Witajcie dziewczyny po prawie dwutygodniowej przerwie.Jeszcze nie przeczytałam wszystkiego. Ale zaległości mam sporo ;-)
Kerna, mam nadzieję, że cukrzyca Twoja pójdzie w las
U mnie też nie było za ciekawie. Wzięłam L4, bo w moim przedszkolu zapanował rumień. Chciałam się uchronić, tym bardziej, że w pierwszym okresie zakażenie wirusem może prowadzić do samoistnego poronienia. :--(Byłam w domu, ale i tak zachorowałam, a potem jeszcze moja córcia. :--(Miałyśmy prawie szpital polowy. Później pojawił sie stres, bo okazało się, że jajeczko jest puste i nie mam zarodka. Na szczęście Bóg nad nami czuwa i dzidzia jednak rozwija się dobrze. :-):-)W poniedziałek wracam do pracy, bo robię staż i nie mogę sobie pozwolić na dłuższe zwolnienie.
Pochwalę się jeszcze, że mieszkamy już na swoim. Właśnie panowie montują nam szafy na korytarzu. Może wyjdziemy wreszcie z kartonów
No i mam internet, czyli kontakt ze światem przywrócony. Postaram się teraz częściej odpisywać
Życzę Wam miłego dzionka i nie przemęczajcie się :-)
Kerna, mam nadzieję, że cukrzyca Twoja pójdzie w las
U mnie też nie było za ciekawie. Wzięłam L4, bo w moim przedszkolu zapanował rumień. Chciałam się uchronić, tym bardziej, że w pierwszym okresie zakażenie wirusem może prowadzić do samoistnego poronienia. :--(Byłam w domu, ale i tak zachorowałam, a potem jeszcze moja córcia. :--(Miałyśmy prawie szpital polowy. Później pojawił sie stres, bo okazało się, że jajeczko jest puste i nie mam zarodka. Na szczęście Bóg nad nami czuwa i dzidzia jednak rozwija się dobrze. :-):-)W poniedziałek wracam do pracy, bo robię staż i nie mogę sobie pozwolić na dłuższe zwolnienie.
Pochwalę się jeszcze, że mieszkamy już na swoim. Właśnie panowie montują nam szafy na korytarzu. Może wyjdziemy wreszcie z kartonów
No i mam internet, czyli kontakt ze światem przywrócony. Postaram się teraz częściej odpisywać
Życzę Wam miłego dzionka i nie przemęczajcie się :-)