reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Dziewczyny ja nie mam siły odpisywać - mam zjazd energetyczny:confused2: Najchętniej bym się położyła, dopiero co na chwilę od kompa mogę odejść:confused2: Aż maluch się buntuje i mnie kopie, widać za długo w pozycji siedzącej - juz mu się to nie podoba że matka brzucho gniecie;-)
 
reklama
Witam kochane! nadrobić was to normalnie masakra, a nie było mnie raptem od wczorajszego wieczora :szok:
Jeśli chodzi o wczorajsze spory, to takich rzeczy nie da się uniknąć, bo każda z nas jest inna i jeśli będziemy nawzajem szanowały swoje zdanie ( a nie pisały, że tylko mój gin jest najlepszy i ja zawsze mam rację, a reszta jest niedouczona) to będzie dobrze.
Różyczkę przechodziłam jako dziecko, zastanawiałam się teraz nad toxo, ale ginka po przezierności źrenic stwierdziła, że nie toczy się żaden stan zapalny u maluszka. Z jedzeniem staram się nie wariować, ale wiadomo surowego mięsa nie tykam, metek i tym podobnych też ( zresztą nigdy nawet czegoś takiego bym nie zjadła :baffled:), trzeba też jednak mieć umiar w tym wszystkim żeby nie trzęść się ze strachu przez całą ciążę. I nie chodzi tu tylko o toxo, przecież rzeczy (chorób)które mogą się przytrafić w ciąży i podczas pordu jest całe mnóstwo :wściekła/y:jakbyśmy z przerażeniem czytały o wszystkim to głowa by nam pękła.

Jeśli chodzi o kwas foliowy to na pewno nie zaszkodzi ( chociaż różne są opnie) bo przecież jest w składzie wszystkich witamin dla kobiet ciężarnych ( Feminatal itp.)
Ja biorę tylko kwas foliowy :tak:

Gizela kochana bardzo ci współczuję, że w tak pięknym dla kobiety okrsie musisz się martwić finansami :zawstydzona/y: trzymam kciuki, na pewno wszystko się jeszcze ułoży zobaczysz ;-) a pomysł z byciem opiekunką jest naprawdę super, będziesz mogła być z maluszkiem i jednocześnie pracować :tak:

Dorotko trzymam kciuki kochana, na pewno wszystko będzie dobrze ;-)

A moja kruszynka coraz częściej mnie kopie :-D suuuuuper uczucie :-)
 
Dziewczyny, zazdroszczę Wam tych kopniaków. Ja w pierwszej ciąży już na tym etapie czulam ruchy, a teraz nic-cisza...
Wczoraj byliśmy u znajomych, którym miesiąc temu urodził się synek i ta wizyta bardzo mnie zdołowała.. Znowu zaczęłam się martwić jak ja dam sobie radę z dwójką takich małych dzieci, szkoda mi starszego synka, że Dzidzia odbierze mu zbyt wiele mojej uwagi. Nie mogę przestać o tym mysleć :-(
Moj synek ma juz 5 lat aja wciaz mam takie same mysli jak ty. Szkoda mi go , ze nie bedzie juz takim oczkiem w glowie.
 
Zamkniety watek istnieje juz od stycznia, tylko on wymarl smiercia naturalna bo nikt na nim nie pisal.

Rzeczywiscie zamkniety watek byl, ale z tego co pisaly moderatorki nie umarl smiercia naturalna tylko zostal zamniety - kogos dlugo na watku nie bylo, zostal usuniety z grona majacych dostep i ostatecznie stwierdzono, ze takowy watek nie jest potrzebny.. :-)
 
Dziewczyny, zazdroszczę Wam tych kopniaków. Ja w pierwszej ciąży już na tym etapie czulam ruchy, a teraz nic-cisza...
Wczoraj byliśmy u znajomych, którym miesiąc temu urodził się synek i ta wizyta bardzo mnie zdołowała.. Znowu zaczęłam się martwić jak ja dam sobie radę z dwójką takich małych dzieci, szkoda mi starszego synka, że Dzidzia odbierze mu zbyt wiele mojej uwagi. Nie mogę przestać o tym mysleć :-(

Kochana dasz rade teraz ci się wydaje że nie dasz rady ...a zobaczysz tak się zmobilizujesz że wszystko będzie oki ,ja mam dzieciaków z 11 mc różnicą wieku i poradziłam sobie jakoś najcięższy jest 1 tydzień a potem łapiesz rytm dnia !!!a dodam że jak mały się urodził to Oliwia była jeszcze rehablitowana dopiero co uczyła się chodzić !!!głowa do góry napewno będzie dobrze ....ja jeste pełna optymizmu że jak 3 dziecko się urodzi to ogarne to inaczej bym się nie decydowała na takie krok!!!
 
Dzięki dziewczyny za odp na moje pytanko. Może jednak wyluzujemy z tą krwią pępowinową. Zrobimy inny prezent- zabezpieczenie dla dzidzi. Jak sie urodzi to założymy mu fundusz inwestycyjny na 25lat i jak będziemy odkładać po 100 - 200zl to później będzie mógł kupić sobie mieszkanie albo na wesele będzie część pieniędzy. W każdym bądź razie będzie miało lepszy start w życie dorosłe.

Ritka i beti wejdźcie na strone banku a dowiecie sie szczegółów.
http://www.pbkm.pl
 
Ostatnia edycja:
Witam!
U mnie dzis pogoda w kratke, tak jak mój humorek ;)
Ja mam od poniedziałku takie pukniecia w brzuszku, nie wiem ale mysle ze to raczej kopniaczki. Czuje je nawet jak przycisne lekko dłoń, tak jakby ktoś kamyczkiem z procy strzelał. Troche chyba wczesnie, a moze ja poprostu jestem w tej rzadkiej grupie co to bardzo wczesnie czuja malenstwo;)
Dzis jade do gina, zobaczymy co i jak ;)
Miłego dnia wszystkim!
 
Znowu zaczęłam się martwić jak ja dam sobie radę z dwójką takich małych dzieci, szkoda mi starszego synka, że Dzidzia odbierze mu zbyt wiele mojej uwagi. Nie mogę przestać o tym mysleć :-(

Moja córeczka ma 7 lat, a ja mam takie same rozterki jak ty! Dziecko na każdym etapie rozwoju potrzebuje uwagi rodziców. Boję się, że nie będę miała wystarczająco czasu na czytanie Małej książek, wspólne rozmowy i odrabianie lekcji. Mam tylko nadzieję, że jakoś to wszystko się ułoży!
 
nie straszcie. u mnie na razie wszystko wskazuje na dziewczynę, w czwartek kolejna wizyta- zobaczymy czy dalej.
Jakby mi po potwierdzaniu przez całą ciąże że dziewczynka, przy porodzie 3 chłopak wyszedł......:angry:
A co do uwagi dla dzieci...cóż...Mój najstarszy akurat pójdzie do szkoły, dobrze, że Tymi akurat skończy 2 latka to już taki wiek, że da się mu coś wytłumaczyć ale i tak ciężko będzie...Teściowa mi nie pomoże- sama by pewnie jeszcze pomocy potrzebowała, mama hmmm...zobaczymy ale jakoś nie widzę żeby była chętna jak już teraz z Tymim zostaje tak raz na 2 tygodnie max na 2 godzny. No czasami jeszcze wpada dokarmiać zaglodzone wnuki swoimi zupkami ale to akurat mnie wkurza.
Pocieszam się, że dzieci będą trochę zajmować się sobą, że na tym polega ta cudowność większych rodzin- że mama nie jest niewolnicą potrzeb innych tylko się jej pomaga, docenia jej wysiłek i czas z nią spędzony.

gizela musi być dołek aby była górka. Przetrzymaj, musi być lepiej, będzie lepiej.
My byliśmy w jeszcze gorszym dołku, duuużo gorszym. Teraz jest (tfu,tfu) coraz lepiej.
Wiem, że teraz przyszłość widzisz w ciemnych barwach ale ona tam jest, trochę wysiłku i może być naprawdę świetnie. Nie poddawaj się, poszukaj jakiś pomysłów i wspieraj m.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry wszystkim!
Jakoś sie pozbierać od rana nie moge. Niby sie wyspałam ale pogoda zagania mnie do łóżka. Tak jakoś paskudnie a ja miałam na dziś tyle planów. Wypije kawe i będe myśleć co ze sobą zrobić.
mb_1 jak możesz daj przepis na chlebek.
Chetnie bym podala, tylko potrzebny jest zakwas, ktorego niestety nie wiem jak zrobic. Ja pierwszy dostalam i od tej pory odkladam sobie sama.


Witam :))

Dziewczyny czy ktoras z Was tez ma ciagle bole glowy?? ja juz nie daje rady..bylam dzisiaj u lekarza rodzinnego bo wizyte u gina mam dopiero 26 kwietnia i lekarka wygonila mnie na zwolnienie do konca tygodnia. nic mi nie przepisala bo stwierdzila ze tylko ginekolog moze decydowac..i tak sie mecze z tym bolem..ciagle nawet w nocy:(((

malgos a siedzisz dlugo przed komputerem? Ja zauwazylam u siebie, ze jak w pracy musze dluzej siedziec przed kompem, to potem boli mnie glowa i oczy. Dlatego w weekendy unikam komputera jak ognia.

Gizela wspolczuje sytuacji i zycze wiele wytrwalosci. Na pewno w koncu pojawi sie na Twojej drodze ktos, dzieki komu Twoje zycie sie wyprostuje.

Dziewczyny ja wczoraj sobie troszke w domu pocwiczylam i nie jestem pewna, ale chyba malenstwo sie troszke denerwowalo. Nie czulam kopniaczkow, ale mialam takie inne uczucie w brzuchu. Trudno mi to wytlumaczyc, tak jakby mi cos przeplynelo :-)
Jutro ide wreszcie na wizyte. Juz nie moglam sie doczekac. Mysle, ze ten ostatni wieczor jakos przetrzymam.

Milego popoludnia
 
Do góry