reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Czesc dziewczynki, zycze wszytskim Wesolych Swiat i smacznych Jaj hehe, zyczonka skladam juz dzis bo nie wiem jak to bedzie z z czasem potem w swieta, bo bedziemy jezdzic tu i tam..eh..Karolinkare 3mam kciuki za Ciebie!!!
 
reklama
Poproszę o kuksańca motywacyjnego abym wreszcie zaczęła coś robić... ale same powiedzcie czy ciąża to nie jest fajny stan. Zawsze można powiedzieć, że ma się ochotę na to czy tamto bo Maleństwo się domaga albo stwierdzić, że musimy się położyć bo jesteśmy zmęczone. Chyba za bardzo korzystam z tych wymówek :-)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

85justyna a co Ci było? Dlaczego byłaś w szpitalu?

no ja musiałam posprzątać heh bo u mnie motywacją na generalne porządki są właśnie święta :)


mieliśmy mały wypadek samochodowy z mężem i na początku nie wyglądało to zbyt ciekawie i lekarze musieli sprawdzić czy wszystko jest ok z dzidzią i musiałam leżeć pod ich okiem a potem troche byłam na l-4 w domciu. Na szczęście było mineło

jezu dobrze że wszystko już jest ok ....życzę zdrówka dla Ciebie i męża :)


Hej Dziewczyny :-)
I mnie dopada lenistwo, a może zniechęcenie, bo mieszkanko nie sprzątnięte na święta, a ja nie za wiele mogę robić i mam zgrzyty z tego powodu, ale co tam.Ważne żeby nam się nic nie stało, a sprzatanie poczeka.
Witaj 85Justyno, fajnie że już jesteś w domku, mam nadzieję że cała i zdrowa ? :-)
Tosiu, powodzenia i dobrych wieści na wizycie.
Karolinkare, pamiętam o dzisiejszej wizycie i mocno trzymam kciuki!!!
Na obiad robię szybkie kotlety mielone z ziemniaczkami i surówką z białej rzodkwi i marchwi.
Brzuszek pobolewa ale to już do wytrzymania. Kotek pojechał do naszego przyjaciela i spędzi tam kilka miesięcy. Dzwonimy i pytamy o niego, ale wiem że będzie mu tam dobrze. Piesek bardzo tęskni za kotkiem, nam również bardzo pusto bez niego. Ale siła wyższa.
Pięknego popołudnia! :-)

ojeju przecież nie musisz mieć błysku w mieszkaniu....ja się dobrze czuje więc wziełam się za generalke heh a Ty lepiej se odpoczywaj kochana :) pewnie jest Ci smutno za kotkiem :(



ja nawet nie myślę o porządkach przedświątecznych i mam wyrzuty sumienia, ze rodzicom a szczególnie mamie nie jestem w stanie pomóc... Ojciec chyba dostanie przepustkę z sanatorium na święta, więc przynajmniej nie będzie sama... ja czekam troszkę z nerwem na 18-ą na tą wizytę.. a co do sprzątania... wcale nie mam obsesji na punkcie przedświątecznych porządków, uważam, że aż takich generalnych przed świętami nie trzeba robić, każdy czas jest dobry na takie sprzątanko.. a jak widzę te umęczone kobitki, które po świątecznym sniadaniu marzą tylko o tym żeby zasnąć to mi się serce kraje.. a więc troszkę umiaru życzę i tak jak prosiłam uważajcie na siebie!

kochana mamma zrozumie czemu nie pomagasz jej...niestety nie możesz i każdy mądry zrozumie to :) ja już skończyłam sprzatanko i przez swięta luzik :)



witam dziewczyny:)
u mnie dzisiaj słoneczko świeci ale za ciepło to nie jest:no: jeszcze kilka dni miałam takiego powera a teraz co znowu mi sie nic nie chce:szok: a świeta tuż tuż, i co ja mam biedna zrobić,siedze tylko przy kompie i ogladam wózki ,łóżeczka i ciuszki normalnie jakaś mania:tak:
a ogólnie samopoczucie lepsze gardło juz mnie nie boli, od wczoraj płucze sokiem z kapusty kiszonej ale takiej kupnej w kartoniku,tak jak mi moja ginka zaleciła i musze wam powiedzieć ze jest juz super ból gardła minął,uff na szczescie:-D

ja też oglądam wszystko dla dzieciaczka :) i super że gardełko juz nie boli :)



ja właśnie po obfitym obiedzie :szok: oj nie wiem gdzie to wcisnęłam :-D teraz leżę oglądam rozmowy w toku fajny dziś odconek ...ja nie wiem jak można za pieniądze rodzić dzieci obcym :no::no::no: .....i zaraz będę płakać :-( co za baby...tylko na kasie im zależy...:baffled:
 
No ja już po wizycie..niby wszystko ok, ale czuję lekki niedosyt:-(...Dziś miałam pobieraną cytologię i lekarz stwierdził, że nie ma sensu robić USG, dopiero 29 kwietnia bedzie USG połówkowe..ja jednak postawiłam na swoim i krótko, bo krótko, ale zobaczyłam dzidzię..najważniejsze, ze serdusio bije:-):-)

 
Witam się :)
Dziś mało czasu na kompik miałam, słonko wyszło to i zakupy, i spacerek, teraz zjadłam chlebka z pomidorkiem i serkiem co by wieczorem głodną nie być :)
Co do sprzątania to jak ma się małe dzieci to mija się z celem bo zaraz jest bałagan, ja wczoraj odkurzałam, myłam podłogi i dziś na podłodze pod ławą okruchów od liku, coś wylane na podłogę bo się klei, także syzyfowa praca, okna mam tylko w pokoju i kuchni pomyte, resztę myłam na początku marca to nic im nie będzie.
 
lilu02 daj sobie luza....teściowa ma dzieci? a zainteresowania oprócz sprzątania jakieś ma? A z mężem jeszcze rozmawia? ty masz ważniejsze rzeczy- siebie, dzieci i męża. Wanna czy podłoga nie będą nieszczęśliwe jak im czasu nie poświęcisz..:-D
U mnie porządki ale w stylu wolnym. Niby już wszystko wczoraj było cacy a dzisiaj dzieci mi udowodniły że nie;-) Okna znów zapaćkane, podłogi nadają się do powtórnego mycia...Teraz jadę po Pysia do przedszkola a potem biore chustę i poszalejemy w 3 na bulwarach. Oni będą szczęśliwi i zmęczeni to mniej mi nabałaganią.:-)
A Święta to ma być czas radości i rodziny a nie sprzątania i zdychania co się kończy brakiem cierpliwości i siły dla rodziny i średnią atmosferą.
Miłych luźnych świąt bez ambicji ale z kupą miłości wam życzę!
Kobietki teraz wstałam po leżakowaniu i jest o niebo lepiej się czuje :-D macie dziewczyny 100% racji:-DHaszi mądra kobieta jesteś tak włąśnie zacznę myśleć:tak:

lilu02 teściową sie nie przejmuj. Ja swojej unikam jak ognia. Jak kiedyś mąż powiedział jej że robie lepsze kotlety i naleśniki od niej to sie tak ofochowała że tydzień im nie gotowała. A teściowej dogadaj spokojnie i z klasą że skoro ona tyle w ciąży robiła to ma kupe szczęścia że przebiegała prawidłowo a ty stosujesz sie do zaleceń lekarza bo chyba mamusia chce żeby wnuk/wnuczka przyszedł/ła o czasie i w pełni zdrowiusieńkie.
Właśnie właśnie zalecenia lakarza i nic zrobić nie można :-) ach miło mi się zrobiło jak tak pocieszająco piszecie...DZIĘKI :-D:-D:-D
 
Witam się :)
Dziś mało czasu na kompik miałam, słonko wyszło to i zakupy, i spacerek, teraz zjadłam chlebka z pomidorkiem i serkiem co by wieczorem głodną nie być :)
Co do sprzątania to jak ma się małe dzieci to mija się z celem bo zaraz jest bałagan, ja wczoraj odkurzałam, myłam podłogi i dziś na podłodze pod ławą okruchów od liku, coś wylane na podłogę bo się klei, także syzyfowa praca, okna mam tylko w pokoju i kuchni pomyte, resztę myłam na początku marca to nic im nie będzie.

gaja z tymi dzieciakami to 100% racji u mnie jest to samo :) a zabawki zbieram po całym domu, wiec nawet jak gruntownie posprzątam to i tak nikt nie zauważy ale wiadomo ze mam świadomośc tego ze jest czysto:)

a ja dziewczyny po raz pierwszy robiłam dzisiaj biszkopt z kremem z owocami i galaretka ,zobaczymy co mi z tego wyjdzie bo co do pieczenia i robienia ciast to jestem laik kompletny:)
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkich już prawie wieczorową porą!
A mnie już drugi dzień męczy ten okropny katar!!!! Koszmar! :szok: Jestem nie do życia!
Ja na szczęście teściową nie muszę się przyjmować. Pół roku temu, po 7,5 latach wspólnego mieszkania, przeprowadziliśmy się do siebie!!!:-) Doświadczyłam tego wspaniałego życia w swoich ścianach! a w nowym mieszkaniu, tak jak mówią, i dzidziuś w drodze!!!
Dziewczyny - trzymam kciuki za udane wizyty!!! Wierzę, że wszystko będzie ok!
A co do usg, to ja mam na tyle dobrze, że mój gin w gabinecie wcale nie ma fotela. Badanie szyjki robi za pomocą usg i od razu oglądamy dzidziusia! Mnie to baaaardzo odpowiada!
 
Karolina84 no z dziećmi to jest kołchoz :) Ja też mam świadomość że choć kurzu nie ma na szafkach ale ogólnie jakby kto przyszedł to tak jakbym wcale nie sprzątała ;) Moja szwagierka to najlepiej wylizane mieszkanie, dzieci zakaz wynoszenia zabawek z pokoju, zresztą prawie wszystkie im wyrzuciła co by jej nie bałaganiły - szczerze?- współczuję dzieciakom, jak chce sie mieć dzieci to z mieszkania się muzeum nie zrobi. Dlatego rzadko do niej chodziłam a teraz to wcale bo az człowiek nieswojo się czuje ale najlepsze jest to, że jak ona z dziećmi przyjdzie to nie przeszkadza jej że jej dzieci bałaganią u mnie w mieszkaniu :/
 
Ja ostatnio tylko czytam i nawet nie mam kiedy coś napisac.
gaja23 też znam jedną taką rodzinkę, gdzie dziecku niczym nie wolno się bawic, ma na tydzień wyjmowaną jedną zabawkę i nic poza tym, żeby bałaganu nie było. Może niektórzy mają dzieci dlatego, że tak wypada, anie dlatego, że chcą... Albo bo była wpadka...
 
reklama
Ja cie kręce ale pokopana laska. Moje dzieciaki którymi sie opiekowałam mogły robić bajzel z zabawek ale jak przychodziła pora kiedy było trzeba sprzątać to to robiliśmy razem. Ale i tak w każdym kącie jak robiłam co tygodniowe sprzątanie to znalazłam pare gadżetów. No przecież dzieci + zabawki = bajzel. Nie rozumiem ludzi co stawiają mieszkanie nad radoche dzieciaka. Moje kuzyny jak szalały to nawet ścianom sie oberwało od flamastra i kredki.

 
Do góry