reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Dziewczyny czytam Was i czytam, ale chyba kiepsko z moją pamięcią, bo nie pamiętam co miałam której odpisać. Mam nadzieję, że dojdę do wprawy.

Dorotka podziwiam. Dobrze, że masz to już za sobą. Jestem w szoku, że robią to bez znieczulenia. Ale czego się nie zrobi dla dzidzi.

Kasiona dasz sobie radę z bliźniakami. Na początku będzie Ci trudniej, ale potem będą mieli swoje towarzystwo. Sama mam siostrę bliźniaczkę, i jest super. A mama mówi, że nie było z nami problemu, bo miałyśmy się z kim bawić.
 
reklama
witam Kochane :) Ale napisalyscie normalnie 30 min nadrabialam . Magi78, Kinia1 dajcie znac po wizytach. dorotka.1 gratuluje wytrwalosci i tego ,ze juz po teraz trzymam kciuki za dobre wyniki. KasiaS gratuluje pierwszych kopniaczkow i ja o Tobie pamietam :)
Ja dzis bylam na przed ostatniej przymiarce sukni slubnej i powiem wam ,ze jak juz dzis ja zalozylam to zaczelam sie stresowac jak to bedzie, czy wszystko bedzie tak jak zaplanowalismy i wogole :) A co do bolow glowy to ja tez mialam do czasu az nie zaczelam pic duzo sokow i wody no i wychodzic na spacery przynajmniej po 2h relaksu. Ja uciekam przygotowywac sie na jutrzejsza rozmowe z dziekanem i poszykowac ostatnie papiery do slubu bo jutro musimy je dowiez. Milego wieczoru :)
 
no ten tydzien to wogole masakra, ale z jednej strony przez to bieganie i zalatwianie nie mam czasu sie tak stresowac samym slubem. Obawiam sie tylko ,ze wszystko skumuluje sie w piatek 23. Az mnie dreszcze przeszly. No nic odezwe sie zaś :)
 
Korba, po wizycie ok. Dzis nie miałam usg, ale tego sie spodziewałam. Miałam mierzone cisnienie, wage i słuchalismy tetna dzidziusia ;). Ginekologicznie tez wsio ok(szyjka itp) :))
 
Ritka Ciebie martwi to samo co mnie mimo, że mój jeszcze kurdupelek...ale ja mam jeszcze inne do tego myśli...i nie wiem czy to też norma:eek:
synka kocham przeokropnie. Uwielbiam go tak bardzo, że mogłąbym normalnie odgryźć mu rączkę i zjeść na kolacje. Nie potrafie nawet tego wytłumaczyć...sens w życiu i całe moje życie. Poświecam się całą dla niego i jest em od niego uzależniona...a za kilka miesięcy pojawi się drugi bobas..i...czy znajdę w sobie tyle miłości, żeby ją rozdzielić? Czy tak samo mocno i bezgranicznie pokocham drugie dziecko?? Czy będę mieć dla niego tyle miłości, żeby odsunąć na drugi plan starszaka....jej no nie wiem co o tym myśleć.


Dorotka w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że taki hardcore urządzaja cięzarnym...no i w ogóle ludziom....

Wiesz Kerna - dokładnie takie same mam odczucia! Mówią, że miłość się nie dzieli, ale się mnoży - mam nadzieję, że właśnie tak będzie w naszym przypadku. Chociaż nie mogę ukryć, że tę ciążę przeżywam inaczej niż pierwszą - bez takiej ogromnej euforii. Cieszę się oczywiście, ale już dużo spokojniej. Nie wymyślam imion, nie kupuję ubranek. Kiedy czytam posty niektórych z was, zastanawiam się, czy ze mną wszystko w porządku? A z drugiej strony, może ta wstrzemięźliwość jest spowodowana tym, że poprzednią ciążę poroniłam? Teraz też się boję! Kiedy w 9 tyg zobaczyłam na wkładce krew - normalnie wpadłam w histerię. Ale z każdym dniem czuję się mocniejsza. Od dwóch tygodni nie mam plamień. Jeszce jutro wizyta u gina - mam nadzieję, że już wszystko będzie ok i będę mogła cieszyć się ciążą tak jak wy!

Dorotka! Nawet gdybym musiała - to ze strachu pewnie bym się zsi.......a.
A tak z innej beczki - mam do ciebie pytanie jak do fachowca. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam - jesteś dentystą? I czy w ciąży można stosować znieczulenie. Muszę podleczyć ósemkę i zastanawiam się jak to zrobić? A i jeszcze, czy można lakierować odsłonięte szyjki zębowe? Dzięki za odpowiedź!
 
Korba pewnie nie możesz się doczekac już dnia ślubu?
Po wizycie całe szczęście dobrze, tylko niedokrwistośc mam, więc dostałam żelazo i za 3 tygodnie znów mam skontrolowac morfologię. Ale poza tym wszystko w najlepszym porządku.
Kasiona będziesz podwójnie szczęśliwą mamusią :)
KasiaS super, że czujesz już jak maluszek daje Ci popalic.
dorotko trzymam kciuki mocno mocno za dobre wiadomości.
 
Dorotka ciesze sie , ze masz to juz za soba


:szok::szok::szok::szok::szok: w szoku jestem jeszcze większym:szok::szok::szok::szok: jak to bez znieczulenia do brzucha taka igłe!!! masakra!!!
NO faktycznie szok. Boze czemu oni robia takie rzeczy bez znieczulenia. Ja przed 7 laty tez przezylam czyszczenie macicy po poronieniu bez znieczulenia, mowie Wam idzie zwariowac z bolu, porod to pestka przy tym.

Ritka Ciebie martwi to samo co mnie mimo, że mój jeszcze kurdupelek...ale ja mam jeszcze inne do tego myśli...i nie wiem czy to też norma:eek:
synka kocham przeokropnie. Uwielbiam go tak bardzo, że mogłąbym normalnie odgryźć mu rączkę i zjeść na kolacje. Nie potrafie nawet tego wytłumaczyć...sens w życiu i całe moje życie. Poświecam się całą dla niego i jest em od niego uzależniona...a za kilka miesięcy pojawi się drugi bobas..i...czy znajdę w sobie tyle miłości, żeby ją rozdzielić? Czy tak samo mocno i bezgranicznie pokocham drugie dziecko?? Czy będę mieć dla niego tyle miłości, żeby odsunąć na drugi plan starszaka....jej no nie wiem co o tym myśleć.
Ja tez sie bije z takimi myslami.
 
Ciesze sie ,ze wizyty ok. A ja tez mam niska hemoglobine i musze wcinac duzo zelaza :) Ja sie nie moge doczekac by juz bylo po , bo tyle co ja sie nastresuje to loooo, teraz to tylko troche ale najgorsze jeszcze przyjdzie :) No nic ja juz sie zegnam i zycze kolorowych. Buziak brzuchatki :)
 
reklama
Wiesz Kerna - dokładnie takie same mam odczucia! Mówią, że miłość się nie dzieli, ale się mnoży - mam nadzieję, że właśnie tak będzie w naszym przypadku. Chociaż nie mogę ukryć, że tę ciążę przeżywam inaczej niż pierwszą - bez takiej ogromnej euforii. Cieszę się oczywiście, ale już dużo spokojniej. Nie wymyślam imion, nie kupuję ubranek. Kiedy czytam posty niektórych z was, zastanawiam się, czy ze mną wszystko w porządku? A z drugiej strony, może ta wstrzemięźliwość jest spowodowana tym, że poprzednią ciążę poroniłam? Teraz też się boję! Kiedy w 9 tyg zobaczyłam na wkładce krew - normalnie wpadłam w histerię. Ale z każdym dniem czuję się mocniejsza. Od dwóch tygodni nie mam plamień. Jeszce jutro wizyta u gina - mam nadzieję, że już wszystko będzie ok i będę mogła cieszyć się ciążą tak jak wy!

Dorotka! Nawet gdybym musiała - to ze strachu pewnie bym się zsi.......a.
A tak z innej beczki - mam do ciebie pytanie jak do fachowca. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam - jesteś dentystą? I czy w ciąży można stosować znieczulenie. Muszę podleczyć ósemkę i zastanawiam się jak to zrobić? A i jeszcze, czy można lakierować odsłonięte szyjki zębowe? Dzięki za odpowiedź!
Ach jak ja doskonale cię rozumiem o pierwzej ciąży wiedzieli wszyscy w 5 tyg (poroniłam) o tej już niemal 5 miesięcznej wiedzą nieliczni, boję się cieszyć , kupować ciuszk itd.
 
Do góry