Witam drogie wrześnióweczki:-). Ja zaczynam powolutku odczuwać skutki zafasolkowania...Dzis w pracy prawie spalam na stojąco, bałam sie usiąśc zeby nie zasnąć..hiiii, a myslałam ze to tylko przesadzone z tym uczuciem sennośći, nie wiedzialam ze aż tak sie chce spać.. Ja tez wciągam kwas foliowy i chyba tak mi zostaie bez dodatkowych witamin w tabletkach, ja zawsze miałam książkowe wyniki...no chyba ze cos sie zmieni .
reklama
Hej dziewczyny. Nie piszę za dużo, bo na ogół śpię po pracy... ;-)
Jestem już po usg, widzieliśmy maleńkie cudo z bijącym serduszkiem (ok. 127 u/min), wiek ciąży oceniony na młodszy o 3 dni niż to wynika z terminu ostatniej miesiączki, co by się zgadzało, bo ten cykl miałby 32 dni gdybym nie zafasolkowała.
Niesamowicie mi ulżyło po tym usg, a co do samego widoku, to po prostu nie da się tego zapomnieć... całymi dniami mam przed oczami obraz bijącego serduńka i nie mogę się skupić na niczym w robocie, na samą myśl mam łzy w oczach w domu co chwilę oglądam fotki z badania ;-)
W poniedziałek planuję powiedzieć szefowej....... nie chciałam jej psuć humoru na weekend ona chyba zejdzie na zawał, a jeśli nie, to mnie zje
Mdłości u mnie się nasilają, nie wiem już czy gorsze są te na głodniaka, czy te po zjedzeniu ;-) a odbijanie na ogół kończy się już "ulaniem"... i obawiam się, ze niedługo zacznie się kibelkowanie...
Senna jestem jak niemowlę, wstaję o 6:20 a ok. 9-10 rano najchętniej już poszłabym spać. Brzuszek zaczyna mi już troszkę wystawać w taki fajny sposób, zwłaszcza wieczorem :-)
Jutro rano idę na badanie siuśków i krwi, wizytę kontrolną z wynikami wszystkich badań mam 21.01 i mam mieć założoną kartę ciąży, chyba poproszę też o zwolnienie... mam nadzieję, że w prywatnej przychodni nie okaże się to problemem
A teraz uciekam chyba na małą drzemkę, oczy mi się zamykają
Jestem już po usg, widzieliśmy maleńkie cudo z bijącym serduszkiem (ok. 127 u/min), wiek ciąży oceniony na młodszy o 3 dni niż to wynika z terminu ostatniej miesiączki, co by się zgadzało, bo ten cykl miałby 32 dni gdybym nie zafasolkowała.
Niesamowicie mi ulżyło po tym usg, a co do samego widoku, to po prostu nie da się tego zapomnieć... całymi dniami mam przed oczami obraz bijącego serduńka i nie mogę się skupić na niczym w robocie, na samą myśl mam łzy w oczach w domu co chwilę oglądam fotki z badania ;-)
W poniedziałek planuję powiedzieć szefowej....... nie chciałam jej psuć humoru na weekend ona chyba zejdzie na zawał, a jeśli nie, to mnie zje
Mdłości u mnie się nasilają, nie wiem już czy gorsze są te na głodniaka, czy te po zjedzeniu ;-) a odbijanie na ogół kończy się już "ulaniem"... i obawiam się, ze niedługo zacznie się kibelkowanie...
Senna jestem jak niemowlę, wstaję o 6:20 a ok. 9-10 rano najchętniej już poszłabym spać. Brzuszek zaczyna mi już troszkę wystawać w taki fajny sposób, zwłaszcza wieczorem :-)
Jutro rano idę na badanie siuśków i krwi, wizytę kontrolną z wynikami wszystkich badań mam 21.01 i mam mieć założoną kartę ciąży, chyba poproszę też o zwolnienie... mam nadzieję, że w prywatnej przychodni nie okaże się to problemem
A teraz uciekam chyba na małą drzemkę, oczy mi się zamykają
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
Hej dziewczyny. Nie piszę za dużo, bo na ogół śpię po pracy... ;-)
Jestem już po usg, widzieliśmy maleńkie cudo z bijącym serduszkiem (ok. 127 u/min), wiek ciąży oceniony na młodszy o 3 dni niż to wynika z terminu ostatniej miesiączki, co by się zgadzało, bo ten cykl miałby 32 dni gdybym nie zafasolkowała.
Niesamowicie mi ulżyło po tym usg, a co do samego widoku, to po prostu nie da się tego zapomnieć... całymi dniami mam przed oczami obraz bijącego serduńka i nie mogę się skupić na niczym w robocie, na samą myśl mam łzy w oczach w domu co chwilę oglądam fotki z badania ;-)
W poniedziałek planuję powiedzieć szefowej....... nie chciałam jej psuć humoru na weekend ona chyba zejdzie na zawał, a jeśli nie, to mnie zje
Mdłości u mnie się nasilają, nie wiem już czy gorsze są te na głodniaka, czy te po zjedzeniu ;-) a odbijanie na ogół kończy się już "ulaniem"... i obawiam się, ze niedługo zacznie się kibelkowanie...
Senna jestem jak niemowlę, wstaję o 6:20 a ok. 9-10 rano najchętniej już poszłabym spać. Brzuszek zaczyna mi już troszkę wystawać w taki fajny sposób, zwłaszcza wieczorem :-)
Jutro rano idę na badanie siuśków i krwi, wizytę kontrolną z wynikami wszystkich badań mam 21.01 i mam mieć założoną kartę ciąży, chyba poproszę też o zwolnienie... mam nadzieję, że w prywatnej przychodni nie okaże się to problemem
A teraz uciekam chyba na małą drzemkę, oczy mi się zamykają
powiem szczerze ze o Tobie wlasnie myslalam,bo pamietam jak w swieta wcielam Wam sie w watek i gratulowalam Ci testu
wiec oficjalnie gratuluje fasoleczki i widoku seduszka i wszystkiego
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
J
JulkaS
Gość
Witam panie.
Dzisiaj w pracy powiedziałam szefowej o ciąży, myślałam już, że mnie zwolni. Takiego miałam stracha. Od razu jak się dowiedziała to zleciła mi remanent, czyli cały weekend do niczego. Jestem zawiedziona, chciałam zabrać Francesskę na lodowisko, bo dostała łyżwy pod choinkę a teraz lipa. Oczywiście powiedziałam, że nie chce się przemęczać i nosić kartonów, bo ginekolog tak zlecił, a ona co? Powiedziała, że to ja nie interesuje.
Nawet mąż mnie nie pocieszył. Narzeka, ze mam prawdziwa huśtawkę nastroju.Dobrze wiedział, że będę narzekać. Ciężarnej w podłym nastroju nie widział?
Dzisiaj w pracy powiedziałam szefowej o ciąży, myślałam już, że mnie zwolni. Takiego miałam stracha. Od razu jak się dowiedziała to zleciła mi remanent, czyli cały weekend do niczego. Jestem zawiedziona, chciałam zabrać Francesskę na lodowisko, bo dostała łyżwy pod choinkę a teraz lipa. Oczywiście powiedziałam, że nie chce się przemęczać i nosić kartonów, bo ginekolog tak zlecił, a ona co? Powiedziała, że to ja nie interesuje.
Nawet mąż mnie nie pocieszył. Narzeka, ze mam prawdziwa huśtawkę nastroju.Dobrze wiedział, że będę narzekać. Ciężarnej w podłym nastroju nie widział?
Hausfrau
Fanka BB :)
Oczywiście powiedziałam, że nie chce się przemęczać i nosić kartonów, bo ginekolog tak zlecił, a ona co? Powiedziała, że to ja nie interesuje.
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
to niech sie zainteresuje i przyzwyczai i powoli oswaja z tą myslą
P
pysia_23
Gość
No i kolejny dzień prawie za nami.
Ja dziś lenia miałam potwornego a zachcianki takie , że ho ho.
Moje kochanie zajadało się na obiad pulkami ze śledziem a ja chipsami przegryzanymi gorzką czekolada.
T. tak się przejął rolą, że kupił gazetkę dla mam w ciązy sam ja przestudiował i mówi mi co mi wolno a co nie.
Oszalał choć to początek ciąży dopiero ale wiadomo T. to 1 ciąża i chce jak najlepiej jak każdy tata 1 raz oczekujący narodzin dziecka :-)
Już myślałam, że brzuch przestał boleć bo z rana czułam się świetnie ale od obiadu dalej boli okropnie ehhh
Idę zalegnę na kanapie i poczytam gazetkę bo T. w głowę zajdzie jak weźmie sobie do serca wszystkie porady z gazetki a mi żyć nie da... tego nie rób, tego nie jedz,tak nie wolno ale w gruncie rzeczy miło jak sie tak T. o mnie i fasolkę troszczy i nas rozpieszcza...
Witam nowe wrześniówki i gratuluje fasolki
Ja dziś lenia miałam potwornego a zachcianki takie , że ho ho.
Moje kochanie zajadało się na obiad pulkami ze śledziem a ja chipsami przegryzanymi gorzką czekolada.
T. tak się przejął rolą, że kupił gazetkę dla mam w ciązy sam ja przestudiował i mówi mi co mi wolno a co nie.
Oszalał choć to początek ciąży dopiero ale wiadomo T. to 1 ciąża i chce jak najlepiej jak każdy tata 1 raz oczekujący narodzin dziecka :-)
Już myślałam, że brzuch przestał boleć bo z rana czułam się świetnie ale od obiadu dalej boli okropnie ehhh
Idę zalegnę na kanapie i poczytam gazetkę bo T. w głowę zajdzie jak weźmie sobie do serca wszystkie porady z gazetki a mi żyć nie da... tego nie rób, tego nie jedz,tak nie wolno ale w gruncie rzeczy miło jak sie tak T. o mnie i fasolkę troszczy i nas rozpieszcza...
Witam nowe wrześniówki i gratuluje fasolki
kerna
http://www.lauraziobro.pl
Witam się wieczornie:-) wolfheart zazdroszczę ci widoku fasolinkiohhhh przede mną jescze trochę czasu do wizyty
Julka super szefowa!!! Pozazdrościć tylko oj powiedziałabym jej to i owo
Gratuluję nowym wrześniówkom
Ja dzisiaj wieczór miałam bez wody bo odcieli mały poszedł spac bez kompania ale na szczęście nie protestował. Ja czuję sie nadal superowo, tylko bekam jak świniano i lekkawa zgaga. M dziś zadzwonił, że do domu nie wrca i zobaczymy sie dopiero za tydzień:---(. Ja oszaleję sama.....
do tego mój M też póki co nie wierzy że fasolka tak szybko w brzuszku jest i jak dzwoni to sie nic nie pyta....mnie to złości okropnie ale facet to facet..on nie odczuwa ciązy tak jak my
Julka super szefowa!!! Pozazdrościć tylko oj powiedziałabym jej to i owo
Gratuluję nowym wrześniówkom
Ja dzisiaj wieczór miałam bez wody bo odcieli mały poszedł spac bez kompania ale na szczęście nie protestował. Ja czuję sie nadal superowo, tylko bekam jak świniano i lekkawa zgaga. M dziś zadzwonił, że do domu nie wrca i zobaczymy sie dopiero za tydzień:---(. Ja oszaleję sama.....
do tego mój M też póki co nie wierzy że fasolka tak szybko w brzuszku jest i jak dzwoni to sie nic nie pyta....mnie to złości okropnie ale facet to facet..on nie odczuwa ciązy tak jak my
reklama
Kerna doskonale Cię rozumię.Mój tez jakos słabo sie interesuje moją fasolką, jak coś mówie to tak patrzy jakbym sobie wmówiła tą ciążę...brrrrr a ja sie złoszcze ze ho hotak strasznie chcial mieć dzidzie a teraz tak obojętnie do tego podchodzi...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 33
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 327
Podziel się: