reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

DSCN1140..jpga oto mój psiak:)
 
reklama
Witam wieczorową porą, jestem wykończona, mały ma zapalenie płuc (a w pn jeszcze miał czysto i w oskrzelach i płucach)-tatuś będzie się nim opiekował, bo ja oczywiście praca, ehh szkoda gadać. U mnie przeziębienie ustępuje-syropek chyba działa, ale słaba jestem, wracając z pracy autobusem myślałam, że padnę, tak mi się słabo zrobiło, poty mnie oblały i twarz zaczęła mi drętwieć, na szczęście zrobiło się miejsce, usiadłam i jakoś dojechałam do domku.
Fajnie, że niektóre z Was już znają płeć (u mnie prawdopodobnie chłopczyk, ale to z usg w 13 tyg przypuszczenie raczej niż pewność). Ważne aby zdrowe były czego wszystkim nam życzę.
Dobrej nocki.
 
ja tez kobietki spadam,obejrze do końca "moment prawdy" ,umyc sie i bubu:)
bo jutro sprzątnia czesc dalsza:{


a ja ide i dojść nie moge do tej łazienki heheh no widzę karolinka dziś szybko lulu idzie a zawsze jako ostatnia chodzi spać :)
no do mnie chyba jutro wpada siostra z mężem i dziećmi...szwagier na piwko do mojego A dzieciaki pewnie będą oblegać kompy a siostra umyje okna :) i powiesi firanki :)
 
hahaha no masz rację,dzisiaj mnie to sprzątanie tak wykończyło,ale najgorsze jest to ze ten moment chęci spania już mi przeszedł i znowu bede siedzieć do 2 w nocy:)
to ale masz dobrze z tą siostrą:) moja mi nie przyjedzie umyć okien bo sama jest w stanie błogosławionym:)
 
Hejka dziewczyny :-) Nareszcie w domku, dużo latania dzisiaj miałam i głodna byłam jak wilk, właśnie kończę kolację.
Gratuluję dziewczyny udanych wizyt ! :-)
Gizelka, ale masz juz duzego szkrabka :-) A winogrona z Biedronki potwierdzam, dzisiaj kupiłam ponad kilo,sa wyjątkowo słodkie i soczyste, zero kwasku.Pychotka. Aha tylko trzeba wybrać jak najciemniejsze i twarde - nazywają się winogrona różowe.
Dalej mam smuta z powodu kotka, ale prawdopodobnie pojedzie mieszkać do naszego przyjaciela, który jest samotny i zaoopiekuje się nim na ten czas. Będziemy mogli go odwiedzić, a ja będę spokojniejsza. Ja mieszkam z tym kotkiem od końca stycznia, wcześniej mieszkaliśmy oddzielnie, wiec miałam tylko pieska. Nigdy wcześniej nie miałam kotów, jedynie głaskałam jako dziecko wiele kotów na wsi, pomyślałam że może przeszłam toxo, ale jednak nie.
Surowizny nie jadam teraz, nie lubie zresztą mięsa. Ale wcześniej dużo jadałam wędzonych ryb, polędwicy i czasem tatar. I nic? Miałam też ogródek....i nie podłapałam. Dlatego tym bardziej teraz będę uważać.
Lecę do kąpieli, bo rano pobudka o 5, wyruszamy na wystawę psów do katowickiego Spodka,mamy tam stoisko.
Karololino śliczny kotek...czy to norweski leśny ? Cudo :-)
Kapciuszku, dziękuję za posta o toxo. Sa rózne zdania na ten temat. Jednak to własnie kotki sa jedynymi roznosicielami najbardziej zakaźnych żywych oocyst.
Jednak będe dmuchac na zimne- zdrowie i zycie dziecka jest teraz dla nas najważniejsze.
Dobrej nocy dziewczyny! :-)
 
Ostatnia edycja:
a to twoja siostra jest usprawiedliwiona :)
najgorsze jest to jak chce ci się spać idzesz wziąć prysznic albo kąpiel i odrazu odmula...ja jak miałam bezsenne noce to chodziłam spac o 5,6 rano :) jak połowa sąsiadów do pracy wstawało heheh ale teraz nieraz usypiam po 1 przed 2 po 12...zależy u której film z mężem obejrzę...no ale myslę że dzisiaj nie obejrze wcale bo czuję że niedługo mnie zmuli...a juz jestem po szybkim przysznicu więc nic nie stoi na przeszkodzie :)
 
ooo już w pełni przygotowana d snu , a mnie jeszcze prysznic czeka:tak: u mnie w domciu już wszyscy śpia włacznie z małżonkiem , i ja własnie zauważyłam ze kociaka nie ma w domu:szok: okno na taras myłam i musiał mi uciec ale to juz sporo godzin temu:-pwyszłam za zewnątrz wołałam go ale odzewu nic na nic,i szczerze powiedziawszy zaczynam sie denerwować gdzie on jest:sorry2:
 
reklama
nie martw sie kochana napewno wróci...jest ciepło na dworku to se zrobił przechadzkę nocną :) napewno będzie ok i niedługo usłyszysz drapanie w okno i miauczenie :) wiem coś o tym mam kota już prawie 20 lat :0 tzn przez ten czs mieliśmy 3 :) ale niestety :( został tylko mój kropeczek co juz pewnie długo nie pociągnie bo jakieś choroby go łapią :( i jest mi smutno :( ale co zrobić ma już 13 lat...
 
Do góry