mały wpatruje się w to zdjęcie i zadowolony jak nie wiem co.Uwielbia też karuzelkę więc ja nie mam problemu żadnego z zasypianiem tyle że musze siedziec koło niego i czasem mu smoczka poprawiać jak mu wyleci by się nie denerwował
 
reklama
Do góry