Mycha1
Fanka BB :)
witam Was :-) Karolinkare i dorotka1 na pewno będzie dobrze! jestem z Wami i myślę cieplutko, trzymam też mocno kciuki!
ja dziś nie mam dobrego dnia... rano wylądowałam w szpitalu... miałam plamienia i przedzwoniłam do mojej lekarki, która mi powiedziała, że jak się denerwuję to żebym pojechała do szpitala.. tam kolejny stres, bo znowu panuje jakieś cholerstwo, zakaz odwiedzin itd.. ale mnie przyjęto a nawet chciano zostawić, ale na szczęście lekarz stwierdził, że jak tylko się nie będę forsować to mogę odpoczywać w domku... dostałam leki... miałam tez USG i z Dzidzi na szczęście wszystko good.. tak mi ulżyło... dowiedziałam się przy okazji, ze ma już 8,5 cm... :-) powiem Wam, że dalej trochę plamię i wcale nie jestem dużo spokojniejsza...ale wierzę, że wszystko będzie dobrze... musi być...
Tosia ja też miałam plamienia, takie brązowawe jak pod koniec okresu. Mój lekarz zbadał mnie żeby wykluczyć krwiaki itd.. i spytał o to czy współżyłam w ostatnich dniach. Dwa dni wcześniej miałam z mężem przytulanki, a więc stąd to się wzięlo. Mowił mi że bardzo często plamienia występują po stosunku, także mi tez przepisał tabletki i plamienia po 2 dniach ustąpily. Tez okropnie się stresowałam , no ale wszystko dobrze się skończyło. Nie mialaś ostatnio z mężem przytulanek???
Ja dzisiaj miałam też przytulanki z kibelkiem po zupce, zauważylam że jak jem łapczywie to mam jazdę i albo ostatkami sił uratuję jedzenie albo wylądowuje w kibelku.