KAROLINA84
Fanka BB :)
karolina84 no z dziećmi to jest kołchoz ja też mam świadomość że choć kurzu nie ma na szafkach ale ogólnie jakby kto przyszedł to tak jakbym wcale nie sprzątała moja szwagierka to najlepiej wylizane mieszkanie, dzieci zakaz wynoszenia zabawek z pokoju, zresztą prawie wszystkie im wyrzuciła co by jej nie bałaganiły - szczerze?- współczuję dzieciakom, jak chce sie mieć dzieci to z mieszkania się muzeum nie zrobi. Dlatego rzadko do niej chodziłam a teraz to wcale bo az człowiek nieswojo się czuje ale najlepsze jest to, że jak ona z dziećmi przyjdzie to nie przeszkadza jej że jej dzieci bałaganią u mnie w mieszkaniu :/
no to jest dla mnie chore,wiadomo ze ja moje dzoiewczyny gonie z zabawkami do swoich pokoi ,ale i tak to nic nie daje zabawki sa wszedzie,ale to sa tylko dzieci
a co do twojej szwagierki to mam to samo z moja teściowa,jest ona złotą kobietą ale właśnie pod względem porzadku i zabawek dzieci to ma poprostu fioła,ogólnie w swoim domu ma jak w muzeum no i coz dzieci też sie nauczyły ze u babci nie wolno, taka z niej pedantka , ja sie zawsze smieje ze u niej to można jesć z podłogi