To i ja melduję się po wczorajszej wizycie... niby wszystko jest ok ale mam mieszane uczucia... Po pierwsze doktor znalazł siusiaka więc u mnie będzie
CHŁOPAK z czego bardzo się cieszę... na usg lekarz nie znalazł nic niepokojącego serducho w porządku mały waży 300 g (20tc) szyjka w porządku i tu jest koniec dobrych wieści... morfologia niezbyt zachwycająca mam przepisanych ogrom leków o trudnej nazwie, z wagą spadłam 1,1 kg. a ciśnienie jak u nieboszczyka (położna mierzyła 2 razy i było 95/80):-( no i do tego Wtor ułożył się w pozycji miednicowej (czy jakoś tak) i tak nie wiem co to znaczy ale lekarz powiedział że jak się nie odwróci to będzie CC...
A tak pozatym to gratuluję wszystkim udanych wizyt :-) widzę że coraz bardziej kolorowo robi się na liście wrześniówek