Dzień dobry Mamusie :-)
Ja dzisiaj wczesnym rankiem wstałam, mój TŻ podwoził mój mocz na badanie, bo przy pobraniu krwi zapomniałam zabrać. Odebrał tez wyniki z morfologii i toxo oraz cytomegalii.
No i cóć. Toxo- oba wyniki ujemne, czyli nie chorowałam nigdy na toksoplazmozę. Dobry i niedobry wynik, bo teraz musze bardziej uważać...zwłaszcza, że mamy kota. Kot był wzięty ze schroniska przez mojego TŻ, zanim zamieszkaliśmy razem. Zaczynam schizować, odganiam kota z kuchni , sypialni, ale jak to kot- włazi z pupskiem na blaty, do kuchni, wyjada z talerzy wszystko. Boje się zarazić, bo kot mieszkał na dworze kiedyś i nic nie wiadomo.
Mój TŻ zachował się nad wyraz dojrzale, zaczął dzwonić po znajomych i szukać domku dla kota na czas naszej ciąży. To już nie żarty. Kotka bardzo mi szkoda, bo przywiązaliśmy się do niego, nawet moja suczka świetnie z nim żyje. Ech, te dylematy.
Gaja, miałas obiekcję co do L4, lekarz sam to rozwiązał za Ciebie. Trzeba to trzeba.
Słyszę, że jesteś odpowiedzialnym pracownikiem i zważasz na dobro firmy. Tyle, że uwierz nikt Ci ekstra nie podziękuję za to, że zgrywasz bohaterkę i mecząc się chodzisz do pracy.
Taka kolej rzeczy- kobieta w ciąży to nie rzadkość, w firmach wiedzą że tak się może stać- ciąża-L4 -brak pracownika. To norma. Wiesz, a pomyśl co by powiedział szef swojej żonie, gdyby była w podobnej sytuacji? Jestem przekonana, że dbałby o żonie i dzidziusia i kazał by jej wypoczywac na L4, bez dwóch zdań :-)
Nie robisz nic złego, ani nie jesteś nie fair wobec firmy, spodziewasz się dziecka - i to jest teraz priorytetem . Fajnie, że odpoczniesz :-)
Dziewczyny trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wizyty !
Karolinkare- słodki psiaczek ! Super fotka z uszkami :-) To labek?
Olcia23, jeśli dobrze widziałam Ty masz również cavalierkę? Ja mam 8 letnią trikolorkę- przecudna, łagodna rasa :-)
Zobacz załącznik 229304