reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Kerna ty nie pisałaś żeby nie brać leków ,ale póxbniej ktoś zaczął pisać że to szkodzi, że dzieci mogą mieć wady a takie podsycanie stresu wcale nie jest dobre :no: ty postapiłaś dobrze, bo po co leki skoro zarodek w porządku i nie ma zagrożenia?;-) cieszę się że wszystko w porządku ;-)
Dziewczyny na pewno duphaston czy luteina nie zaszkodzi dzidzi i jesli lekarz uważa że jest taka potrzeba to trzeba brać :tak:
 
reklama
Madzunkakto tu straszy??? Po prostu dyskusja na ważny temat;-) lepiej wiedzieć więcej i podjać świadome decyzje :tak:
Ja też nie mam większych objawów a coś tam w macicy rośnie:tak: spokojnie, ja byłam na hcg żeby stwiedzic czy dobrze wzrasta:tak:
 
MSDRACULA ja trafiłam na konowała, który na samo dzińdobry od razu walnął zastrzyk i przepisał dupka...a przecież nie wiedział dlaczego plamie....dlatego czasem warto konsultować sie z innym ginem:tak: Oczywiście, że jak trzeba brać to brać i nie myśleć za dużo;-) Jak mus to mus a u mnie to była lekarska fanaberia:baffled:
 
Kerna nie podejmuje takiej czy innej decyzji przez forum, napisałam tylko, że dałaś mi do myślenia. Opisałaś swoją sytuacje i to jak postąpiłaś, ja wcale Cię za to nie potępniam ani nic w tym stylu. Sama mam obawy a teraz mam naprawdę o czym myśleć.
 
Kerna nie podejmuje takiej czy innej decyzji przez forum, napisałam tylko, że dałaś mi do myślenia. Opisałaś swoją sytuacje i to jak postąpiłaś, ja wcale Cię za to nie potępniam ani nic w tym stylu. Sama mam obawy a teraz mam naprawdę o czym myśleć.
wiem ze nie zrobiłabyś tak, ale wolałam to napisać co by ine dziewki mnie nie ochrzaniły ze namawiam do rzucenia leczenia. Ja mojej gin ufam bo jest jedna z najlepszych województwie. Pomogla wielu parom w tym mojej przyjaciółce ktora wydała 5 tys na zajscie..a ta przepisala jej mastodynon i sie udało. ale ona mnie zbadała i stwierdziła ze nic niepokojącego nie widzi:tak: dlatego stwierdziłam, że odstawiam leki. Wiem ze masz o czym mysleć bo to poważna decyzja:zawstydzona/y: a moze idź do innego gina:confused:
 
. A moim skromnym zdaniem lekarze powinni najpierw zrobić badania i ustalić czy hormonu brakuje. A nie tak o po prostu największą dawke od razu walnęła.:wściekła/y:.

no wlasnie i tu jest pies pogrzebany:no:, nie robia badan hormonalnych, po porodzie dostalam plasty evra bo sama chcialam- mam zylaki wiec bezpieczniej...:-p
gospodarka hormonalna po prodzie tak mi sie zmienila,ze przez te plastry dostalam maxymalnej depresji,nie moglam sie zajmowac dzieckiem, nic mnie ne cieszylo,chcialam sie rozwodzic albo wysoczyc z okna:szok::baffled::baffled::wściekła/y:zero sexu oczywiscie,wiec po cholere te plasty...
strasznie bylo,ostawilam wszytko w cholere bo to by sie zle skonczylo zakladanie wklade czy przepisywanie tabletek musi sie odbyc po badaniu hormonow,zwlaszcza po porodzie:cool2:nie robia badan a potem nie ciekawie jest

Kochane dziewczyny przestancie tworzyc dwa obozy , .

nie ma obozow,dyskutujemy, na dosc wazny temat,nikt nikogo nie straszy:cool2:
najwiekszy strach to zajsc w ciaze, przejsc przez nia bezpiecznie a potem sie zaczyna dopiro : urodzic a potem wychowac dziecko na dobrego czlowieka:blink:

Oj a ja wam teraz powiem że strasznie namieszałyście mi w głowie. Mi też zagraża poronienie, mam luteine i leże. I teraz co mam rzucic tą luteina do kosza i czekać co będzie?? .

zagraza, no to lykaj i lez a bedzie git:tak:

Wątpie że któraś mogłaby rzucić leczenie i zaryzykować tylko dlatego, że ja uważam, że podtrzymywanie zarodka którego jeszcze nie widać i nie można stwierdzić że rozwija sie prawidłowo ma sens. Moim zdaniem jak zarodek ma sie utrzymać to sie utrzyma i hormony go nie wyleczą.
QUOTE]

dokladnie

Witam serdecznie dziewczyny.....

5 tydzeń i 6 dni...

zaskoczona totalnie poniewaz lekarze powiedzieli , że bez zabiegu w ciąże nie zajde...PCO nieznośne ale wyszlo to jakos samo...bez leków i wogóle pojawiła sie fasolka...dlatego tak jestem zszokowana i zadowolona jednoczesnie po 5 latach starań....mam tylko nadzieje ze bedzie wszystko dobrze ;-)

no to gratulacje ,walkasie oplacilai udalosie bez wiekszejinterwencji - cudnie :)



od tego jest forum,mozna sie pocieszac ,dyskutowac,ale tez sluzyc informacjami czy czegos nowego dowiedziec
jakkogos przestraszylam, to przzepraszam,nie mialam takiej intencji:zawstydzona/y:
ale takie to juz durne zycie ,ze wszytko rozowe to nie jest...life:cool:
 
Ostatnia edycja:
wiem ze nie zrobiłabyś tak, ale wolałam to napisać co by ine dziewki mnie nie ochrzaniły ze namawiam do rzucenia leczenia. Ja mojej gin ufam bo jest jedna z najlepszych województwie. Pomogla wielu parom w tym mojej przyjaciółce ktora wydała 5 tys na zajscie..a ta przepisala jej mastodynon i sie udało. ale ona mnie zbadała i stwierdziła ze nic niepokojącego nie widzi:tak: dlatego stwierdziłam, że odstawiam leki. Wiem ze masz o czym mysleć bo to poważna decyzja:zawstydzona/y: a moze idź do innego gina:confused:
Wiesz ufam swojej gince bo tylko dzięki niej mam Julię, ona uratowała mi ciąże.
Ale teraz się trochę martwie.Te bóle brzucha od jakiegoś czasu, a jeśli podtrzymuje ciążę której nie powinnam.
 
hehe oczywiscie zartowalam z tym straszeniem :p po to mamy to forum, zeby pisac tu o wszystkim, co nam sie przydarzylo i co nas trapi a takze wymieniac sie pogladami na jakis temat :D

Kerna ja na dzien dzisiejszy nie mam nawet jak pojsc na bete bo mieszkam od wrzesnia w Londynie i nie jestem tu nigdzie zapisana do lekarza bo normalnie nie choruje czesto no a ciazy nie planowalismy, samo wyszlo :D wiec jakbym chciala isc to musze zaplacic a zyje ze swoim D. z jego wyplaty i ledwo nam starcza poki co... W ta niedziele wybieram sie do Polski zalatwic wszystkie badania ale nie wczesniej niz 1 lutego wybiore sie do ginka bo dopiero wtedy zacznie dzialac moje ubezpieczenie gdzie moge isc za darmo do lekarza... Stresuje sie bardzo bo nie wiem ktory to tydzien nawet, miesiaczke ostatnia mialam 5 listopada bo odkad zaczelam zmieniac klimat to moj organizm wariuje jezeli o to chodzi... Dlatego i ja tu wariuje, nie mam w domu z kim o tym pogadac, nigdzie nie pracuje tez zeby zapomniec choc na chwilke bo jak moj D. dowiedzial sie o ciazy to powiedzial ze do pracy nie wroce bo to nie warunki dla kobiety w ciazy (mialam prace na zewnatrz, gdzie zimno i mokro wiec o przeziebienie nie trudno a musze o siebie dbaci nie moge chorowac przeciez)... Przepraszam ze sie tak zale szczegolowo ale naprawde nie mam z kim o tym pogadac... Jestescie jedyne... :(
 
reklama
hehe oczywiscie zartowalam z tym straszeniem :p po to mamy to forum, zeby pisac tu o wszystkim, co nam sie przydarzylo i co nas trapi a takze wymieniac sie pogladami na jakis temat :D

Kerna ja na dzien dzisiejszy nie mam nawet jak pojsc na bete bo mieszkam od wrzesnia w Londynie i nie jestem tu nigdzie zapisana do lekarza bo normalnie nie choruje czesto no a ciazy nie planowalismy, samo wyszlo :D wiec jakbym chciala isc to musze zaplacic a zyje ze swoim D. z jego wyplaty i ledwo nam starcza poki co... W ta niedziele wybieram sie do Polski zalatwic wszystkie badania ale nie wczesniej niz 1 lutego wybiore sie do ginka bo dopiero wtedy zacznie dzialac moje ubezpieczenie gdzie moge isc za darmo do lekarza... Stresuje sie bardzo bo nie wiem ktory to tydzien nawet, miesiaczke ostatnia mialam 5 listopada bo odkad zaczelam zmieniac klimat to moj organizm wariuje jezeli o to chodzi... Dlatego i ja tu wariuje, nie mam w domu z kim o tym pogadac, nigdzie nie pracuje tez zeby zapomniec choc na chwilke bo jak moj D. dowiedzial sie o ciazy to powiedzial ze do pracy nie wroce bo to nie warunki dla kobiety w ciazy (mialam prace na zewnatrz, gdzie zimno i mokro wiec o przeziebienie nie trudno a musze o siebie dbaci nie moge chorowac przeciez)... Przepraszam ze sie tak zale szczegolowo ale naprawde nie mam z kim o tym pogadac... Jestescie jedyne... :(

Madziunka ja tez za granicą...wiec troszke sie domyslam jak sie czujesz...bedzie wszystko dobrze...zobaczysz...pozdrawiam gorąco z IRLANDII ;)
 
Do góry